Radny skrytykował nauczycieli
Radlińskim nauczycielom brakuje nowoczesności i innowacyjności w nauczaniu?
RADLIN Wrześniowa sesja radlińskiej rady była poświęcona szkolnictwie na terenie miasta. Radni pochylili się nad informacjami o stanie realizacji zadań oświatowych za rok szkolny 2019/2020 oraz za początek roku szkolnego 2020/2021. Nie obyło się również bez dyskusji.
Wnioski radnego, ale i rodzica
Jako pierwszy głos zabrał radny Robert Szindler. – Kiedy omawiamy temat oświaty, a ma to miejsce raz w roku, to głównie rozmawiamy o finansach, o różnego rodzaju roszczeniach nauczycieli, a myślę, że trzeba porozmawiać o samym kształceniu dzieci i młodzieży – rozpoczął. Radny podkreślił, że uczniowie są przeciążeni nadmiernym zadawaniem im prac domowych. Ocenił, że taka praktyka ma bezpośredni wpływ na ograniczenie im czasu wolnego, zabawy i rozwijania własnych zainteresowań, a także przyczynia się do postępującego przemęczenia. – W sposób niewłaściwy jest organizowany rok szkolny. Są miesiące, kiedy dzieci mają więcej luzu, a potem przychodzi czas, że piszą sprawdzian za sprawdzianem – zauważył Robert Szindler. Poruszył również m.in. kwestie ciężkich tornistrów szkolnych oraz braku nowoczesności i innowacyjności w nauczaniu. Radny podkreślił, że wygłoszone wnioski wysnuł na podstawie doświadczeń, ponieważ jestem ojcem trzech córek w wieku szkolnym oraz z rozmów z innymi rodzicami.
Spięcie radnych
Do wypowiedzi radnego Szindlera odniosła się Beata Klima, która jest radną oraz czynnym nauczycielem. – Można wiele powiedzieć o pracy nauczycieli, ale proszę nam nie zarzucać braku innowacyjności – zauważyła radna. Dodała, że edukacja zdalna prowadzona w dobie pandemii ukazała nieszablonowość i pomysłowość kadr pedagogicznych. – W jednej chwili musieliśmy się odnaleźć w zupełnie nowej sytuacji, gdzie pozbawieni byliśmy znanej pracy z kredą przy tablicy – mówiła Beata Klima. – Proszę mi wierzyć, to była ciężka praca. Zarówno dla nas, jak i dla samych uczniów – podkreśliła. Radny Szindler zareagował na wystąpienie radnej Klimy. – Niepotrzebne emocje – odparł. – Chyba mi pani nie powie, że w szkole, w której pani pracuje jest wszytko idealnie – dodał.
Komentarz dyrekcji
Głos w dyskusji zabrała również Małgorzata Mokrosz, ówczesna dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 w Radlinie, a od 1 października nowa naczelnik wydziału edukacji i spraw społecznych w radlińskim urzędzie miasta. Nie zgodziła się z wypowiedzią radnego Szindlera. – Mogę tylko potwierdzić, że pomysłowość i innowacyjność nauczycieli jest ogromna. Czas pandemii to pokazał – zauważyła. Dodała, że w poprzednim roku szkolnym w radlińskich podstawówkach odbyło się ważenie tornistrów przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Wodzisławiu Śl. – Jako dyrektor SP nr 4 nie otrzymałam informacji, żeby ciężar plecaków przekraczał dopuszczone normy – mówiła. Dodała również, że uczniowie nie są nadmiernie obciążani zadaniami domowymi. – Nauczyciele nie zadają prac domowych tyle ile kiedyś. Szkoły odchodzą od tego typu rozwiązań – podkreśliła.
Na koniec przewodnicząca radny Gabriela Chromik poleciła radnemu Szindlerowi, aby swoje wątpliwości poruszył w rozmowie z dyrekcją szkoły, do której uczęszczają jego córki.
(juk)
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
DonkuC, zadra miłosna zawsze u Ciebie wraca na jesień... Jeszcze bedzie przepięknie, jeszcze bedzie normalne... Badz dzielny i poki co - piosenka dla Ciebie :* https://youtu.be/YTxqaHrXgHQ
Wszędzie gdzie rządzi pedagogiczna sitwa oprócz ociepleń szkoły i orlika nic innego się nie dzieje. Przykład to krótki wiadukt który jest już rozwalony ponad 1,5 roku i jeszcze długo tak będzie. Ale czego się spodziewać od "królowych żyta"
W Radlinie rządzą nauczycielki plastyki czy muzyki a ich mężowie rządzą na KWK Marcel. Jedni i drudzy nieudaczni.Takie państwo w państwie że bez nazwisk się obejde.
