Dlaczego w części szkół matury wypadły gorzej? Dyrektorzy debatowali o tym z radnymi
Dyrektorzy szkół ponadpodstawowych omówili wyniki tegorocznych matur. Najmniej uwag mieli Maciej Malinowski (II LO) oraz Sławomir Janowski („Mechanik”). Najwięcej do wyjaśnienia miała Marzena Kacprowicz (I LO).
Przypomnijmy, w pierwszym terminie maturę w powiecie raciborskim* zdało 75,9% uczniów przystępujących do egzaminu. Dla porównania w 2018 roku było to 78,66%, a 2018 r. 82,36%. Największym zaskoczeniem był relatywnie słaby wynik w I LO (79,53%) – nieznacznie poniżej średniej wojewódzkiej i krajowej, ale znacznie poniżej średniej z minionych lat czy chociażby wyników w II LO, gdzie maturę w pierwszym terminie zdało 97,4% uczniów przystępujących do egzaminów.
Wyniki egzaminów maturalnych w szkołach powiatu raciborskiego zostały omówione podczas ostatniego, listopadowego posiedzenia powiatowej komisji edukacji. Do zdalnych obrad zaproszono dyrektorów szkół. Oto, co powiedzieli szefowie tych placówek.
Matury nie zdał jeden uczeń
Dyrektor II LO w Raciborzu Maciej Malinowski zauważył, że dobry wynik tegorocznych maturzystów stał się jeszcze lepszy po sesji poprawkowej, w wyniku której zdawalność sięgnęła 99,3%. – Tak naprawdę jeden uczeń nie zdał matury – powiedział dyrektor.
Kadrę II LO dumą napawają przede wszystkim wyniki egzaminu z matematyki, który przysparza maturzystom największych trudności. W szkole już kilka lat temu zaczęto organizować tzw. maratony matematyczne, przygotowujące uczniów do egzaminu z tego przedmiotu. – Te maratony przynoszą skutek, szczególnie w klasach nieścisłych – zauważył M. Malinowski. Dyrektor Malinowski zaznaczył, że obecnie największym wyzwaniem dla szkoły jest prowadzenie nauczania zdalnego.
Problemy hotelarzy
Jacek Kąsek odniósł się do wyników maturalnych w Centrum Kształcenia Ustawicznego i Zawodowego nr 1 w Raciborzu. W skład tej szkoły wchodzą m.in. Technikum nr 2 oraz Technikum nr 3. O ile wyniki egzaminu w Technikum nr 2 („Budowlanka”) były nieznacznie powyżej średniej wojewódzkiej i krajowej (66% zdawalności w pierwszym terminie), o tyle w Technikum nr 3 („Gastronomik”) maturę w pierwszym terminie zdał mniej niż co drugi uczeń (45,95% zdawalności).
– Mógłbym tłumaczyć się epidemią czy skróconym rokiem szkolnym, ale tego nie zrobię, bo wpływ tych czynników na wyniki był niewielki – powiedział dyrektor. Zauważył, że problem ze zdaniem egzaminu w Technikum nr 3 mają przede wszystkim technicy usług hotelarskich – maturę w pierwszym terminie zdał co piąty uczeń tej specjalizacji. Tego problemu nie mają ich szkolni koledzy z kierunku technik analityk, którzy zdali egzamin bez wyjątku.
W „Mechaniku” powyżej średniej
Najwyższą zdawalność egzaminu dojrzałości spośród raciborskich techników odnotowano w Technikum nr 4, które wchodzi w skład Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 2 „Mechanik” w Raciborzu . Maturę w pierwszym terminie zdało tam 75,76% uczniów. To wynik o ponad 10% lepszy od średniej krajowej i wojewódzkiej dla tego typu szkół.
Dyrektor szkoły Sławomir Janowski powiedział radnym, że średnie wyniki egzaminu maturalnego w kierowanej przez niego szkole są zadowalające, jednakże aktualnym wyzwaniem pozostaje kwestia egzaminów zawodowych. – Okres zdalnego nauczania nie służy nam w tym względzie. Byłoby wskazane, żeby przynajmniej dla tych klas najstarszych zorganizować dodatkowe godziny – zasugerował radnym powiatu.
Młodzież ma spore braki
Z kolei dyrektor Zespołu Szkół Ekonomicznych<ZSE Racibórz> Paweł Ptak stwierdził, że nie jest zadowolony ze zdawalności matury w Ekonomiku. W pierwszym terminie z egzaminem dojrzałości poradziło sobie 54,70% uczniów, czyli mniej niż wynosi średnia zdawalność na poziomie województwa śląskiego oraz kraju. – To jest problem złożony. Młodzież, która do nas trafia, ma spore braki jeśli chodzi o wiedzę matematyczną. Nauczyciele muszą nadrabiać to, co uczniowie powinni przyswoić na wcześniejszych etapach edukacji – powiedział P. Ptak. Dyrektor zauważył, że problemem jest też brak zainteresowania młodzieży uczestnictwem w dodatkowych zajęciach z matematyki.
Ludzie
Radny Powiatu Raciborskiego.
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Etatowy Członek Zarządu Powiatu Raciborskiego
sprawa jest oczywista, poziom edukacji idzie w dół, rolą nauczyciela jest zaszczepić w uczniach chęć do nauki. z dotychczasowych wyników wygląda, że tego nie potrafią.
A gdzie ZSOMS czy już wyemigrował z Raciborza ?
Tak wszystkiemu winny nauczyciel, a jakby inaczej. Druga strona (uczeń) zbędna i jego chęci do pracy. Do szkół średnich są przyjmowani uczniowie, którzy nigdy nie powinni się tam znaleźć. Teraz podczas zdalnej nauki też uczniowie bardzo ciężko pracują (prawie wszyscy pozorują pracę), ale przecież to nie moja wina, że matury nie zdałem. Oceny przecież są teraz takie piękne, a wiedza zerowa.
Dyrektorzy z radnymi????? A czy przez ostatnie lata ktoś sprawdzał, jakie oceny na świadectwie maturalnym mieli ludzie, przyjmowani do roli nauczyciela, w danej szkole? Ktoś się przyglądał dyplomom kursów pedagogicznych, szumnie nazywanych akademiami albo uniwersytetami? Czy też w zapełnianiu puli etatów pociotkami zabrakło czasu na takie "bzdety"?