W tym roku umiera nas znacznie więcej. Listopad rekordowy
Ogólnopolskie media donoszą, że od sierpnia w Polsce obserwowany jest stały wzrost liczby zgonów. Szczególnie zaś ten wzrost widać w jesiennych miesiącach, kiedy epidemia koronawirusa w naszym kraju osiągnęła jak dotychczas apogeum. Sprawdziliśmy, jak sytuacja wygląda w gminach powiatu wodzisławskiego. Niestety ogólnopolski trend jest widoczny również u nas. Tylko w okresie od września do listopada liczba zgonów mieszkańców powiatu wodzisławskiego wzrosła średnio o około 47% w stosunku do analogicznego okresu w latach poprzednich. To zaś przełoży się na rekordową liczbę zgonów.
Rekordowy pod względem zgonów rok będzie również w Lubomi, która do końca listopada odnotowała 92 zgony, podczas gdy do tej pory najwięcej zgonów było roku 2017 – 90. Co ciekawe jednak, interesujący nas okres jesienny, choć również rekordowy, to nie wyróżnia się specjalnie w stosunku do lat poprzednich i trudno uznać, że epidemia odcisnęła na nim szczególnie mocne piętno. A przynajmniej nie tak mocne jak w innych gminach.
Co innego Marklowice, w których 24 zgony w okresie wrzesień–listopad tego roku to zdecydowanie najwięcej w ostatnich 5 latach. Do końca listopada zmarło już więcej mieszkańców Marklowic (63), niż w 2019 i znacznie wiecej niż w latach 2017 i 2018. Ale sporo zgonów było już w roku 2016, bo 71. Podobna sytuacja w Pszowie, gdzie w tym samym okresie zmarło 52 mieszkańców, podczas gdy we wcześniejszych latach liczba ta osiągała maksymalnie 45 zgonów. Natomiast cały rok niekoniecznie musi być rekordowy, bo do końca listopada zmarło 151 pszowian, a rok wcześniej odnotowano 171 zgonów.
Z kolei w gminie Mszana oraz w Radlinie i Rydułtowach wydaje się, że epidemia nie odcisnęła widocznego piętna na liczbie zgonów – w porównaniu z poprzednimi latami – jak w innych gminach powiatu. Choć już dane szczegółowe z miesięcy jesiennych wskazują, że w niektórych z nich liczba zgonów istotnie wzrastała, jak np. w Mszanie w październiku tego roku.
Statystyki z poszczególnych gmin – poza Wodzisławiem, Godowem i Gorzycami – być może wydają się niezbyt zatrważające. Ale kiedy spojrzymy na nie szerzej, w skali powiatu, to okazuje się, że tylko w ciągu 11 miesięcy tego roku zmarło o 190 jego mieszkańców więcej niż w całym roku poprzednim (a porównując bieżący rok do średniej z lat 2016–2019, mamy o około 170 zgonów więcej). Z kolei biorąc pod uwagę dane szczegółowe z miesięcy jesiennych, to w okresie od września do listopada bieżącego roku zmarło o około 47% mieszkańców powiatu więcej, niż w analogicznych okresach lat ubiegłych. Szczególnie zaś śmiertelny okazał się listopad, w którym zmarło 321 mieszkańców powiatu. Dla porównania w 2016 r. co miesiąc umierało średnio 151 mieszkańców powiatu, w 2017 – 161, w 2018 – 169, w 2019 – 158. Dla jedenastu miesięcy bieżącego roku ta liczba wynosi średnio 190 zgonów miesięcznie.
Jeżeli umierają popierający *** to mi nie żal ani jednego a jeżeli każdy inny to bardzo mi przykro, wyrazy współczucia
To nie wina pandemi tylko brak opieki zdrowotnej i pisowski chaos
Jak ZUS w obliczaniu emerytur Zareaguje
Zgonów nie powoduje COVID tylko brak odpowiedniej opieki lekarskiej przy: zawałach, udarach, diagnostyce i leczeniu nowotworów i innych powszechnie występujących w poprzednich latach schorzeń. Ale teraz zamiast natychmiastowej pomocy jest czekanie na wynik testu.