Wiceminister zdrowia: są dowody, że nowe zakażenia wynikają z marszów ulicznych
Waldemar Kraska senator PiS powiedział w Sygnałach Dnia radiowej Jedynki, że Marsz Niepodległości nie powinien się odbyć, podobnie jak demonstracje zapowiadane na ten weekend. Mówił też o przełomowym tygodniu i coraz większej liczbie młodych ludzi w szpitalach.
W publicznym radiu pytano Kraskę o komentarz do danych z czwartku, gdzie 69 zgonów spowodowanych było tylko COVID-19, zmarły osoby bez chorób współistniejących. - W szpitalach jest coraz więcej osób młodych, które wymagają tlenoterapii i respiratorów - przyznał wiceminister zdrowia. - Młodzi mówią, że lepiej przejść chorobę teraz i mieć to za sobą - zauważył dziennikarz. - Pewności, że przejdziemy COVID-19 bezobjawowo nie ma - stwierdził W. Kraska.
Padło też pytanie o problem z lekami zwiotczającymi dla chorych podłączanych do respiratorów oraz niedobór leku remdesivir. - Producenci podwyższają ceny, wykorzystują pandemię, żeby zarobić. Będziemy zwiększać zamówienia, bo pacjentów przybywa - zapowiedział senator PiS.
Co do prognoz na rozwój pandemii Kraska oznajmił, że „jest światełko w tunelu”. - Myślę, że nadchodzący tydzień będzie przełomowy. Nasze restrykcje działają w cyklu 2-3 tygodniowym. Wiele zależy od naszej odpowiedzialności, za siebie, za bliskich. Marsz Niepodległości nie powinien się odbyć, podobnie jak zapowiadane demonstracje. Są dowody, że nowe zakażenia wynikają z aktywności na ulicach, demonstracji - powiedział w Polskim Radiu wiceminister Waldemar Kraska.