Czy w PWSZ może dojść do powtórzenia wyborów na rektora?
Do redakcji dotarły informacje jakoby ministerstwo nauki i szkolnictwa wyższego uznało ostatnie wybory rektorskie w PWSZ Racibórz za nieważne, bo miało dojść w ich trakcie do naruszeń prawa. Na uczelni uspokajają: pracujemy normalnie, żadnych decyzji z ministerstwa aktualnie nie ma.
Z informacji, jakie dotarły do redakcji Nowin, wynika, że naruszenie przepisów prawa miałoby dotyczyć nie tylko wyborów na rektora, ale także do Senatu Uczelni oraz do Kolegium Elektorów, którzy wybierali rektora.
Dowiedzieliśmy się też nieoficjalnie, że resort nauki miał wezwać nowego rektora PWSZ do usunięcia stwierdzonych naruszeń. Chodzi tu o przeprowadzenie ponownych wyborów. Nasi informatorzy podali, że wytyczne z Warszawy wydano na początku września z 30-dniowym terminem na ich realizację. To, że w raciborskiej uczelni nic jeszcze o tym nie wiadomo, miałoby wynikać z faktu, że korespondencja dopiero tam dotrze.
W PWSZ bardzo szybko odniesiono się do naszych zapytań w tej sprawie. Nie potwierdzono tam informacji, jakie pozyskaliśmy.
W rozmowie z rektorem Pawłem Strózikiem usłyszeliśmy, że należy je obecnie potraktować wyłącznie jako "fałszywkę". - Uczelnia przygotowuje się do rozpoczęcia nowego roku akademickiego 1 października - podał P. Strózik. Jest on aktualnie w trakcie dopełniania wielu formalności związanych m.in. z zamknięciem sesji egzaminacyjnej, sprawami naborowymi i funkcjonowaniem szkoły wyższej w przededniu startu nowego roku. Przyznał, że konieczność przeprowadzania ponownych wyborów byłaby sporym utrudnieniem organizacyjnym dla działalności uczelni.
Rektor powątpiewał w wiarygodność źródła informacji o powtórzeniu wyborów rektorskich. Redakcja pozyskała je tego samego dnia - w piątek 11 września od trzech niezwiązanych ze sobą osób, twierdzących, że są dobrze zorientowane w temacie. Rozmawialiśmy na ten temat dodatkowo z miejscowymi politykami, samorządowcami i osobami związanymi z uczelnią i wszyscy powiedzieli nam, że słyszeli pogłoski na temat możliwości powtórzenia wyborów w PWSZ.
W uspokajającym tonie na ten temat wypowiedziała się inna przedstawicielka uczelni - Joanna Sokołowska - Moskwiak, która wróciła do funkcji rzeczniczki prasowej PWSZ Racibórz. - Uczelnia ma nowego rektora i nowy Senat, co zostało w sposób oficjalny podane do publicznej wiadomości. Aktualnie nie ma żadnej decyzji ministerstwa unieważniającej ten stan rzeczy - podkreśliła pani doktor. - Zakasaliśmy rękawy i działamy, a na brak pracy w tym okresie na uczelni nie można narzekać - dodała.
Rozpowszechnianie informacji o konieczności powtarzania wyborów rektorskich uważa za szkodliwe dla uczelni, zwłaszcza na dwa tygodnie przed rozpoczęciem roku akademickiego.
Uroczystą inaugurację nowego roku w PWSZ zaplanowano w Domu Kultury Strzecha 1 października o godz. 11.00. Konieczność dotrzymania reżimu sanitarnego wymaga od organizatorów spełnienia określonych warunków, dlatego uroczystość przeniesiono z Zamku Piastowskiego, który w ostatnich latach służył uczelni na takie wydarzenia.
