Tężnia musi poczekać
Nowo powstała tężnia w Pietrowicach Wielkich nie zostanie jednak uruchomiona w tym sezonie. Mieszkańcy na sesje inhalacyjne z solanki muszą poczekać prawdopodobnie do przyszłego roku.
Tężnię w Pietrowicach Wielkich wybudowano przy ulicy Bończyka w sąsiedztwie wieży widokowej. Zadanie kosztowało 252 tys. zł (90 proc. środki zewnętrzne, 10 proc. wkład gminy) i zakończono wraz z początkiem roku. Oficjalne otwarcie obiektu zaplanowano na święta Wielkanocne. Kluczowa miała być w tym wypadku pogoda, jednak to finalnie pandemia koronawirusa pokrzyżowała plany urzędników. – Pierwotnie plan przewidywał uruchomienia tężni na początku kwietnia. Obecna sytuacja spowodowała jednak, że termin ten został odwołany. Na chwilę obecną nie został wyznaczony nowy termin otwarcia tężni – mówił nam wówczas sekretarz Gabriel Kuczera.
Teraz okazuje się, że tężnia w tym roku nie zostanie uruchomiona w ogóle. – Przewidywany termin uruchomienia kwiecień – maj 2021 roku. Wszystko zależy od warunków atmosferycznych – wyjaśnia sekretarz Kuczera. Temat rozwija wójt Andrzej Wawrzynek, który przyznał na minionej sesji, że Sanepid zakazał korzystać z wody, stąd tężnia nie została uruchomiona. – Ale myślę, że w następnym roku nic już nie będzie stało na przeszkodzie, żeby do tego tematu podejść – wyrażał nadzieję. Wójt dodał, że przy tężni i wieży rozpoczęły się kolejne prace związane z doposażeniem terenu. Miejsce ma wzbogacić się o elementy małej architektury oraz parking z prawdziwego zdarzenia. Znaleźć mają się tam także kamery, a obraz jednej z nich ma zostać udostępniony w internecie. – Temat jest dla nas bardzo gorący, bo nas też terminy gonią. Myślę, że podołamy temu wszystkiemu – stwierdził wójt Wawrzynek. Koszt tego etapu oszacowano na 120 tys. złotych. Połowę pozyskano ze środków Urzędu Marszałkowskiego w ramach konkursu „Inicjatywa Sołecka”.
(mad)
Ludzie
Były wójt gminy Pietrowice Wielkie.
Sekretarz Gminy Pietrowice Wielkie