Śmiertelny wypadek w Rybniku. Nie żyje młoda dziewczyna
W sobotni wieczór doszło do tragicznego wypadku w Rybniku na ul. Gotartowickiej. Kierujący bmw utracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. 21-letni kierujący oraz trzy pasażerki zostali przewiezieni do szpitali. Na skutek odniesionych obrażeń i mimo podjętej reanimacji, 19-letnia mieszkanka powiatu wodzisławskiego zmarła.
Śmiertelny wypadek w Rybniku. Nie żyje młoda dziewczyna
Do wypadku doszło w sobotę 17 października około 21.15 na ulicy Gotartowickiej w Rybniku. - Ze wstępnych ustaleń policjantów wydziału ruchu drogowego rybnickiej komendy wynika, że kierujący bmw, 21-letni mieszkaniec Rybnika, jadąc w kierunku ulicy Boguszowickiej, na łuku drogi utracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i uderzył w przydrożne drzewo. Mężczyzna podróżował wraz z 20-letnią mieszkanką Wodzisławia Śląskiego i dwoma 19-latkami. Aby wyciągnąć dwie poszkodowane kobiety, potrzebna była pomoc strażaków - informuje asp. Bogusława Kobeszko, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Rybniku.
Na miejsce zostało wezwane także pogotowie ratunkowe, które udzieliło pomocy uczestnikom wypadku. Kierujący oraz ranne pasażerki trafili do szpitali w Rybniku i Jastrzębiu-Zdroju. Niestety, 19-letnia mieszkanka powiatu wodzisławskiego w wyniku odniesionych obrażeń zmarła w szpitalu. Rybniccy śledczy badają przyczyny oraz okoliczności tego tragicznego wypadku.
Niektórym "inteligentom" winno się demontować wszystkie systemy bezpieczeństwa z otoczenia fotela kierowcy, a zamiast poduszki powietrznej, na kierownicy winien tkwić, na stałe, trzydziestocentymetrowy bagnet, skierowany w delikwenta. Wtedy nawet tacy, ze zredukowaną zawartością mózgownicy, jeździliby, jak należy.
Ile ludzi musi jeszcze zginąć żeby policja wzięła się za piratów drogowych ?
Chyba zdziwienia nie powinno być? Szaleństwo na drogach trwa!