Pomoc kadrowa dla Sanepidu niezbędna
Kto, kiedy i w jakim zakresie? W trakcie ostatniej powiatowej sesji rozmawiano o pomocy, jaką otrzymał wodzisławska stacja epidemiologiczna.
POWIAT W trakcie październikowej sesji rady powiatu wodzisławskiego omawiano sytuację epidemiologiczną związaną z pandemią koronawirusa w naszym regionie. Poruszono również kwestie pomocy kadrowej udzielonej wodzisławskiemu Sanepidowi.
Pytania bez odpowiedzi
Dyskusję rozpoczął radny Ireneusz Serwotka. Zwrócił się do dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej (PSSE) w Wodzisławiu Śl. Barbary Orzechowskiej z krótkim pytaniem. – Czy od czerwca Stacja otrzymała jakieś wzmocnienie kadrowe? Jeżeli tak, to ile to było osób – pytał. Wtórowała mu radna Danuta Maćkowska. Podkreśliła, że w świetle ostatniego wzrostu zakażeń na terenie naszego kraju jest to zasadne i ważne pytanie. Odpowiadając na poruszone przez radnych kwestie, dyrektor Orzechowska stwierdziła, że pytania te nie dotyczą sytuacji epidemiologicznej, w związku z czym nie są związane z referowanym przez nią tematem. Odpowiedź niejako wprawiła w osłupienie rajców. – Z troską zadałem to pytanie. Ale skoro nie zamierza pani na nie odpowiadać, to przyznam, że jestem trochę zaskoczony – mówił Ireneusz Serwotka.
Pomoc była udzielona
W toku dyskusji głos zabrała również radna Jolanta Górecka. Zauważyła, że biuro poseł Teresy Glenc kilka miesięcy temu zwróciło się do wojewody śląskiego w sprawie udzielenia odpowiedzi, jaką pomoc kadrowa została udzielona wodzisławskiej Stacji. – Od 8 czerwca do 17 lipca z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach zostało oddelegowanych w sumie 48 pracowników. Od 8 czerwca do 16 sierpnia pracownicy tej samej Stacji pracując zdalnie w swojej siedzibie na potrzeby PSSE w Wodzisławiu Śl. przeprowadzili około 800 wywiadów epidemiologicznych. Od 1 lipca do 16 sierpnia na potrzeby PSSE w Wodzisławiu Śl. stworzono pocztę elektroniczną, na którą osoby z nadzorowanego terenu przekazywały wnioski w zakresie kwarantanny, izolacji, pobieranych wymazów i wyników testów. Pracownicy z Katowic w sumie rozpatrzyli 1230 takich wniosków – wymieniła radna Górecka. Dodała, że do pomocy wodzisławskiemu Sanepidowi oddelegowani zostali również pracownicy z innych stacji – m.in. z Kielc oraz Olsztyna, a także pracownicy kopalni JSW i PGG. – Biuro zwróciło się do wojewody, ponieważ podczas którejś z ostatnich sesji, nie otrzymałam od pani mimo próśb odpowiedzi w tym zakresie – wyjaśniła radna Górecka.
Propozycja wsparcia
Po wystąpieniu radnej Góreckiej głos zabrała ponownie Barbara Orzechowska. Dodała, że z końcem roku kończą się umowy 7 stażystek, które pracują w stacji. – Wystąpiłam do Śląskiego Inspektora Sanitarnego Grzegorza Hudzika z prośbą o rozpatrzenie możliwości przyznania im etatów, chociażby na pół roku – mówiła szefowa wodzisławskiego PSSE. Dodała, że w ostatnich dniach kadrę pracowniczą zasiliły również cztery osoby oddelegowane z wodzisławskiego starostwa. Ponadto do pracy w Stacji zostały skierowanych kilka osób z kopalń. Na koniec Jolanta Górecka podkreśliła, że jeżeli dyrektor Orzechowska potrzebuje wsparcia m.in. w działaniach, aby pozyskać etaty dla stażystów, to biura Teresy Glenc jest gotowe takiej pomocy udzielić.(juk)
Ludzie
Były Starosta Wodzisławski
Sanepid, po co komu ta instytucja ktora w tych czasach zawiodła.