Dawid Wacławczyk: ten rok dla Zamku został zmarnowany
Radny powiatowy z klubu PiS skrytykował na grudniowej sesji włodarza powiatu za „stan zawieszenia” w sprawie połączenia Zamku Piastowskiego i Muzeum w Raciborzu. Grzegorz Swoboda podkreślił, że tak jemu jak i radnym koalicji zależy na ożywieniu Zamku, a pogląd Wacławczyka jest odosobniony.
Dawid Wacławczyk zauważył, że budżet Powiatu na 2021 rok jest pierwszym bez oparcia w strategii rozwoju samorządu. - Obecny rok został zmarnowany pod tym względem. Nie mamy nawet prowizorium strategicznego i nie mamy kierunków rozwoju wytyczonych, a przecież po szpitalu Zamek jest drugą najważniejszą po szpitalu naszą instytucją - mówił radny.
Przypomniał swoje słowa, że bieżąca kadencja Powiatu zakończy się wspólnym wstydem jeśli rada nie wymyśli nowych zasad funkcjonowania Zamku Piastowskiego. Wacławczyk cieszy się, że starosta widział się i rozmawiał z władzami Województwa Śląskiego o środkach zewnętrznych dla Zamku, ale nie wiadomo na co miałyby być przeznaczone, jakie to nakłady i jaki jest pomysł na ich zagospodarowanie.
Wacławczyk odniósł się do zapowiedzi wykluczonej przez pandemię wojewódzkiej imprezy na Zamku - Jarmarku Świątecznego m.in. z koncertem Maryli Rodowicz, „że to fajnie”, ale według niego Zamek nie może tylko funkcjonować od imprezy do imprezy i sama historia oraz to, że Zamek jest, jako atuty nie wystarczą.
- Z budżetu na 2021 rok wynika, że z Zamkiem będzie tylko tak jak jest - ocenił Wacławczyk.
Radny mówił, że minął rok odkąd starosta zamówił u Grzegorza Wawocznego (m.in. pasjonat lokalnej historii i wykładowca PWSZ) koncepcję współdziałania Zamku z Muzeum. W grudniu 2019 roku dokument został przedłożony Grzegorzowi Swobodzie. - Później temat wracał czy to na komisje, czy w dyskusjach, ale wciąż nie ma żadnych decyzji w tej sprawie. To najgorszy scenariusz, bo jesteśmy w stanie zawieszenia i obawiam się, że w dalszym ciągu będzie takie pełzanie w tej sprawie - kontynuował swą wypowiedź członek klubu PiS.
Dostrzega w budżecie dla Zamku tylko pieniądze na płace pracowników i organizację drobnych imprez. Zdaniem Wacławczyka powiatowy obiekt stał się areną kulturalną o zasięgu gminno - powiatowym. - Nie jest to sposób, by wpisać się z nim w markę krajową, a przecież to jedyny Zamek Piastowski na Górnym Śląsku. Nawet Marylą Rodowicz on się nie wpisze w tą markę. Potrzebujemy stałego produktu turystycznego, który będzie zarabiał. Powiat nie będzie w stanie sam, ze swoich środków zapewnić Zamkowi poważnych inwestycji i ten zabytek za kilka lat będzie w coraz gorszym stanie - przepowiada Wacławczyk, poza samorządem przedsiębiorca branży turystycznej.
Radny oznajmił, że 2020 jest zmarnowanym rokiem dla Zamku, a zarządu powiatu unika odpowiedzi na pytania o jego przyszłość i teraz chce zrzucić odpowiedzialność za nią na zespół ludzi, który chce powołać starosta.
Starosta Grzegorz Swoboda ocenił stanowisko Wacławczyka jako „po raz kolejny odosobnione”. Przyznał, że on ma inne. O braku strategii rozwoju powiedział, że Racibórz też jej nie ma, a ta była dotąd głównie po to, by wykorzystywać ją przy pozyskiwaniu środków zewnętrznych, unijnych.
Swoboda mówił, że swoją wizję dla Zamku omawiał w poniedziałek z marszałkiem województwa. Stwierdził, że istnieje nie tylko koncepcja G. Wawocznego, ale sam Wacławczyk też przygotował - na zlecenie prezydenta Dariusza Polowego - własną koncepcję rozwoju Zamku Piastowskiego połączonego z Muzeum miejskim. - Otrzymałem telefon z dobrą propozycją, żeby miejskie RCI przenieść na Zamek. Miasto chce je powierzyć firmie zewnętrznej za kwotę 177 tys. zł na rok, a ja zaproponuję, żeby to robić u nas - podał G. Swoboda.
Komisja, którą powoła włodarz, zajmie się weryfikacją wizji G. Wawocznego i D. Wacławczyka dla Zamku. Starosta podkreślił, że współpracuje ze Śląską Organizacją Turystyczną i angażuje się w projekt Kraina Górnej Odry. - Zależy nam na ożywieniu Zamku. Ja jestem optymistą, nie jak pan. To nie jest rok stracony tylko rok covidowy - podsumował starosta G. Swoboda.
Etatowa członkini zarządu Ewa Lewandowska nie zgodziła się z zarzutem Wacławczyka o bezczynności w temacie Zamku. - Znamy koncepcję pana Wawocznego, a dopiero niedawno, bo nie otrzymaliśmy wcześniej, zapoznaliśmy się z koncepcją pana Dawida. Zwróciliśmy się o dostęp do niej do prezydenta Raciborza i otrzymaliśmy. Dopiero teraz się zapoznajemy. Musimy mieć na to czas - zaznaczyła starościna.
Ludzie
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Starosta Raciborski
Niech Polowy się wytłumaczy mieszkańcom umowy za którą Wacławczyk zainkasował 24 tysiące złotych? Jeśli myślą, że nie będą musieli się tłumaczyć, to są naiwni. Przez takie działania przegrają wybory !!! (CRU-0017/20 Umowa na opracowanie koncepcji produktu turystycznego dla Miasta Racibórz. Kwota: 24 600,00 złotych dla ORINOKO-ART&TRAVEL Dawid Wacławczyk). Pytanie, dlaczego go nie upubliczniono?
Może dlatego się z niego nie korzysta, bo jest do bani? Zdarza się. Wtedy ktoś, kto dba o gospodarne zarządzanie pieniędzmi podatników powinien sobie dać spokój z jego realizacją. Wystarczy, że popełnil jeden błąd, bywa tak. Ale brnięcie dalej byłoby już głupotą.
Zamówienie koncepcji za łącznie 50 tysięcy złotych to ciekawy pomysł:(((
Jak to jest możliwe że w samorządzie zamawia się opracowanie koncepcji dotyczącej Zamku za ponoć ok. 25 tyś. i nie korzysta się z niej do dziś? Czy będzie to gospodarne zarządzanie pieniędzmi nie własnymi tylko podatników jeśli się jej nie wykorzysta? Chyba decyzja o zamówieniu produktu była przemyślana i wynikała z braku swojej koncepcji skoro zdecydowano się na zlecenie tej usługi?