Samolot nad Wodzisławiem, czyli historia zapomnianej niemieckiej prowokacji w 1939
W ostatnim czasie interesowałem się osobą pilota Franciszka Surmy, który pochodził z Gołkowic na Ziemi Wodzisławskiej. Mało osób w Polsce wie, że Franciszek Surma, jako pierwszy polski pilot, doczekał się swojego pomnika w Wielkiej Brytanii. Zainteresowałem się bliżej tym tematem, nie zdając sobie sprawy, że wkrótce odkryję coś niesamowitego związanego z moim miastem – Wodzisławiem, a także z samym Franciszkiem Surmą – pisze Tomasz Muskus, członek Towarzystwa Miłośników Ziemi Wodzisławskiej.
Kim był Ryszard Koczor?
Urodził się w Moszczenicy na Ziemi Wodzisławskiej (obecnie jest to dzielnica Jastrzębia Zdrój) w rodzinie Franciszka i Marty z d. Szmuk. Ukończył gimnazjum w Rybniku. Absolwent XII promocji SPL w Dęblinie. Przydzielony do 121 Eskadry Myśliwców 2 Pułku Lotniczego. W jej składzie walczył podczas kampanii wrześniowej 1939 r. Następnie przedarł się do Francji, gdzie przydzielony został do grupy kpt. Stanisława Pietraszkiewicza. Służył jako pilot w szkole obserwatorów w Wersalu. Po przeniesieniu szkoły do Bussac k. Bordeaux wszedł w skład spontanicznie zorganizowanego klucza myśliwskiego. Po najeździe niemieckim brał udział w obronie Francji. W czerwcu 1940 r. przedostał się do Wielkiej Brytanii. We wrześniu 1940 r. został przydzielony do organizującego się 308 Dywizjonu Myśliwskiego. 2 grudnia 1940 roku podczas wykonywania lotu treningowego we mgle rozbił się pilotowany przez niego Hurricane I (V7071). Samolot zahaczył o liny balonów zaporowych i rozbił się koło wsi Ryton-on-Dunsmore w hrabstwie Warwickshire. Porucznik Koczor poniósł śmierć na miejscu.
Upamiętnienie bohaterów
W dowód wdzięczności porucznikowi Franciszkowi Surmie postawiono pomnik w Anglii. Pomnik stanął bowiem w miejscu szczególnym w hrabstwie Worcestershire. Według brytyjskiego historyka, Dilipa Sarkara, jest to pierwszy indywidualny pomnik Polskiego Pilota w Wielkiej Brytanii. Jest to miejsce szczególne, ponieważ Surma nie ma swojego miejsca pochówku. Podczas jednego z lotów jego samolot Spitfire zaczął płonąć. Franciszek tak długo ciągnął maszynę, aby znaleźć się poza miastem. Dopiero wtedy wyskoczył z samolotu. Właśnie w miejscu rozbicia jego samolotu postawiono pomnik, jako jedyne miejsce pamięci. Został odznaczony Krzyżem Srebrnego Orderu Wojennego Virtuti Militari, trzykrotnie Krzyżem Walecznych oraz brytyjskimi medalami i odznakami lotniczymi. W jego rodzinnych Gołkowicach mieści się szkoła podstawowa nazwana imieniem por. F. Surmy, gdzie uczniowie i nauczyciele wspólnie pielęgnują pamięć o polskim asie myśliwskim.
Porucznik Ryszard Koczor został pochowany na cmentarzu św. Jana Chrzciciela w Baginton, hr. Warwickshire.
Tomasz Muskus
Zdjęcia:
Tomasz Muskus
Tomasz Wiśniewski
Wikipedia Common
domena publiczna
Literatura:
100 autorytetów na 100 lecie odzyskania niepodległości, pod. red. A. Marcisza i A. Gruchota, Racibórz 2019. P. Hojka,
Wodzisław Śląski i ziemia wodzisławska w czasie II wojny światowej, Wodzisław Śląski 2011.
Dobry Wieczór Kurier Wieczorny, 1 września 1939
ABC Nowiny Codzienne z 1 września 1939
Herold Wodzisławski nr 2 (64), lipiec-grudzień 2020
Niemiecki zwiad lotniczy w wykonaniu maszyny, która pojawiła się nad Wodzisławiem i została przegoniona przez polskich myśliwców nie był jedynym tego typu przypadkiem. Ówczesna prasa, a konkretnie Gazeta Lwowska donosiła, że do podobnej sytuacji doszło 24 sierpnia nad Boguminem, który wówczas znajdował się w granicach Polski. Dziennikarze donosili o bombowcu, który latał nad Boguminem i został przegioniony przez polskie myśliwce.