Oszuści znów okradają seniorów
W drzwiach mieszkania starszego mężczyzny pojawiła się kobieta, która prosząc seniora o wodę i jedzenie, wzbudziła ogromną litość i zaufanie. Kilkanaście minut później 81-latek zorientował się, że prośba o pomoc była jedynie pretekstem, a on stał się ofiarą przestępstwa i stracił kilkuletnie oszczędności.
W miniony piątek (25 września) około godziny 10:30 w mieszkaniu 81-latka w Mikołowie na osiedlu Grunwaldzkim w Mikołowie zadzwonił dzwonek. Stojąca w drzwiach kobieta w średnim wieku poprosiła seniora o pomoc. Wzbudzając litość i zaufanie zapytała, czy może dostać wodę i jedzenie. Mężczyzna wpuścił ją do środka i prowadząc do kuchni zagotował wodę w czajniku. Po około 10 minutach wizyty kobieta wyszła, a chwilę później 81-latek zorientował się, że szafy znajdującej się w jednym z pokoi zniknęła teczka z dokumentami oraz gotówka w łącznej kwocie ponad 26 tysięcy złotych. - Apelujemy do wszystkich mieszkańców miasta i powiatu, którzy mają w swojej rodzinie czy sąsiedztwie osoby starsze, aby rozmawiały z nimi o zagrożeniach wynikających z rozmów z obcymi osobami i o sposobach radzenia sobie z takimi sytuacjami. Powiedzmy, że w razie wątpliwości co do intencji osób je odwiedzających należy poprosić o pomoc policję dzwoniąc pod numer 997 lub numer alarmowy 112 - mówią policjanci.