@Kiziamizia, jak widzę bardzo Ci zależy by na PWSZ rządził ten "kto ma rządzić" a nie ten kto wygrał wybory. Nie wiem jakie są konkretne zarzuty, ale by powtarzać wybory to powinny one w oczywisty sposób wypaczyć ich wynik. Z tego co obiło mi się o uszy, to coś takiego miejsca nie miało. Poza tym odpowiedzialność za wszelkie błędy spada na poprzedniczkę pana Strózika, bo to ona, jako rektor, odpowiadała za uczelnię. I ewentualnie na komisję wyborczą. Więc jeżeli ktoś tu próbował coś fałszować, to raczej po to by Strózik nie wygrał.
mamy nareszcie kogoś z wywołanej do tablicy strony / xcert /. Ministerstwo nie może, jak piszesz, ale musi działać w granicach prawa. Autonomia to ważny element uczelni, ale nie polega na tym że każdy może sobie robić co chce, na pohybel przepisom, ustawie 2,0, wytycznym ministerstwa itd. Najpierw stosujemy obowiązujące przepisy a dopiero w ich ramach dysponujemy pełną autonomią. Ciągle do tego wracasz, więc zakonotuj żebyś wiedział na przyszłość, jak kumple z pwsz cię zapytają jak ci poszło na forum. No i przecież zawsze możesz zadzwonić i spytać swojego kolegę Pawła S. czy zna te zarzuty stawiane przez ministerstwo a on ci powie samą prawdę i tylko prawdę , haha q.e.d.
A czy ktoś zna zarzuty stawiane przez ministerstwo? Nie sądzę. Uczelnia jest autonomiczna. Ministerstwu może działać w granicy prawa - gdyby istniały prawne przesłanki do unieważnienia wyborów, to pewno by ministerstwo to zrobiło. Ale takich nie ma. Należy się zapytać dlaczego by to zrobiło - i tu wracamy do poprzedniego postu. A co do "koneksji politycznych" to ktoś tu albo nie ma rozeznania albo na siłę próbuje stworzyć problem. PWSZ jest uczelnią ZAWODOWĄ. Taka uczelnia nie ma wpisany obowiązek działalności naukowej jako takiej. Natomiast zatrudnianie w niej praktyków jest jej obowiązkiem. Jeżeli jest kierunek administracja, to czymś dziwnym byłoby nie zatrudnianie osób pracujących w administracji publicznej. A także mających doświadczenie w pracy w PE. Przy czym wspomniany pracownik starostwa, jeżeli już doszukiwać się tu jakichś sympatii, to raczej nie zaliczał się do zwolenników obecnego rektora. Układy polityczne w mieście czy powiecie mają się nijak do PWSZ, które jest apolityczna.
Jestem nauczycielem akademickim i nie mogę uwierzyć że na wyższej uczlini mogło dojść do matactw wyboru Rektota a Ministerstwo nakakazuje powtórzenie wyborów, gdzie etos akademicki i nauka uczciwości i demokracji młodzierzy akademickiej. Uczelnia kształci przyszłych nauczycieli i wychowawców, jaki przykład wyniosą absolweńci PWST w ks, tałtowaniu uczniów w uvzciwości, prawdzie i rzetelności. Zgroza.
Kolejny kamyczek na XX lecie PWSZ to koneksje polityczne. Pobieżny przegląd twórczości pracowników raciborskiej uczelni umożliwił odnalezienie ciekawych przypadków. Pierwszym z nich to "magister wizytujący" PWSZ i wicestarosta w jednej osobie. Od 2016 r. prowadzi zajęcia ze studentami bez stosownego konkursu tylko na podstawie umowy zlecenia. Oczywiście zero publikacji. Drugim ciekawym przykładem jest nauczyciel akademicki z Politechniki Śląskiej na pierwszym etacie. Publikacje w tym wypadku są, tyle że równocześnie afiliowane w Gliwicach i Raciborzu. Swoistym smaczkiem jest także to, że jest powiązany z europosłem PO prof. dr hab. Jerzym Buzkiem. Te wszystkie przykłady są niczym puszka pandory i powodują, że rektor jest uwiązany politycznie. Interesuje mnie także Geralcie kwestia wybieralności dyrektorów instytutów. Zmienia się rektor - zmiany powinny pójść również na innych stanowiskach, a tego nie ma. Pozdrawiam...
Ok. To jeden z symptomów kondycji tej uczelni, ale wobec problemów z bezprawnymi wyborami trudno teraz komentować takie detale.
Pracuję na innej uczelni. Problematyka nie może być mi obca . Wyniki konkursów widziałem na BiP - bardzo smutne konkluzje. Takiego natężenia smutnej problematyki nie widziałem jednak nigdzie
To samo mógłbym napisać o Tobie... A o konkursach, Adalbercie, cokolwiek masz na myśli, możemy porozmawiać przy innej, mniej spektakularnej sytuacji...
