Lenk do Polowego w sprawie śmieci: prowadzimy niepotrzebną wojnę
Były prezydent Raciborza spiera się z obecnym o zmianę w systemie gospodarki odpadami w Raciborzu. Dariusz Polowy wskazuje na deficyt, który generuje obsługa tzw. nieruchomości niezamieszkałych (m.in. sklepy, firmy, parafie, ogródki działkowe). Proponuje wyłączyć je z systemu. Mirosław Lenk twierdzi, że powinny pozostać, ale trzeba skontrolować czy właściciele nieruchomości przestrzegają prawa.
Raciborski system gospodarowania odpadami jest zdaniem Dariusza Polowego obciążony "poważną wadą" i w takim stanie trwa od wielu lat. Prezydent chce tę wadę usunąć, wyłączając z systemu tzw. nieruchomości niezamieszkałe. Polowy wyliczył, że w 2021 roku mieszkańcy będą musieli dopłacić właścicielom tych nieruchomości około 2 mln zł do wywozu śmieci.
Co wy tam robicie?
Temat omówiono na grudniowym posiedzeniu komisji gospodarki miejskiej, której przewodniczy Piotr Klima. Jego zdaniem sprawa wywołuje wiele kontrowersji, dlatego apeluje do prezydenta, aby w przyszłości tak przygotowywać propozycje dla rady miasta, aby dawać jak najmniej pożywki dla kontrowersji, bo rodzą się plotki i przypuszczenia, że władze chcą ludziom zrobić krzywdę, że chcą im uszczuplić portfele. - Żeby tak dopracować propozycje, aby mieszkańcy mieli jednolity przekaz. Bo ja słucham: co wy tam robicie. Głowa od tego boli. Ludzie myślą, że wszystko w radzie idzie tylko w kierunku żeby uprzykrzyć życie mieszkańcom - oznajmił na posiedzeniu Piotr Klima.
Samotna Żabka
Różnicę jak prezydent Polowy chce zmienić system odbioru śmieci w Raciborzu przedstawił radny Marcin Fica z Razem dla Raciborza. Jeśli sklep Żabka znajduje się na parterze budynku mieszkalnego to w odbiorze śmieci nic by się nie zmieniło od nowego roku, ale jak ta Żabka jest w odrębnym budynku, sam sklep, to od 1 stycznia musiałaby mieć umowę z jakąś firmą wywożącą śmieci, bo Miasto już stamtąd by ich nie odebrało - opowiedział na posiedzeniu komisji rajca z "Razem dla Raciborza".
Włodarz Raciborza zauważył przy tym, że ideałem dla niego byłoby, aby wykluczenie dotyczące "niezamieszkałych" zastosować również do firm czy sklepów zlokalizowanych w spółdzielniach mieszkaniowych czy wspólnotach (tzw. mieszane nieruchomości), ale nie ma takich możliwości, poza tym deficyt między nakładami, a wydatkami jest tam kilka razy mniejszy od tego generowanego w nieruchomościach niezamieszkałych.
Ułomny system
Fica apelował do Polowego, żeby ten przeprowadził kontrolę wśród "niezamieszkałych" - ile śmieci jest deklarowanych, a ile faktycznie odbieranych. Prezydent wyjaśnił radnemu, że liczba kontenerów wskazana w deklaracji nie wynika z ilości produkowanych śmieci, tylko powiązana jest z powierzchnią nieruchomości, liczbą pracowników tam przebywających i rodzajem działalności. Zdaniem Dariusza Polowego taki system jest ułomny, gdyż ilość śmieci nie odpowiada rzeczywistości, czego dowiódł on swymi obliczeniami.
Rozsądne oparcie
Wskazywanie radnych, którzy nie popierają planu Polowego za winnych deficytu poprzednich władz oraz za winnych kolejnych problemów Miasta z rosnącymi nakładami na śmieci, nie spodobało się Mirosławowi Lenkowi. Były prezydent, który w 2013 roku tworzył nową gospodarkę śmieciową twierdzi, że powstał system spójny, który zapewnia rozsądne oparcie dla wszystkich interesariuszy gospodarki odpadami. - Jak coś w nim nie domaga to trzeba sprawdzić dlaczego. Sprawdźmy w "niezamieszkałych" czy mają tam umowy na wywóz odpadów powstających wskutek działalności gospodarczej - Lenk dopingował Polowego.
Zdaniem poprzedniego włodarza mieszkańcy są w obecnej sytuacji pogubieni i boją się podniesienia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi.
Nie tylko pan Mirosław Lenk tak myśli. Jeszcze 12 radnych poza nim jest przeciwnych panu prezydentowi. W tych okolicznościach pan Dariusz Polowy znalazł się w sytuacji karpia, który oczekiwany jest na wigilijnej kolacji. Będzie to pierwsza wigilia w tak ciepłej atmosferze i wypadnie w czerwcu roku pańskiego 2021.
Koledzy Mirusia zapłacą wincyj :( Foszek? Panie MIrosławie Pana czas minął, klocek na rynku, klocek na Odrze, doradzaj Pan w Rybniku. My już dziękujemy.