Chował płyty meblowe do kotłowni
W minioną sobotę dzielnicowy Straży Miejskiej w Rybniku przeprowadził rozmowę z mieszkańcem Śródmieścia. Była to dość nietypowa wizyta straży miejskiej w jednym z budynków, znajdujących się w Rybniku.
Nietypowa gdyż miała ona charakter wyłącznie prewencyjny. Przypadkowy przechodzień zauważył mężczyznę, który w swej piwnicy składował płyty meblowe. Istniało przypuszczenie, że płyty te mogą posłużyć za opał do pieca znajdującego się w budynku. Osoba ta zadzwoniła do dyżurnego, a ten na miejsce skierował dzielnicowego. Nasz funkcjonariusz sprawdził, ze płyty nie są spalane i wytłumaczył mieszkańcowi Śródmieścia, że spalanie tego typu materiałów jest surowo zabronione.
Kolejne zgłoszenie, które otrzymaliśmy w miniony weekend dotyczyło nieruchomości mieszczącej się w dzielnicy Boguszowice Stare. Tam od dłuższego czasu pewien mieszkaniec również miał gromadzić płyty meblowe oraz suche liście. Zdaniem osoby zgłaszające odpady te właśnie były spalane. Gdy strażnicy przyjechali we wskazane w zgłoszeniu miejsce, przeprowadzili kontrolę nieruchomości, nie ujawniając żadnych wykroczeń.