Prezydent ma bronić przed sądem niewygodną dla siebie uchwałę
Wodzisławscy radni zdecydowali, że sprawą uchylonej przez śląskiego wojewodę uchwały zajmie się sąd administracyjny. Chodzi o stwierdzenie nieważności uchwały w sprawie nieudzielenia wotum zaufania prezydentowi Mieczysławowi Kiecy.
WODZISŁAW ŚL. Sesja absolutoryjna połączona z głosowaniem w sprawie udzielenia prezydentowi Mieczysławowi Kiecy wotum zaufania i dyskusją o stanie miasta odbyła się 24 czerwca. Przypomnijmy, że większością głosów włodarz nie otrzymał wotum zaufania, a radni podjęli uchwałę w sprawie nieudzielenia wotum zaufania prezydentowi. Służby wojewody śląskiego mają jednak wątpliwości co do ważności dokumentu.
Uchwała uznana za nieważną
31 lipca Krzysztof Nowak, dyrektor wydziału nadzoru prawnego w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach podpisał rozstrzygnięcie nadzorcze stwierdzające nieważność podjętej przez wodzisławskich radnych uchwały. Jak czytamy w uzasadnieniu dokumentu, po przeprowadzonej debacie nad raportem o stanie miasta radni przystąpili do głosowania nad uchwałą w sprawie udzielenia wotum zaufania prezydentowi. „Projekt uchwały nie uzyskał wymaganej ustawą bezwzględnej większości głosów. Rada miejska nie udzieliła zatem prezydentowi wotum zaufania, co – zgodnie z art. 28aa ust. 9 zdanie trzecie ustawy o samorządzie gminnym – było równoznaczne z podjęciem uchwały o nieudzieleniu wotum zaufania” – brzmi fragment uzasadnienia. Stwierdzenie nieważności dokumentu przez służby wojewody nie jest jednak równoznaczne z unieważnieniem nieudzielania Mieczysławowi Kiecy wotum zaufania. To jest kwestią bezsporną. Innymi słowy, nadzór prawny uznał, że rada niepotrzebnie podjęła uchwałę o nieudzieleniu wotum zaufania prezydentowi. Wystarczające było samo niepodjęcie uchwały w sprawie udzielenia wotum zaufania.
Idą do sądu
Wodzisławscy radni sprawę widza zgoła inaczej. W trakcie sierpniowej sesji, która odbyła się 26 sierpnia, podjęli uchwałę w sprawie wniesienia skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach na rozstrzygnięcia nadzorcze wojewody śląskiego. – Ze stanowiskiem organu nadzoru wojewody nie sposób się zgodzić – mówił podczas obrad Dezyderiusz Szwagrzak przewodniczący rady. Dodał, że dokument w postaci uchwały stanowi podstawową formę wypowiadania się organu stanowiącego jednostki samorządu terytorialnego w różnych sprawach przewidzianych prawem. – W tym konkretnym przypadku, rezultat głosowania powinien mieć swoje materialne odzwierciedlenie w postaci uchwały. Funkcjonowanie jej w obiegu stanowi czytelną przeciwwagę dla braku jakiegokolwiek dokumentu w tym zakresie, oprócz protokołu z sesji – podkreślał przewodniczący Szwagrzak. Zwrócił również uwagę, że 2019 r. rada również podjęła uchwałę w sprawie nieudzielenia wotum zaufania prezydentowi i wówczas w toku badania legalności uchwały ze strony organu nadzoru nie wydano żadnego rozstrzygnięcia nadzorczego.
Zgodnie z prawem, wykonanie uchwały zaskarżającej decyzję służb wojewody radni powierzyli prezydentowi Kiecy. Zatem włodarz miasta będzie bronił zasadności podjętej przez radę uchwały, która ma dla niego negatywny wydźwięk. Co zresztą on sam uważa za decyzję polityczną, a nie merytoryczną.
(juk)
Ludzie
Prezydent Wodzisławia Śl.
to niech broni, w czym problem? taką ma funkcję
Zwykle bicie piany bo na Kiecę jest każdy bezsilny na czele z radnymi PiS
kieca niech się już powoli przyzwyczaja do sal sądowych