Geralcie dziękuję za Twoje uwagi. Problematykę uczelni znasz od podszewki, dlatego domniemywam, że podobnie jak P. Linka jesteście jej pracownikami. Być może zetknąłeś się z ustawionymi konkursami i chciałbyś poruszyć ową problematykę.
do Adalbert, jeśli chcesz wiedzieć o jakich kłamcach pisze ~linka to wydaje się, że wystarczy przeczytać moją odpowiedź do xcert. i jeszcze jedno, przyszłość uczelni nie jest w w rękach p. Strózika i jego grupy, która doprowadziła uczelnię do sytuacji krytycznej, tylko w rękach Ministerstwa. Pozdrawiam
do xcert, chciałbym tylko zwrócić uwagę, że nie o tym jest ten artykuł... może przypomnę..."wygrany" Rektor państwowej uczelni i jego rzecznik, czyli osoby publiczne, wprowadzają w błąd, najdelikatniej mówiąc, Redakcję poważnego publikatora, zaprzeczając istnieniu pisma z Ministerstwa, które leży u nich na biurku prawdopodobnie od paru dni... Jeśli wszystko jest takie transparentne / to ulubione słowo Pana Rektora / i cała społeczność/ przypominam że duża część elektorów nie przystąpiła do głosowania na znak protestu / wybrała legalnie nowe władze to dlaczego p. Strózik ukrywa oczywistą prawdę o posiadaniu rzeczonego dokumentu opowiadając o jakiejś fałszywce ... Czyżby miał coś na sumieniu? Czyżby wiedział, że Ministerstwo złapało jego ekipę na gorącym uczynku i wyciąga konsekwencje? PWSZ to nie udzielne księstwo p. Strózika i jego ekipy tylko państwowa uczelnia, której właścicielem jest Ministerstwo, które łoży na nią pieniądze podatników i jego obowiązkiem jest reagowanie na prawną gangsterkę na terenie swojej uczelni... a co do polityki... cóż na tej zasadzie to nawet kradzież batonika w sklepie to też sprawa polityczna, przecież właściciel sklepu i złodziej pewnie mają jakieś poglądy polityczne... ale tak, to też po części sprawa polityczna... pierwszy przykład z brzegu... w ścisłej ekipie P. Strózika występuje przywoływany już na tym forum p. Olender wieloletni samorządowiec z PO, który, żeby było śmieszniej, nic dla swojej uczelni nie zrobił... czyli co ? PO w Raciborzu chce nielegalnie, wbrew prawu, Ministerstwu i zdrowemu rozsądkowi zawładnąć PWSZ? No muszę powiedzieć, że o tym wcześniej nie pomyślałem, dzięki xcert!
Coś mi się zdaje, że niektórzy ludzie nie umieją przegrywać. Społeczność Uczelni jasno pokazała kogo woli na rektora. A ktoś tego nie akceptuje i mąci. Powtórzenie wyborów przyniesie dokładnie taki sam wynik. Myślę, że komuś tu nie o powtórzenie wyborów chodzi tylko o złamanie autonomii Uczelni. To takie typowe dla obecnej ekipy rządzącej w naszym kraju.
Do P. Linki, szczerze mówiąc nie mam pojęcia o jakich kłamcach jest mowa. Nie znam Pana Cholewy i nie wiem czy jego zaangażowanie poprawiłoby notowania PWSZ. Abstrahując od specjalności P. Olendra, a właściwie bardzo wąskiej tematyki specjalizacji, zdaję sobie sprawę, że może być osobą kontrowersyjną, nie mniej jest jedynym nauczycielem akademickim, który uzyskał habilitację. Tak czy siak przyszłość raciborskiej uczelni jest w rękach P. Strózika, a w jakość jego poczynań, a przede wszystkim samodzielność śmiem wątpić. Nie chciałbym być w jego skórze kiedy przyjdzie pismo z ministerstwa w sprawie wygaszenia pracy uczelni. Pozdrawiam...
Przy tym, ponad wszystko, BRZYDZĘ SIĘ KŁAMCAMI.
