Strzelnica znów odżyje? Miasto daje obiekt, stowarzyszenia przygotują pomysł
PSZÓW Z początkiem grudnia miasto formalnie stało się właścicielem starej strzelnicy sportowej przy ul. Kusocińskiego, która dotąd należała do Spółki Restrukturyzacji Kopalń S.A. Idąc za ciosem władze miasta zaprosiły do rozmów przedstawicieli stowarzyszeń strzeleckich, które są zainteresowane korzystaniem z obiektu.
Strzelnica sportowa w Pszowie od lat nie słyszała odgłosów wystrzałów. Było to jednak miejsce festynów i imprez, które organizowane były w porozumieniu z SRK, jako właścicielem terenu. W tym roku miasto porozumiało się ze spółką, czego efektem jest przejęcie terenu strzelnicy. Po podpisaniu aktu notarialnego, zorganizowano spotkanie, na które zaproszeni zostali przedstawiciele stowarzyszeń strzeleckich. Spotkanie odbyło się 11 grudnia. Udział wzięło w nim 5 organizacji promujących strzelectwo w regionie. – Pierwsze pismo do SRK w sprawie tego terenu zostało wysłane już dawno temu – przypomniał radny Jacek Kołek, podkreślając, że w tym roku wreszcie udało się pozytywnie zakończyć temat przejęcia strzelnicy, rozpoczęty jeszcze za kadencji burmistrz Katarzyny Sawickiej-Muchy. Radny również interweniował w tej sprawie, aby strzelnica stała się miejscem, z którego będą mogli korzystać mieszkańcy Pszowa.
Na rozsądnych zasadach
Celem miasta jest przekazanie strzelnicy w użytkowanie jednej z organizacji, aby teren znów wrócił do czasów swojej świetności. – Każdy, kto przejmie ten obiekt i zacznie tam funkcjonować, musi zagwarantować innym możliwość korzystania ze strzelnicy na rozsądnych zasadach – podkreślił wiceburmistrz Pszowa Piotr Kowol w rozmowie z przedstawicielami organizacji strzeleckich. Podkreślił, że miasto nie chce zarabiać na działalności pasjonatów, więc nie ma w planach dodatkowych opłat za użytkowanie strzelnicy oprócz należnego podatku. Organizacja użytkująca obiekt będzie musiała przywrócić strzelnicy użyteczność. Warunkiem będzie też możliwość organizacji kilku wydarzeń w roku na strzelnicy, tak jak było to do tej pory, oczywiście w porozumieniu z użytkownikami obiektu.
Spore zainteresowanie
Jak do tematu podchodzą pasjonaci obecni na spotkaniu? – Nie mamy w regionie wielu takich obiektów, w związku z czym każdy tego typu teren nie może być traktowany jako przeznaczony dla jednego stowarzyszenia. Wszyscy pracujemy i strzelamy do jednej bramki. Promujemy strzelectwo sportowe, kolekcjonerstwo broni palnej. Każdy obiekt jest pożądany, a strzelectwo coraz bardziej się rozwija. To cieszy tym bardziej, jeśli jest wola urzędu współpracy z organizacjami. Z naszej rybnickiej perspektywy wiemy, że urząd może być nastawiony anty. Nam zależy, żeby nikt nie przeszkadzał w realizacji pasji – powiedział nam Damian Dmuchowski ze Stowarzyszenia Miłośników Broni „Giwera” z Rybnika. – Widzimy przyszłość tego obiektu, także pod kątem młodzieży. Mamy plany na ten obiekt i nadzieję, że w przyszłym roku wszystko się rozwinie i o Pszowie będzie bardzo głośno – zapowiada Tomasz Mika, prezes stowarzyszenia „Kaliber” z Pszowa, podkreślając wagę współpracy organizacji strzeleckich przy działalności na strzelnicy.
Przedstawiciele stowarzyszeń zgodzili się z wiceburmistrzem, że do 15 stycznia przedstawią swoje pisemne pomysły na zagospodarowanie strzelnicy i jej przyszłą działalność. Rozmowy będą więc kontynuowane, by ostatecznie wybrać organizację z najlepszym pomysłem do zarządzania obiektem.
Szymon Kamczyk
Niewiele go obowiązuje. Może wice by się zająl dojazdem do strzelnicy? W latach świetności karczowano dzikie zarośla, droga była tyle o ile. Dzisiaj odcinek od kaplicy przy Kusocińskiego to dżungla. Dojazd przez Ignac odpada bo wladze Pszowa przypadkowo sprzedały drogę a slad starej wygląda jak reszta w Pszowie...i likwidacja nielegalnej sortowni węgla po kwk na mycie....
Wiceburmistrza i przedstawicieli organizacji strzeleckich obowiązek zakrywania nosa i ust jak widać nie obowiązuje....