Szybko i bezpiecznie. Szpital ma sprzęt do wykrywania koronawirusa
Nowa aparatura wodzisławsko–rydułtowskiego szpitala ma przyspieszyć diagnozowanie pacjentów z podejrzeniem koronawirusa. Wpłynie to na bezpieczeństwo ich samych, jak i pracowników lecznicy.
W połowie lipca do pracowni mikrobiologii Powiatowego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (PPZOZ) w Rydułtowach i Wodzisławiu Śl. trafił analizator i komora laminarna do molekularnego wykrywania RNA patogenów przy użyciu reakcji łańcuchowej polimerazy z odwrotną transkrypcją (RT–PCR). Sprzęt umożliwia wykrywanie patogenów chorobotwórczych, w tym m.in. koronawirusa SARS–CoV–2 wywołującego chorobę Covid–19. – Posiadanie takiego wyposażenia daje naszemu szpitalowi wiele możliwości – podkreśla wodzisławski starosta Leszek Bizoń.
Z korzyścią dla pacjentów
Urządzenie pozwoli wodzisławsko–rydułtowskiej lecznicy na bezpieczne wykonywanie hospitalizacji w obu lokalizacjach w trybie planowym. Każdy pacjent będzie mógł mieć zrobiony test na obecność koronawirusa w czasie około godziny. Sprzęt znacząco ograniczy też ryzyko zakażenia personelu, a w przypadku wykrycia zachorowania pozwoli na szybkie podjęcie działań zapobiegających rozprzestrzenianiu się choroby. Dla PPZOZ–u i jego pacjentów jest to o tyle istotne, że staną się już niezależni i nie będą musieli czekać nawet kilku dni na wyniki próbek testów. – W pierwszej kolejności sprzęt ma służyć pacjentom naszego szpitala. W zależności jak często będzie wykorzystywany i jakie będą moce przerobowe pracowni będziemy się zastanawiać nad kolejnymi formami jego wykorzystywania – mówi starosta Bizoń. Dodaje, że urządzenie jest jednak za małe, aby wykonywać nim masowe badania. Koszt nowej aparatury wyniósł prawie 380 tys. zł.
Nie tylko koronawirus
Nowy sprzęt pozwala na oznaczanie nie tylko koronawirusa, ale również innych patogenów chorobotwórczych, jak wirusy, bakterie, a nawet grzyby. Jest zatem bardzo przydatny dla diagnozowania nie tylko Covid–19, ale też innych chorób, np. w okresie zwiększonej zachorowalności na grypę i infekcje grypopodobne, a także – co niezmiernie istotne – dla wykrywania bakterii Clostridium Difficile – odpowiedzialnej za większość zakażeń szpitalnych. – Nawet jeżeli w pewnym momencie epidemia koronawirusa się skończy, to będziemy mogli urządzenie w dalszym ciągu wykorzystywać i na pewno nie będzie stało bezużytecznie – podkreśla dyrektor PPZOZ–u Krzysztof Kowalik.
Wpisani na ważną listę
Badania na obecność koronawirusa wykonują w naszym kraju laboratoria wskazane przez Ministra Zdrowia. Od 30 marca ministerstwo publikuje na swojej stronie internetowej tzw. wykaz laboratoriów COVID. Według stanu na 16 września na liście znajdują się 194 placówki, w tym 24 w województwie śląskim. Dzięki staraniom dyrekcji lecznicy, władz powiatu wodzisławskiego na czele ze starostą Leszkiem Bizoniem oraz senator Ewy Gawędy, od połowy września do tego wykazu dołączyła pracownia diagnostyki mikrobiologicznej PPZOZ–u. Obecnie szpital jest w trakcie zawierania umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia w zakresie finansowania wykonywania badań w kierunku SARS–CoV–2. – Po podpisaniu umowy będziemy mogli wykonywać w pełnym zakresie testy dla naszych pacjentów – mówi Krzysztof Kowalik.
(juk)
Ludzie
Starosta Wodzisławski
sprzęt to jedno a kontrakt to drugie. obok stoi nowoczesny budynek kardiologii i do tej pory kontraktu nie ma.
Do op, a niby czym.mialam zarażać niby świrusem którego nie miałam bo test miałam robiony dwa tygodnie wcześniej ale nie bo doktorek musi mieć na nowo zamiast zająć się tym z czym przyszłam a o teście im się spomnialo 3godz.pozniej niż przyszłam i przez ich partactwo siedziałam tam 8godzin więc gdybym.miala zarazić to w ciągu tych trzech godzin
bymm zaraziła i odwrotnie,ale nie do nich nic innego się nie liczy tylko świrus
Pacjentka - dobrze ze ci zrobili wymaz Chciałaś ich wszystkich pozarażać?
I będą zmuszać do robienia ich bo inaczej nie będą chcieli robić dalszej diagnostyki dotyczącej choroby a nie świrusa,wiem to po sobie niestety
Korono głupoty cześć dalsza....