Krytyka też należy się burmistrzom miast i staroście . Wszyscy walczymy z pandemią a oni robią sobie Dzień Nauczyciela jak gdyby nic a potem wielkie halo na temat pomysłowości zdalnego nauczania. Co to za głupoty.
Ci co rządzą Radlinem to od lat temat tabu. Powiązania pedagogiczno rodzinne. Ruchy na linii szkoła podstawowa- posada w Urzędzie Gminy to właściwie normalka. Radna Klima niby przy wyborach dopiekala Burmistrz a teraz proszę uciszyła się i rączka w rączkę rodzina na swoim.
Brawa dla radnego że wreszcie podniósł temat jakości nauczania w szkołach.
Nie da się ukryć, że stwierdzenie nauczyciel należy włożyć między karty historii.
Byli nauczyciela kiedyś,teraz to selekcjonerzy i egzekutorzy,którzy nie dość że zadaja zadania to jeszcze nie sprawdzają treści sensowności i logiki w ich zawartych.Stwierdzic należy,że większość podręczników zawiera błędy na które owy gość zwany nauczycielem nie zwaza bo sam ich nie umie rozwiązać.
W dodatku jeżeli już chcecie zarabiać jak w Europie to chodźcie do pracy jak w Europie gdzie niestety nie ma czegoś takiego jak zadania domowe ( matematyka, Polski,itd) za granicą dziecko chodzi po to do szkoły by
tam rozwiązywać zadania aktorki są problemy. W domu dziecko ma czas dla siebie u nas przeciwnie Wy macie czas dla siebie w domu i jeszcze niby przygotowujecie się do zajęć ucząc z 5 lat matematyki( śmiech) a dziecku każecie w 5 klasie w 45 minut zrobić 5 durnych działań.
Nie chcę powiedzieć że to kompromitacja Was zwanych nauczycielami którzy w realiach upokarzacie dzieci mszcząc się za niepowodzenia i bezradność podniesienia poziomu kształtowania młodego organizmu bo nie jesteście do tego przygotowanibi większość z nauczycieli do tej pracy się nie nadaje wyrządzając spustoszenie w psychice i wychowaniu dzieci. Szkoła jest od nauki,kształtowania człowieka i wskazywania dróg rozwoju młodego organizmu stwarzając mu odpowiedni poziom edukacji.
Dzisiaj jesteście egzekutorami stwarzającymi w szkołach atmosferę strachu,leku i załamań nerwowych co wskazują statystyki .Dawniej nie było pedagogów, psychologów itp a jakoś człowiek skończył edukację ma porządne wykształcenie i dobrą pracę a przede wszystkim nie musiał korzystać z żadnej poradni psychologicznej czy pedagogicznej.
Brawo radny takich głosów będzie więcej bo będziemy walczyć o dobro dzieci
Hahahaha! Nieszablonowość i ogromne zaangażowanie!!! Hahahaha!!! Dosłownie leże i kwicze :-)))) Podpowiem wam że Mokrosz to siostra Klimy :-))) To co ma powiedzieć? Hahaha!
Na czym polega "niedofinansowanie oświaty"? Czy na tym, że każdy samorząd 90% środków budżetowych ładuje w szkoły?
Dajcie tam cztery razy tyle i lekarzom też kilkakrotnie podnieście apanaże. Już nie będziecie stukać kijem po parapecie, żeby dostać receptę. Ale klęczeć po kilka dni pod murem twierdzy, żeby dostać "kość" dla dziecka, z pańskiego stołu.
Niestety Radlin nie jest samotną wyspą i większość miast boryka się z problemem niedofinansowania oświaty. Plecaki w każdym mieście są ciężkie i w całej Polsce są zadania domowe. Każdy z nas był uczniem i nie pamiętam, żeby nie było zadania domowego. Wszystko zależy od rozmiaru tego zadania: zdarzają się krótkie, ale są też zbyt długie i męczące.
Proponuję Panu Radnemu trochę lepiej się przygotować do wypowiedzi, więcej konkretów i danych ze szkół - nie odrobił Pan tego zadania domowego do końca poprawnie :-)
Radny wolałby aby uczniowie nie mieli zadań domowych, wtedy zamiast tego mogliby zacząć treningi w jego "szkółce"...oczywiście za opłatą;)
Kasta nauczycielska się oburzyła, nic nowego! Radny ma rację, w większości publicznych szkół jest tak jak powiedział.