Dlaczego w części szkół matury wypadły gorzej? Dyrektorzy debatowali o tym z radnymi
Dyrektorzy szkół ponadpodstawowych omówili wyniki tegorocznych matur. Najmniej uwag mieli Maciej Malinowski (II LO) oraz Sławomir Janowski („Mechanik”). Najwięcej do wyjaśnienia miała Marzena Kacprowicz (I LO).
Przecenili swoje możliwości
Najwięcej wyjaśnień złożyła radnym Marzena Kacprowicz – dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Raciborzu. Zespół składa się z Liceum Sztuk Plastycznych oraz I LO. Zdawalność w „Plastyku” w pierwszym terminie wyniosła 63,4%, natomiast w I LO 79,53%. Szczególnie ten drugi wynik wzbudził sporo kontrowersji. – Po raz pierwszy od długiego czasu wyniki matury nie są satysfakcjonujące. Głównie za przyczyną jednego oddziału – klasy humanistycznej – gdzie wynik podczas pierwszej sesji spowodował drastyczne obniżenie średniej całej szkoły – powiedziała M. Kacprowicz.
Dyrektor ZSO nr 1 w Raciborzu wyjaśniła radnym, że do klasy humanistycznej dostała się grupa uczniów, którzy mieli poniżej 100 punktów (na 200 możliwych) w procesie rekrutacji. – Od samego początku z tą klasą były pewne problemy, jeśli chodzi o ich sposób pracy na lekcjach, o samodyscyplinę, niską frekwencję na lekcjach – powiedziała. Powyższe problemy miały dotyczyć połowy wspomnianej klasy. – Połowa klasy nie robiła postępów w nauce. W czasie nauczania zdalnego nie zachowali się uczciwie. Wdrożona była pomoc psychologiczna, ale trudno osiągnąć efekt, jeśli ktoś nie chce się do tego przyłożyć. Nie przypominam sobie, żebyśmy w jednym zespole klasowym mieli taką ilość młodzieży, która z tak słabym wynikiem dotarła i nie robiła wiele, żeby to zmienić – powiedziała M. Kacprowicz. Podkreśliła, że w szkole prowadzono dodatkowe zajęcia dla uczniów, m.in. z matematyki, jednak „podejście młodzieży było takie, że wierzyli, że im się uda”. Dla odmiany druga połowa klasy humanistycznej angażowała się w naukę, a praca z nimi dawała nauczycielom dużą satysfakcję.
Dyrektor Marzena Kacprowicz nie miała uwag do wyników egzaminów maturalnych oraz egzaminu dyplomowego w Liceum Sztuk Plastycznych. – 100% zdawalności egzaminu dyplomowego, wiele ocen celujących... Jesteśmy bardzo usatysfakcjonowani pracą tej młodzieży. Trzy osoby nie zdały matury w tej szkole – powiedziała na zakończenie.
Co na to radni?
Radnego Dawida Wacławczyka interesowało, dlaczego w wyniku rekrutacji do I LO dostali się uczniowie z tak słabymi wynikami z egzaminu gimnazjalnego i czy wprowadzenie progów mogłoby temu zaradzić. Wicestarosta Marek Kurpis wyjaśnił, że w obecnym systemie takie rozwiązanie nie jest możliwe – jedyne, co można zrobić, to regulować liczbę oddziałów w danych szkołach i taka praktyka jest stosowana od lat. W powiecie raciborskim do liceów trafia około 30% młodzieży, do techników 40%, a do szkół branżowych 30%. Tym samym odsetek uczniów trafiających do ogólniaków i tak jest znacząco niższy niż w reszcie kraju, gdzie do ogólniaków trafia około 40% młodzieży.
Przewodniczący powiatowej komisji edukacji Adrian Plura poprosił, aby „nie demonizować” wyników matury w I LO oraz w tej konkretnej klasie. – Te wyniki nie są aż tak krytyczne. Wcale nie jest powiedziane, że ta młodzież nie znajdzie swojego miejsca w życiu. Pewnie tak się stanie, tylko że oni dojdą do tego inną drogą. Gdyby to dotyczyło wszystkich klas, to byłby problem, ale w tym wypadku tak nie jest. Zdiagnozowaliście to, wprowadziliście działania naprawcze i za to dziękuję – powiedział, kończąc dyskusję na ten temat.
(żet)
* Mowa o szkołach, które podlegają pod Powiat Raciborski, tj. I LO w Raciborzu Liceum Plastycznym, II LO, Zespole Szkół Ekonomicznych, Budowlance – „Gastronomiku” oraz „Mechaniku”.
Wspaniali kucharze
W tym miejscu warto wspomnieć jeszcze o szkole branżowej w Zespole Szkół Specjalnych, która w tym roku wypuściła na rynek pierwszych absolwentów w zawodzie kucharza. Do egzaminu zawodowego w tej specjalizacji przystąpiło 4 uczniów szkoły, a zdało go 3 uczniów. – To był pierwszy rocznik w zawodzie kucharz. Zdawalność wyniosła 75%. To bardzo wielki sukces – podkreślił dyrektor CKZiU nr 1 Jacek Kąsek, w którego szkole przeprowadzono egzamin zawodowy dla wspomnianych uczniów.
Ludzie
Radny Powiatu Raciborskiego.
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Etatowy Członek Zarządu Powiatu Raciborskiego
sprawa jest oczywista, poziom edukacji idzie w dół, rolą nauczyciela jest zaszczepić w uczniach chęć do nauki. z dotychczasowych wyników wygląda, że tego nie potrafią.
A gdzie ZSOMS czy już wyemigrował z Raciborza ?
Tak wszystkiemu winny nauczyciel, a jakby inaczej. Druga strona (uczeń) zbędna i jego chęci do pracy. Do szkół średnich są przyjmowani uczniowie, którzy nigdy nie powinni się tam znaleźć. Teraz podczas zdalnej nauki też uczniowie bardzo ciężko pracują (prawie wszyscy pozorują pracę), ale przecież to nie moja wina, że matury nie zdałem. Oceny przecież są teraz takie piękne, a wiedza zerowa.
Dyrektorzy z radnymi????? A czy przez ostatnie lata ktoś sprawdzał, jakie oceny na świadectwie maturalnym mieli ludzie, przyjmowani do roli nauczyciela, w danej szkole? Ktoś się przyglądał dyplomom kursów pedagogicznych, szumnie nazywanych akademiami albo uniwersytetami? Czy też w zapełnianiu puli etatów pociotkami zabrakło czasu na takie "bzdety"?