Woda coraz wyżej. Przeprawa promowa Ciechowice-Grzegorzowice zalana [ZDJĘCIA, LIVE]
Sprawdziliśmy, jak sytuacja przy przeprawie promowej prezentuje się od strony gminy Nędza, czyli sołectwa Ciechowice.
We wtorek 13 października wójt Rudnika Piotr Rybka w związku z ulewnymi deszczami zarządził o montażu bramy szandorowej. Znajduje się ona w miejscu, gdzie droga przecina wał przeciwpowodziowy, w ciągu drogi wojewódzkiej nr 421 (od strony sołectwa Grzegorzowice). To rodzaj zabezpieczenia przeciwpowodziowego (więcej TUTAJ). Dzisiaj (tj. 14 października) około godziny 13.00 sprawdziliśmy, jak sytuacja przy przeprawie prezentuje się od strony gminy Nędza. I jak zboczyliśmy, woda wdarła się tam już daleko za tamtejszą barierę oddzielającą wjazd na przeprawę.
Wójt Nędzy Anna Iskała mówi, że urzędnicy na bieżąco obserwują sytuację związaną z poziomem wód. - Zawsze powtarzam, że mamy dwa rodzaje zagrożeń: teoretycznie rzeka Odra – teoretycznie, bo mamy wały przeciwpowodziowe i rzeka Sumina. Dla nas istotniejszą sprawą jest więc Sumina, ale ważne jest także odprowadzanie wód z rowów melioracyjnych, czyli nasza przepompownia w Ciechowicach – powiedziała nam A. Iskała. Wójt wyjaśnia, że przepompownia działa, ale też ustabilizowała się Sumina, choć jest wysoko. - Na razie nie mamy żadnej sytuacji, że musielibyśmy na jej rozciągłości zabezpieczać miejsca workami z piaskiem - wyjaśnia wójt. Anna Iskała dodaje, że urzędnicy trzymają rękę na pulsie. – Z Łęgonia woda jest na bieżąco przepompowywana do Odry - słyszymy. Wójt dostrzega również problem związany z Łęgoniem, na który nie ma wpływu miejscowy samorząd, a zarządzające nim Wody Polskie. To główny ciek wodny, który płynie w kierunku przepompowni w Ciechowicach. Jest jednak niedrożny. - Jakiś miesiąc temu byli u mnie przedstawiciele z Wód Polskich informując, że nie mają pieniędzy, by coś robić. Stąd przepływ przez Łęgoń tej wody jest spowolniony, co wiąże się z tym, że woda rozlewa się na pola – kończy wójt Iskała.
Ludzie
Radna Powiatu Raciborskiego, była wójt gminy Nędza.
Wójt gminy Rudnik.
Ten prom i tak ciągle był wyłączony z użytku. Pani Wójt może w takiej sytuacji trzeba pomyśleć o likwidacji tej przeprawy przez Odrę