Dni z ulewami i zalanymi piwnicami - czas na podsumowanie
Strażacy po ostatnich deszczach mieli w powiecie wodzisławskim bardzo dużo pracy. Najwięcej czasu poświęcili na pompowanie wody z zalanych piwnic, ale zdarzały się też interwencje na drogach, m.in. przy zapadlisku w Rydułtowach.
Dni z ulewami i zalanymi piwnicami - czas na podsumowanie
Strażacy najczęściej interweniowali w Wodzisławiu, gdzie mieszkańcy borykali się szczególnie z zalanymi piwnicami. Sporo interwencji odnotowano także w gminie Gorzyce, jednak w zasadzie w każdej miejscowości zarówno pracownicy PSP, jak i lokalni ochotnicy mieli pełne ręce roboty.
W sumie przez trzy dni największych ulew od 13 do 15 października wodzisławscy strażacy interweniowali 105 razy w związku z zalanymi piwnicami, podtopieniami posesji i dróg. Wskazane trzy dni były najbardziej pracowite. - Na terenie miasta Wodzisław Śląski w tym czasie odnotowaliśmy 25 takich przypadków, w Rydułtowach 16, 13 w Radlinie, 20 w gminie Gorzyce, 11 w gminie Lubomia, 9 w gminie Godów, 7 w gminie Marklowice oraz po dwa przypadki w Pszowie i gminie Mszana – wylicza bryg. Jacek Filas, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wodzisławiu Śląskim.
W pozostałe dni od 16 do 18 października odnotowano już zdecydowanie mniej interwencji związanych z wodą. Łącznie było to 16 interwencji, m.in. w Gorzycach, Lubomi, Połomi, Czyżowic i Nieboczów (zalany kościół).
- Zdarzeniem przy którym prowadzone były najbardziej długotrwałe działania była interwencja podejmowana na ul.Radoszowskiej w Rydułtowach. Doszło w tym miejscu do zalania drogi. Strażacy działali tam nieprzerwanie przez pełne dwie doby - informuje Jacek Filas. W sumie w 9 przypadkach interwencje strażaków wiązały się z utrudnieniami spowodowanymi przez zalane drogi.
Zdarzyły się również interwencje powiązane z wodą, jednak nie związane z pompowaniem. Strażacy np. zabezpieczyli na ul. Traugutta w Rydułtowach zapadlisko, powstałe w wyniku wymycia gruntu przez wodę. W żadnym ze zdarzeń nie było jednak osób poszkodowanych.