Lekarzy przybyło, pielęgniarek i łóżek szpitalnych ubyło
– Na bieżąco prowadzimy działania mające na celu poprawę funkcjonowania szpitala – mówi szef wodzisławsko-rydułtowskiej lecznicy, prezentując efekty wdrażanego od zeszłego roku programu naprawczego placówki.
POWIAT Wraz z początkiem września ubiegłego roku stanowisko dyrektora Powiatowego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (PPZOZ) w Rydułtowach i Wodzisławiu Śl. objął Krzysztof Kowalik. W ciągu 30 dni przygotował program naprawczy dla zadłużonej placówki. Zakładał on prawie 20 punktów w tym m.in.: próby pozyskania lekarzy i pielęgniarek, lepsze wykonanie kontraktu czy przejrzenie procedur. Po prawie roku wdrażania programu dyrektor Kowalik prezentuje efekty jego realizacji. Analiza dotyczy okresu do końca lipca 2020 r. Pamiętajmy jednak, że w tym czasie szpital zmagał się ze skutkami epidemii koronawirusa.
Stopniowe zwiększenie wykonywania kontraktu
Krzysztof Kowalik, obejmując funkcję dyrektora wodzisławsko-rydułtowskiej lecznicy musiał się zmierzyć z malejącym wykonaniem kontraktu w zakresie ryczałtu szpitalnego w ramach umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. – Podjęte działania umożliwiły stopniowe zwiększenie wykonywania kontraktu, jednak ze względu na zaległości oraz sytuację kadrową w szpitalu nie udało się na koniec roku osiągnąć poziomu 100% – mówi dodając, że ostatecznie wykonanie kontraktu osiągnęło poziom 91,25%.
Co z lekarzami?
Jednym z głównych problemów szpitala były braki w kadrze lekarskiej. Przypomnijmy, że z końcem września ubiegłego roku część lekarzy oddziału chirurgi ogólnej złożyła wypowiedzenia, co skutkowało zawieszeniem jego działalności. – Po licznych rozmowach pozyskaliśmy 11 chirurgów i od listopada oddział zaczął funkcjonować z nowym zespołem – zauważa dyrektor Kowalik. Dodaje, że w połowie 2019 r. także większość personelu lekarskiego oddziału ginekologiczno-położniczego złożyło wypowiedzenia. Podjęte przez dyrekcję rozmowy zaskutkowały jednak ich wycofaniem. PPZOZ pozyskał również do współpracy 3 lekarzy ze specjalizacją ginekologiczno-położniczą. – Izba przyjęć w Wodzisławiu Śl. oparta była w głównej mierze o jednego lekarza. W analizowanym okresie szpital nawiązał współpracę z 3 dodatkowymi lekarzami – mówi Krzysztof Kowalik. W związku z brakami kadrowymi w oddziale urazowo-ortopedycznym dyrekcja rozpoczęła także poszukiwania lekarzy tej specjalizacji. Kilka miesięcy temu rozpoczęło tam pracę 8 lekarzy, w tym 6 w ramach ordynacji dziennej.
Mniej pielęgniarek
Nie tylko braki w kadrze lekarskiej spędzają sen z powiek dyrekcji PPZOZ-u, ale również odpływ personelu pielęgniarskiego i położniczego. – Wielokrotnie spotykaliśmy się na rozmowach z tą grupą zawodową – mówi dyrektor Kowalik. Dodaje, że 30 stycznia zostało podpisane porozumienie o wzroście wynagrodzeń dla nich. Ze względu jednak na deficyt pielęgniarek i położnych na rynku pracy, oferowanie większego wynagrodzenia przez okoliczne szpitale, liczba zatrudnionego personelu w tej grupie zawodowej w szpitalu i tak zmalała. Na koniec czerwca tego roku pielęgniarek i położnych było razem 346. Tymczasem pół roku wcześniej, tj. na koniec grudnia 2019 było ich 368. Dyrektor Kowalik zapewnia, że na bieżąco monitorowana jest sytuacja i rozważane są możliwości wypracowania rozwiązań szczególnych, które pozwolą na zatrzymanie odpływu tej grupy pracowników.
Zarazem szpital zracjonalizował liczbę pracowników administracji, opiekunów medycznych i personel sprzątający. W efekcie liczbę tych pracowników ograniczono z 229 osób do 216.
pzecież dlatego zmniejszyli ilość łóżek aby nie było za mało piguł według przepisów
To niech lekarze teraz wykonują to co robiły pielęgniarki.
jestem ciekaw jaką kasę dostali ci lekarze którzy przyszli z daleka to do pracy w wodziu
Cytat z Ludwika Dorna..."Pokaż lekarzu co masz w garażu " ...
dlaczego nie podał o ile wzrosło zadłużenie szpitala to jest najważniejszy wskaznik
Niech zrobia porzadek z jednym lekarzem z Rydultów,moze wtedy pielegniarki nie bedą odchodzić