Już jutro spotkanie w rybnickim Żółtym Młynku

Od kilku lat wykonujemy nietypowy zawód przewodników po zorzy polarnej na dalekiej północy Norwegii. Każdego sezonu oglądamy to zjawisko prawie codziennie, a że sezon na podziwianie tego cudu natury zbliża się wielkimi krokami to postanowiliśmy podzielić się z Wami naszymi doświadczeniami (no i rzecz jasna pięknymi zdjęciami). Postaramy się rozwiać wszelkie mity oraz udowodnić, że polowanie na zorze polarną nie wygląda jak uganianie się za garnuszkiem złota na końcu tęczy. Podzielimy się również kilkoma wskazówkami jak nie zbankrutować i nie wydać tego garnuszka złota podczas pobytu w arktycznym Tromso. A gdy już w oczach nam się zazieleni od zdjęć zorzy polarnej, pokażemy Wam również co innego można robić za kołem podbiegunowym. Zapraszamy serdecznie na barwne opowieści o reniferach, łosiach i pięknej Aurorze. Tymczasem zajrzyjcie na naszego bloga www.katandrob.eu, aby poznać nas bliżej. Można podczepić również naszego fanpage: https://www.facebook.com/katandrob.eu.

TROMSO - zorze, renifery, Roald Amundsen i najdalszy browar świata - film „Świat istnieje” z udziałem Kasi i Roberta: https://www.youtube.com/watch?v=ygncM0TYuPE. 

Kasia - swoją pierwszą, długą podróż za ocean odbyła w wieku 17 lat i to właśnie ona zmieniła całe jej spojrzenie na świat i na to w jaki sposób chce żyć. Ukończyła studia architektoniczne, ale nie wytrzymała za monitorem zbyt długo. Sezonowa praca przewodnika, którą przyjmowała jako odskocznię od pracy korporacyjnej, szybko stała się jej głównym zajęciem. Niedługo potem poznała się z Robertem i zdecydowali o przeprowadzce na północ Norwegii, by tam wykonywać jeden z najpiękniejszych zawodów świata. Dziś jej życie jest konsekwencją młodzieńczych postanowień. Cały czas w drodze, podróżując i odkrywając na nowo świat, w parze, z przyjaciółmi lub po prostu pracując z innymi, ciekawymi naszej planety, ludźmi.

Robert - po skończeniu studiów z inżynierii produkcji, uznał, że to jeszcze nie czas, aby zamknąć się w hali produkcyjnej i nie widzieć Słońca. Przyjął propozycje pracy jako przewodnik w Tromso i jak się później okazało… nie widzi Słońca przez 2 miesiące w roku. Przygodę z turystyką w Norwegii rozpoczął od współtworzenia hostelu w malutkiej wiosce Bjorke w Hjorundfjorden. W ciągu 5 lat miejsce stawało się coraz popularniejsze i przyciągało tłumy turystów, łącznie z całymi autokarami z Polski. Ponadto w tamtym czasie pomagał w organizacji rodzinnego festiwalu muzycznego Indiefjord. W międzyczasie dokończył studia w Polsce i przeniósł się na Północ Norwegii - tam sezon turystyczny trwa znacznie dłużej, bo ponad 6 miesięcy. Teraz jest przewodnikiem dla rzeszy ludzi z całego świata, chcących zobaczyć piękno zorzy polarnej.

Kasia i Robert - od 2019 roku są małżeństwem, dwa lata wcześniej zaręczyli się z wielką pompą w Gwatemali - wśród piramid w Tikal. Każdego roku minimum 6 miesięcy spędzają za kołem podbiegunowym, wykonując najlepszy zawód świata - łowcy zorzy polarnej. Ponadto jako przewodnicy kilka razy w roku wyruszają z grupami zapalonych podróżników do Stanów Zjednoczonych, żeby odnaleźć ducha Dzikiego Zachodu, odkryć piękno tamtejszych parków narodowych. Pozostały wolny czas w roku poświęcają na podróże. Pomagali misjonarzom w Papui Nowej Gwinei, łapali stopa w środku nocy na Madagaskarze czy też zdobywali szczyty wulkanów w Ameryce Środkowej.

Wszelkich informacji na temat spotkań podróżniczych w ŻM udziela ich organizator - Krzysztof Łapka, tel. 513064196, goryipodroze@wp.pl.

fot. Robert i Kasia Musioł

/Materiały prasowe/