Do Adalberta - ostatni komentarz potwierdza to, na co Geralt i Kasandra zwracali już uwagę w pierwszych komentarzach. Między innymi, że PWSZ potrzebuje we Władzach Uczelni ludzi mądrych, stosownie wykształconych, dyspozycyjnych, z charyzmą i zdolnych właściwie zarządzać innymi - takich ludzi, jak prof. Cholewa.
Dodam, że niejako wskazywany tu odpowiedni kandydat z dorobkiem dot. m.in. okrętów, różnych bitew, czy wojen morskich, rosyjsko-japońskich - mimo uzyskania w ramach pracy w PWSZ habilitacji - też budzi moje wątpliwości (podobnie, jak dr Strózik).
Do Geralta i Linki. Nie przeczę raciborska PWSZ posiada nauczycieli z dorobkiem. Zaskakujące jest jednak to, że cześć z nich podsiada podwójną afiliację. Te same pozycje są w katalogach dwóch uczelni. Samo w sobie jest to przestępstwem. Jest rekordzistka, która czyni takie działania na trzech uczelniach. Nurtuje mnie jednak pytanie, czy ów dorobek przełożył się na możliwość uzyskania kolejnych stopni i tytułów naukowych. Może kilka przykładów pierwszego miejsca pracy dla samodzielnych pracowników naukowych, poza wspomnianym już P. Olendrem. Pozostaje zadać, chyba tylko sobie pytanie, która z tych grup przeważa. Wydaje mi się po pobieżnym sprawdzeniu, iż niestety druga. 33 miejsce w rankingu "Polityki" chyba nie wywołuje zaskoczenia .
Do Adalbert - wystarczy wpisać dowolne imię i nazwisko danego nauczyciela akademickiego raciborskiej PWSZ - w ramach podanego niżej adresu WWW (w okienku: "pracownik PWSZ") - aby dowiedzieć się: kto, jakie i ile ma publikacji:
https://biblioteka-online.pwsz.raciborz.edu.pl/cgi-bin/wspd_cgi.sh/wo2_search.p?ID1=ENLLRFNLNMKEGLIRHIHGEDCBILNM&ln=pl
Z pewnością Adalbercie odnajdziesz tam informacje o publikacjach wszystkich pracowników PWSZ-tu, w tym o tych, którzy mogą poszczycić się:
1. wieloma publikacjami, i to opublikowanymi nie tylko w czasopismach z ministerialnej listy A czy B, ale też w światowych czasopismach indeksowanych,
2. jak też oczywiście o tych, którzy swój niewielki dorobek naukowy próbują sobie zrekompensować "swoistym dążeniem do władzy nad innymi" przy przeroście własnych ambicji nad możliwościami.
Do Adalbert , to tylko świadczy o podejściu dotychczasowych Rektorów do polityki kadrowej uczelni m.in. o docenianiu, promowaniu wartościowych nauczycieli akademickich. Przecież każda szanująca się uczelnia tworzy własne kadry, które są jej siłą... Jak widać jest bardzo wiele rzeczy do zrobienia. Czego się nie dotkniemy to problem a po takim marnym, opartym na kłamstwie, starcie nowego Rektora i jego grupy nic nie wskazuje by miało być lepiej. Wręcz odwrotnie, te resztki ludzi zaangażowanych, dydaktyków, naukowców z krwi i kości, zostaną prawdopodobnie wyeliminowane bo zagrażają tej ekipie. Mam nadzieję, że nastąpi jakieś przesilenie, ktoś zatrzyma to szaleństwo gdyż tylko wtedy Uczelnia będzie mogła inaczej wyglądać....
Do Pań i Panów Geralta i Linki. Może wspólnymi siłami odnajdziemy takich pracowników PWSZ którzy w ogóle nie maja dorobku. A propos jestem ciekawy, którym pracownikom PWSZ udało się uzyskać habilitację poza dr hab. Olendrem. Wot zagwozdek ?
Do Adalbert - sprostowanie: dr Strózik w tych 25 publikacjach ma zaledwie 8 naukowych, reszta to tylko teksty jedynie popularyzujące naukę i dydaktykę szkoły wyższej.
