Marcin Wojnarowski żegna się z urzędem miasta
Naczelnik wydziału informacji i promocji jest już na okresie wypowiedzenia, na Batorego zostaje do końca tego tygodnia. Zarówno on jak i prezydent Polowy są oszczędni w komentowaniu powodów decyzji kadrowej.
Wojnarowski trafił do magistratu w lutym 2019 roku na kierownicze stanowisko jako szef Biura Obsługi Prezydenta. Komórkę "przebudowano". Pracę stracił wkrótce rzecznik prasowy Leszek Iwulski i krótko tę funkcję piastowała Karina Powała. Po kilku miesiącach odeszła z Batorego i obsługą mediów zajęła się Lucyna Siwek, była kierowniczka BOP. W lutym 2020 biuro zlikwidowano i powstał w jej miejsce nowy wydział w urzędzie - informacji i promocji, z naczelnikiem Wojnarowskim.
1 września na naradzie prezydenta z naczelnikami w magistracie Dariusz Polowy poinformował, że Marcin Wojnarowski pożegna się wkrótce z urzędem i jest już w okresie wypowiedzenia umowy o pracę.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że powodem rozstania Polowego z Wojnarowskim mogły być rozbieżne wizje przyszłych działań informacyjno - promocyjnych.
Włodarz Raciborza powiedział nam, że nie będzie komentował sprawy, póki urząd nie wyda w tej sprawie oficjalnego komunikatu. Oznajmił tylko, że porozumiał się z Wojnarowskim co do warunków zakończenia pracy i życzy mu wszystkiego dobrego w dalszej karierze zawodowej, doceniając jego kompetencje.
Pytaliśmy również Marcina Wojnarowskiego o komentarz do decyzji jego szefa, ale ten powiedział, że nie będzie komentował tematu. Wyjaśnił, że w pracy zostaje do końca tygodnia, a następnie wykorzysta zaległy urlop.
Co można powiedzieć o odchodzącym naczelniku, oceniając jego kontakty z prasą? Odkąd zatrudniono Wojnarowskiego, znacznie poprawiła się zawartość strony internetowej Miasta Racibórz oraz działanie jej wersji mobilnej. Szef wydziału kreował politykę informacyjną na temat działań prezydenta i samorządu. Dział prasowy dbał o terminowość odpowiedzi na zapytania dziennikarskie.
Jak ustaliliśmy, w ostatnich miesiącach wydział Wojnarowskiego pracował także nad nowym logotypem Raciborza, który jest już gotowy i wkrótce zostanie zaprezentowany. W tym czasie w WIiP przygotowywano także nowe podejście magistratu do potencjału turystycznego miasta.
Zanim trafił do urzędu miasta, Marcin Wojnarowski (40 l.) był przez wiele lat związany z Nowinami Raciborskimi, gdzie zajmował się tematyką gminną.
Ludzie
Radny, były prezydent Raciborza
Rzecznik Prasowy Urzędu Miasta Racibórz
Naczelnik Wydziału Informacji i Promocji UM Racibórz
@~AntyPis pisowcy ślepo wierzą w swojego wodza, bo pis to nie partia tylko sekta. przecież dokładnie tak zachowują się w sektach - za swoim przywódcą choćby w ogień. ale przecież Ty to wiesz, ja to wiem i wszyscy inni normalni nie głosujący na pis też to wiedzą. pozdrawiam.
Pisowcy mają to do siebie, że ślepo wierzą w swojego wodza. W tym przypadku w Darka drukarza, który nie ma kompetencji i niczym się do tej pory nie wykazał. Widać, że mądrzejsi od niego uciekają a biedaczek zostanie sam z mądrymi komentującymi Pisiorami.
"Każda decyzja prezydenta miasta reprezentującego Zjednoczoną Prawicę jest właściwa, mądra i przyszłościowa"... @~WiN piszesz jak typowy pisowski sekciarz. gdyby ci pan darek polowy powiedział "skocz do studni" to byś pewnie skoczył?
Celna uwaga Obywatela. Internet pozwala każdemu pleść na każdy temat i sporo ignorantów z tego korzysta.
Ta rubryka z komentarzami powinna się nazywać "Lorza ekspertów" (pisownia celowa). Pinokio i Mikael żyją w przeświadczeniu, że wszystko wiedzą najlepiej ale chyba jest inaczej. Pozdro
Polowy strzela sobie w kolano albo nawet w głowę. Widać że się pogubił bo traci nawet swoich najlepszych ludzi. W sumie dlaczego mnie to już nie dziwi...
Każda decyzja prezydenta miasta reprezentującego Zjednoczoną Prawicę jest właściwa, mądra i przyszłościowa. Zepsute jabłka trzeba wyrzucać z koszyka jak najprędzej co by reszty nie skaziły. Wyborcy PiS są z panem Darkiem do końca!
Dla mnie to spore zaskoczenie, przecież pan Polowy nie ma w urzędzie za wielu swoich ludzi, a pan Wojnarowski był jego wynalazkiem. Młody, rzutki, człowiek od wszystkiego. A tu do zwolnienia? No to panu Polowemu zostanie pod rozkazami tylko naczelnik edukacji. Słabo jak na cały urząd. Myślę, że to pochopna, nieprzemyślana decyzja. Za krótki dystans czasowy, żeby pozbywać się marynarzy z pokładu.