Troje radnych chce pomocy Miasta dla PWSZ
Zapowiedź uruchomienia w Rybniku studiów pielęgniarskich i konkurencji dla raciborskiej szkoły wyższej niepokoi Piotra Klimę, Krystynę Klimaszewską i Ludmiłę Nowacką. - Uczelnia jest w pewnym obszarze zagrożona, a czas pracuje tu na jej niekorzyść - zaznaczyła na ostatniej sesji była wiceprezydent. Mówiono o pomocy finansowej od samorządu i lobbingu prezydenta na rzecz PWSZ.
Piotr Klima, podobnie jak przed rokiem prosił, aby w planie pracy rady miasta na 2021 rok znalazł się temat dotyczący współpracy samorządu z PWSZ Racibórz. - Uczelnia traktowana jest przez samorząd po macoszemu. Pamiętajmy, że uczelnia może się rozwijać, ale może i zwijać, a nawet zostać rozwiązana. Konkurencja w kształceniu na tym poziomie jest mocna - zaznaczył radny Klima.
Jego zdaniem należy stworzyć program współpracy samorządu z PWSZ, który posłuży m.in. jej promocji w samym mieście jak i w regionie. - Bo świadomość o potrzebach PWSZ, o jej istnieniu jest w naszych kręgach słaba - uważa P. Klima. Wskazał, że plany utworzenia w Rybniku studiów pielęgniarskich należy traktować jako cios w raciborskie kształcenie tych kadr w PWSZ. - Nie zablokujemy tego, ale jakaś współpraca na ten temat jest konieczna. Powinno nam zależeć, żeby PWSZ była w jak najlepszej kondycji - oznajmił P. Klima.
Uważa, że Miasto powinno zaproponować np. jakąś wspólną akcję wizerunkową czy wyjść z programem wsparcia dla studentów. - To jest nasza duża powinność, a tymczasem są samorządowcy, którzy się od tego odżegnują - powiedział P. Klima. Wskazał na potrzeby remontowe obiektów uczelnianych - akademika, boiska i basenu.
- Są miasta w Polsce, które mają spory udział w rozwoju swoich uczelni. Bierzmy z nich przykład - nadmienił Piotr Klima.
Przez ostatnie 4 lata zasiadał w Radzie Uczelni w PWSZ. Określił jej kompetencje jako znamiona rady nadzorczej. Według niego to z uczelnianą radą mógłby być w bliższym kontakcie zespół radnych, który chciałby stworzyć. - Potrzebujemy pilnych aktywności władzy wykonawczej na szczeblu wojewódzkim i państwowym, żebyśmy nie musieli jako miasto pożegnać z kształceniem pielęgniarek w Raciborzu. Mamy w tym zbyt bogate tradycje, żeby się tym nie zajmować - argumentował P. Klima. Z jego wiedzy wynika, że na uczelni liczą na pomoc samorządu. - Powinniśmy jak najszybciej zaprosić na sesję pana rektora, żeby opowiedział o sytuacji bieżącej i potrzebach uczelni - zaproponował rajca.
Zdaniem przewodniczącego rady Leona Fiołka mogłaby się tym zająć komisja oświatowa, bo nie wie, czy na sesji styczniowej, budżetowej rada jest gotowa zająć się kolejnym tak złożonym tematem.
Ze wsparciem dla Piotra Klimy pospieszyła Krystyna Klimaszewska, długoletnia szefowa poradni specjalistycznych na Gamowskiej (niedawno przeszła na emeryturę). Przyznała, że i nią "troszkę niepokoi Rybnik z nowym kierunkiem".
- Pamiętam te wysiłki, żeby uruchomić pielęgniarstwo w PWSZ. To jest niezbędny dla miasta kierunek, bo w szpitalu rejonowym borykamy się z brakami kadrowymi wśród pielęgniarek i wcale nie jest tam tak wspaniale jak mówi wszędzie dyrektor szpitala. Zorganizujmy się i wesprzyjmy działalność PWSZ - stwierdziła K. Klimaszewska.
Ludmiła Nowacka, która pracuje na uczelni w funkcji kierowniczej, podała, że nikogo nie trzeba przekonywać, jak ważna dla Raciborza jest PWSZ. - To oferta dla młodzieży, reklama miasta i miejsce pracy wielu osób. Ma bogate tradycje uczelni wyższej w naszym regionie. To wartość dodana ziemi raciborskiej - podkreśliła.
Przypomniała, że co roku Miasto przeznacza dla uczelni 60 tys. zł dotacji. Apelowała o rozmowy na temat zwiększenia tego wsparcia. - Władze uczelni należy zaprosić i rozmawiać z nimi o potrzebach, o lobbingu, bo szkołę wyższą trzeba wspierać. Zwłaszcza że jest w jakimś obszarze zagrożona. Wcześniej wspieraliśmy PWSZ jako Miasto także w funkcjonowaniu jej basenu czy stadionu - mówiła L. Nowacka.
Według niej rozmowy na temat uczelni nie muszą odbywać się na forum rady, a zająć się tym powinni panowie prezydenci.
- Żeby dowiedzieli się jak wesprzeć PWSZ, poprosili rektora o informację w jakim zakresie potrzeba jej pomocy. Bo czas działa na niekorzyść w kontekście planów rybnickich - podsumowała liderka "Łączy nas Racibórz".