Więcej informacji o tych publikacjach odnaleźć można pod adresem:
https://biblioteka-online.pwsz.raciborz.edu.pl/cgi-bin/wspd_cgi.sh/wo2_wszm21.p?ID1=ENLLRFNLNMKEGLIRHIHGEDCBILNM&ln=pl&RodzWysz=WZL&InSzIdx1=bp02&TxtSz1=str%C3%B3zik+pawe%C5%82&SzOp1=i&InSzIdx2=bp03&TxtSz2=&SzOp2=i&InSzIdx3=bp04&TxtSz3=&SzOp3=i&InSzIdx4=bp05&TxtSz4=&doktype=300&doktype=301&doktype=305&doktype=310&doktype=315&doktype=320&doktype=325&doktype=330&doktype=335&doktype=340&doktype=345&doktype=350&biblio=163&szukaj=Szukaj
Do Geralt "drobna" pomyłka. Dorobek dra Strózika to 25 pozycji. Najnowsza z 2018. Ilość punktów niska. Rekordy można sprawdzić w katalogach Biblioteki Narodowej oraz PWSZ. Abstrahując do p. Strózika i Chojeckiego w PWSZ są lepsi z dorobkiem zerowym Takie są realia prowincjonalnej uczelni, w której ustawia się konkursy. Pozdrawiam Geraldzie
Do Aldalbert 2, to i tak dorobek imponujący wobec 8 publikacji Pana Rektora Strózika, nie sądzi Pan?
Do Adalbert, nie ma między nami sporu w temacie pracowników naukowych i administracyjnych. Pełna zgoda, ale to wina m.in. władz a szczególnie Rektora, który wynosi na piedestał osoby słabe, a marnym dorobkiem. Trudno potem wymagać od nich, że nagle zrobią porządki na powierzonym im odcinku...Trudno również o zaangażowanie w pracę dla Uczelni jeśli pracuje się na 2 lub więcej etatach. Co do prokuratury to wszystko w rękach Ministerstwa. Oni są prawdopodobnie w posiadaniu odpowiedniej dokumentacji skoro podjęli decyzję o powtórnych wyborach. To oczywiste, że słaba ekipa wybrała sobie słabego Rektora żeby nic nie robić tak jak dotychczas.
Do Geralt, osobiście imponuje mi dorobek naukowych dra Chojeckiego. Za cały okres swojej pracy w PWSZ odnalazłem aż 10 publikacji.
Do Geralt, jeśli to prawda co Pan pisze, proszę zgłosić do prokuratury. Ani dr Strózik, ani dr hab. Cholewa nie są w stanie zmienić uczelni na lepszą. Problemem są ludzie, poza nielicznymi wyjątkami, którzy zapomnieli o podstawowych powinnościach pracownika naukowego uzyskiwaniu kolejnych stopni naukowych oraz publikacjach z listy A i B. Zainteresowani są natomiast kolejnymi fuchami w szkołach wyższych, średnich podstawowych, ośrodkach kultury, administracji samorządowej. Takie to są te raciborskie elity naukowe.
Zdałoby się napisać ... a nie mówiłem ... i cofnąć się półtora miesiąca do komentarzy w czasie wyborów. Tylko wtedy nikt w to nie wierzył. Od samego początku te wybory to było jedno łamanie prawa, o dobrych obyczajach nie wspomnę. Najpierw kandydat na kandydata bez zgłoszenia zaczął produkować filmiki w lesie i udostępniać je bezprawnie na oficjalnym profilu uczelni bez reakcji ówczesnych władz. Jak nie było reakcji to potem już było z górki, wszystkie chwyty dozwolone. Bezprawne działania UKW, braki w dokumentacji, naciski na studentów ze strony nauczycieli akademickich, grożenie sądem dyscyplinarnym studentom itd., itd. Można by długo. Dość tego, że nawet nieskorzy do podejmowania zdecydowanych działań urzędnicy w Ministerstwie nie wytrzymali nerwowo....
Czyli z " polskiego na nasze" - p. Rektor Strózik i jego rzecznik zaczęli swoje urzędowanie od okłamania Redakcji Nowin i Pana Redaktora Naczelnego. Jak tak zaczynają to jak skończą?
Czyli okazało się, że wszystkie protesty w czasie wyborów były uzasadnione. A rezygnacja prof. Cholewy, konkurenta dr Strózika, to akt desperacji wobec bezprawnych działań całej tej ekipy a nie akt tchórzostwa jak sugerowano w PWSZ. A odpowiedzialna za to ekipa z p. Strózikiem na czele powinna ponieść surowe konsekwencje.