Moje życie z Aniołem
- Mój osobisty Anioł Stróż wie wszystko o moim przeznaczeniu, o codzienności, o ludziach, których spotykam, o moich pragnieniach i troskach - pisze siostra Dolores z klasztoru Annuntiata.
To, że Aniołowie dowiadują się o naszym przeznaczeniu i pomagają je nam osiągnąć, widać wielokrotnie w Piśmie Świętym. Anioł Gabriel zwiastuje Maryi, że ma zostać Matką Jezusa. Zostało to zapisane w JEJ powołaniu. Gabriel objawił to Marii i przybył, by pomóc wypełnić. On wiedział o przeznaczeniu, zanim jeszcze ona się o nim dowiedziała.
Mój osobisty Anioł Stróż wie wszystko o moim przeznaczeniu, o codzienności, o ludziach, których spotykam, o moich pragnieniach i troskach. Trzeba mi tylko codziennie na nowo modlić się o silną wiarę, że ten nasz świat niewidzialny jest rzeczywisty, tylko moje oczy nie potrafią go jeszcze dostrzec.
Anioł w życiu św. Pawła…
Apostoł Paweł jako więzień był eskortowany statkiem do Rzymu, gdy nagle rozpętała się potężna burza. Łódź zaczęła się rozpadać. Zanim jednak do tego doszło, Anioł ukazał się Pawłowi i powiedział, by się nie bał, ponieważ musi stanąć przed cesarzem. Posłaniec przekazał mu słowo na temat jego przeznaczenia. Wiedział, że Bóg zaplanował, by Paweł znalazł się w Rzymie i stanął przed cesarzem. Modlitwa i posłuszeństwo Apostoła sprawiły, że zostali posłani Aniołowie, których zadaniem było dopilnowanie, by się to wypełniło. Anielscy posłańcy dokonali cudownego ocalenia. Paweł i wszyscy pasażerowie statku bezpiecznie dotarli do lądu. Paweł to szczęściarz, który w życiu doświadczył, że stoją za nim armie anielskie, które doprowadzą go do Rzymu, choć wydawało to się prawie niemożliwe, z powodu przeraźliwej burzy na morzu.
W życiu są takie przeznaczenia, do których naprawdę Aniołowie pomagają mi dotrzeć. Czasem w mojej codzienności pojawiają się zadania, które mnie przerastają. Czuję wtedy taką bezsilność w sercu… Ufam jednak zawsze moim Aniołom, które mają moc zachowania mnie, uwolnienia, uratowania, poprowadzenia do ustalonych miejsc i Bożych spotkań. Niebiańscy wysłannicy, znając nasze przeznaczenie, naprawdę mogą nam pomóc dotrzeć bezpiecznie do zaplanowanych przez Boga miejsc docelowych.
Anioł, który szuka żony…
Gdy nadszedł czas, żeby Izaak syn Abrahama, poszukał sobie żony. Anioł już wiedział, iż jego przeznaczeniem jest Rebeka. Wiedział to na długo przedtem, zanim dowiedział się o tym Izaak. Anioł zaprowadził sługę Abrahama do Rebeki, mimo, że znajdowała się w innym kraju. Niebiański wysłannik dokładnie wiedział, skąd czerpała wodę. Znając miejsce i czas, doprowadził do spotkania sługi Abrahama z oblubienicą przygotowaną dla Izaaka.
Uwierzyć Bogu, to największa przygoda życia, niesamowita pasja! Często doświadczam, że to wysłannik Boga pokazuje mi ludzi, którzy poprowadzą mnie dalej w życiu, w bardzo różny sposób, to on daruje mi moich najlepszych Przyjaciół. Bóg chce ze mnie wydobyć więcej niż myślę. Czasem są dni, kiedy tylko zmagam się z Bogiem, nie chcąc przyjąć tego, czego ON dla mnie pragnie. Okazuje się jednak w życiu, że często zmagania, przez które przechodzimy, mogą oznaczać, że Anioł mówi do nas: „Przestań marnować swój potencjał i stań się tym, kim masz być…”. Mamy przed sobą naznaczoną wielką nadzieją, zaplanowaną przez Boga przyszłość.
Kiedy przychodzą nasi Aniołowie?
Aniołowie idą przed nami, by otwierać nam drzwi. Bóg daje nam nadprzyrodzone zwycięstwo, tak jak to obiecał. Przychodzą kiedy ich potrzebujemy. Anioły przychodzą, kiedy człowiek znajdzie się w nieszczęściu, bo go z niego wyciągnąć. Kiedyś byłam chora, pomagały mi cudowne osoby. Pamiętam, potrzebowałam konkretnego lekarstwa, które by mi pomogło. Był już wieczór i nie mogłam wyjechać do najbliższej apteki, bo bardzo źle się czułam. Nawet nie wiedziałam kogo poprosić. Nagle poprosiłam człowieka, z którym miałam rzadki kontakt na co dzień. Oczywiście chętnie się zgodził i jeszcze tego samego wieczoru dostarczył mi moje potrzebne lekarstwo. Każdy może stać się Aniołem dla drugiego. Jeżeli tylko kochamy, pragniemy dobra dla innych, nie chcemy ich zostawić w samotności, to stajemy się Aniołami jedni dla drugich. Mamy wokół siebie wiele Aniołów. Mój dawny Przyjaciel, który późnym wieczorem pojechał dla mnie po lekarstwo, czy nasze siostry, które odwiedzają starszych ludzi przynosząc im obiady, czy po prostu darują swój czas, by porozmawiać, czy też być obecnością w chwili samotności… Może spróbujmy tak po prostu być Aniołami jedno dla drugich… takie piękne zadanie nie tylko na jeden tydzień, ale na zawsze. Ciekawe jest to, że na obrazach przyprawiono Aniołom skrzydła i przez to upiększono ich bardzo. Ja jednak myślę, że Anioły mają zwykle ludzkie twarze… Z Tobiaszem ze Starego Testamentu szedł Anioł, ale w ludzkiej postaci. Aniołami są ludzie, którzy kochają, robią coś bezinteresownie, wiedząc, że człowiek nie może się inaczej zrealizować, jak tylko poprzez bezinteresowny dar z siebie… Tak. Anioł o ludzkiej twarzy, to po prosty DOBRY CZŁOWIEK, posłany przez niebiosa…
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu