Gorąco w górnictwie. Rada zamieniła się w komitet
W sobotę, 19 września, Rada Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ Solidarność przekształciła się w Komitet Protestacyjno-Strajkowy.
Komitet wyjaśnił, że zaprezentowane 10 września stronie społecznej rządowe dokumenty - "Plan na rzecz energii i klimatu na lata 2021-2030" oraz projekt "Polityki Energetycznej Polski o 2040 r.", są w obecnym kształcie nie do zaakceptowania.- Obydwa dokumenty w obecnym kształcie nie są do zaakceptowania przez stronę społeczną - oświadczyli związkowcy. - Ich realizacja będzie równoznaczna z likwidacją większości przemysłu w naszym kraju oraz utratą milionów miejsc pracy w energetyce, górnictwie, przemyśle chemicznym, cementowym, hutniczym i stalowym, we wszystkich sektorach przemysłu energochłonnego, a także we wszystkich zakładach stanowiących zaplecze dla tych branż - podkreślili.
Dalej przyznali, że zdają sobie sprawę, iż cała polska gospodarka stoi w obliczu trudnej transformacji, ale - ich zdaniem - proces ten powinien przebiegać na podstawie dialogu z partnerami społecznymi oraz zasadę, wedle której każde likwidowane miejsce pracy w energetyce, górnictwie i przemyśle ciężkim będzie zastępowane równowartościowym miejscem pracy w powstających branżach.
- Politycy rządzącej obecnie koalicji Zjednoczonej Prawicy wielokrotnie deklarowali publicznie realizację takiego właśnie modelu transformacji. Jednakże działania rządu w ostatnich miesiącach oraz całkowita bezczynność strony polskiej wobec kolejnych etapów zaostrzania polityki klimatycznej Unii Europejskiej wskazuje, że zamiast sprawiedliwej transformacji nasz kraj czeka drastyczna likwidacja miejsc pracy oraz trwałe zubożenie społeczeństwa na masową skalę - stwierdzili autorzy stanowiska. Inny zarzut dotyczy biernej postawy gabinetu premiera Morawieckiego wobec "skrajnie szkodliwych dla polskiej gospodarki działań poszczególnych organów Unii Europejskiej".
- Brak reakcji polskiego rządu na planowane przez Unię Europejską przyspieszenie terminu osiągnięcia neutralności klimatycznej i zwiększenie celu ograniczenia emisji CO2 oraz konieczność przeprowadzenia transformacji gospodarczej w kształcie i tempie proponowanym przez Komisję Europejską, spowoduje skrajnie szkodliwe skutki dla polskiej gospodarki. Przyczyni się także do trwałego obniżenia poziomu życia obywateli naszego kraju, którzy wskutek wdrożenia modelu niskoemisyjnej gospodarki zapłacą kilkukrotnie wyższe rachunki za prąd - uważa strona związkowa.