Nocny pościg ulicami Raciborza za kierowcą hondy
Policjanci chcieli poinformować kierowcę, że samochód, którym kieruje, ma niesprawne oświetlenie. Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli i próbował umknąć mundurowym...
Do zdarzenia doszło 18 grudnia około godz. 2.05 na ulicy Londzina w Raciborzu. - Mundurowi z raciborskiej drogówki zauważyli samochód osobowy marki honda, który posiadał niesprawne oświetlenie. W związku z tym postanowili zatrzymać osobówkę i poinformować o tym kierowcę - informuje nadkom. Mirosław Szymański, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu.
Kierowca zamiast zatrzymać się do kontroli, zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg, który ostatecznie zakończył się na ulicy Sienkiewicza w Raciborzu. Wtedy też okazało się, dlaczego 40-letni kierowca hondy obawiał się rozmowy z mundurowymi - nie dość, że nie miał prawa jazdy, to jeszcze stwierdzono u niego stan po użyciu alkoholu (niecałe pół promila).
Teraz raciborzanin odpowie przed sądem za niezatrzymanie się kontroli drogowej. To przestępstwo, za które grozi kara pozbawienia wolności (od 3 miesięcy do pięciu lat) oraz nałożenie zakazu prowadzenia pojazdów (od roku do 15 lat).