Jak urzędnicy bronili się przed zadaniami, które nałożyła na nich opozycja w radzie Raciborza
Na sesji budżetowej prezydent Dariusz Polowy wyznaczył pracowników magistratu, by skonfrontowali poprawki radnych Lenka i Szukalskiej z możliwościami samorządu. Skarbniczka powiedziała o problemach z podatkami; naczelnik edukacji apelował o równouprawnienie placówek; dyrektor MZB wspomniał o partyzantce, a wiceprezydent Konieczny kpił, że radni dbają o robotę dla urzędników.
Andrzej Migus dyrektor MZB w Raciborzu: zasób miejski wchłonie każdą kwotę na remonty
1. Remont ulicy Dąbrowskiego. Teren, zdaniem szefa MZB, rzeczywiście wymaga remontu, droga jest tam płytowo-betonowa. Zaplanowana kwota 150 tys. zł nie wystarczy na kompleksowy remont, a takowy jest tam wskazany. Szacunkowo powinien kosztować ponad 220 tys. zł plus wymiana wodociągu. Rozsądnie byłoby przełożyć to zadanie o rok.
2. Remont drogi wewnętrznej dla budynków między ulicami Różaną – Solną – Browarną. To zadanie przewija się przez plany MZB już od 4 lat i jest wciąż przesuwane. Dotyczy 9 wspólnot mieszkaniowych, które chcą przejąć podwórze z drogą w użytkowanie, ale wcześniej żądają wykonania jego remontu. 150 tys. zł powinno wystarczyć na tę realizację.
3. Zakup i budowa pomieszczeń gospodarczych dla budynków przy ulicach Nowy Zamek, Litewska i Włoska (Ocice). Chodzi o słynne osiedle powodziowe, gdzie nie ma piwnic w budynkach i lokatorzy nie mają pomieszczeń gospodarczych. Przewidziano tam blaszane garaże, które według dyrektora Migusa będą wyglądać na partyzantkę ze strony Miasta. – Budynki stoją już 22 lata, a prawdopodobnie postoją kolejne tyle. Warto pomyśleć o rozwiązaniu docelowym, a nie tymczasowym. W tym roku projekt, a w 2022 roku powstaną murowane pomieszczenia.
4. 600 tys. zł na remonty i modernizacje zasobu MZB. Zasób wszystko wchłonie jeśli chodzi o remonty. Nie będzie problemu z zagospodarowaniem tej kwoty – przewiduje A. Migus.
Krzysztof Żychski naczelnik wydziału edukacji: radni muszą traktować na równi miejskie placówki oświatowe.
1. Wyposażenie placu zabaw w ZSP nr 1 w Markowicach. – Przy kwocie 50 tys. zł proszę się nie spodziewać, że ten plac zabaw będzie nie wiadomo jak wysokich lotów. Kosztorys jest ubogi. Będzie jakaś budowla: dwie wieżyczki, schody, przejście tunelem oraz zjeżdżalnia i huśtawka. Nie będzie nawierzchni poliuretanowej, a z takową byłoby bezpieczniej. To będzie podstawy plac zabaw bez fajerwerków – zrelacjonował naczelnik.
Naczelnik wydziału edukacji Krzysztof Żychski.
2. Bieżnia w SP1 na Ostrogu. Naczelnik nie krył zaskoczenia takim zadaniem, gdyż SP1 ma już bieżnię, trzytorową, stumetrową z 2013 roku. Bo inwestycji będzie miała bieżnię na 400 m. Inne placówki prezentują się blado przy szkole z Ostroga: SP18 ma bieżnię na 60 m z dwoma torami; SP13 taką samą, a SP4 ma 3 tory na 60 m. Pozostałe w ogóle nie mają bieżni. – Co takiego dzieje się w SP1, że ta właśnie placówka potrzebuje najlepszej bieżni? Siedem naszych szkół nie posiada ani metra bieżni, a na Ostrogu będzie na 400 m. Tam nie ma nawet jednego oddziału sportowego. Apeluję do państwa radnych o równe traktowanie wszystkich naszych szkół – podkreślił K. Żychski. Według niego, lepiej pieniądze na bieżnię przeznaczyć na zagospodarowanie placu przed wejściem do szkoły i dostosowanie go dla osób niepełnosprawnych, zwłaszcza, że to placówka integracyjna.
3. Wymiana nawierzchni placu zabaw i wymiana piłkochwytów w ZSP nr 2 – Ocice. Ten problem się ciągnie od 2017 roku i zaplanowane 100 tys. zł to realna kwota na te cele.
4. Doposażenie placu zabaw przy przedszkolu na ul. Kochanowskiego. Miasto zabiega jeszcze o pozyskanie terenu, dla tego przedszkola. To będzie duży obszar, przekazany przez Rafako. Kwota na powstanie placu zabaw kalkulowana jest na poziomie 336 tys. zł bez uwzględnienia wykonania ogrodzenia. Zaplanowane 100 tys. zł to zdecydowanie za mało, ale wystarczy na pierwszy etap.
5. Modernizacja systemu grzewczego i ocieplenie dachu przedszkola w ZSP nr 4 w Studziennej. Rezerwacja w budżecie 200 tys. zł nie wystarczy. Miasto zleciło wykonanie projektu na ocieplenie budynku i wymianę źródła ogrzewania na gazowe lub pompę ciepła z fotowoltaiką. Wstępna wycena tego zadania wynosi 350 – 400 tys. zł i potrzebne będą pieniądze z WFOŚiGW.
Piotr Klima: Dziesiątka Polowego to nie 10 przykazań
Nie możemy być wykonawcami widzimisię prezydenta. On traktuje 10 punktów jak 10 przykazań. A moje obietnice wyborcze, a kolegi Borowika czy radnej Klimaszewskiej? Dlaczego mamy uświęcać prezydenckie plany? On je zrealizuje, jak rada miasta na to pozwoli. Do tego dojdzie jak będą między nią a prezydentem właściwe relacje.
Anna Szukalska szefowa klubu „Niezależnych Michała Fity”: wiemy, że prezydent ma pieniądze, nawet 5 mln zł. Obruszyła się, że prezydent Polowy nie wysłuchuje części wypowiedzi radnych. – Mamy poważną debatę nad budżetem, a nie ma pana prezydenta? Zrobił swoje show i sobie wyszedł. To jest realne podejście prezydenta do nas, do mieszkańców – krytykowała radna. Przypomniała, że „Niezależni” złożyli propozycje do budżetu w październiku, a zaproszenie do rozmów nad nimi otrzymali w styczniu, tuż przed sesją budżetową. – Dialog Polowy działał jedynie w kampanii wyborczej. Prezydent z nami nie rozmawiał, a dziś dopiero mówi się o propozycji dialogu w sali zegarowej. To niepoważne traktowanie – oceniła. Szukalska zaznaczyła, że radni tylko teraz, na sesji budżetowej mają swoją inicjatywę. – Wpisane zadania nie przekreślają tego, że w ciągu roku będą zmiany. Nasze propozycje powinny mobilizować prezydenta i zastępców. Wiemy, że prezydent ma te pieniądze, przecież chce budować lodowisko za 5 mln zł – podsumowała A. Szukalska.
Mirosław Lenk radny, „Razem”, były prezydent miasta: możemy wracać do wyciętych tematów, potrzebne jest dobre uzasadnienie. Według niego dialog jest dobry, o ile nie jest prowadzony z pozycji siły. – Prezydent bez większości w radzie to trudna kadencja. Należy skoncentrować się na potrzebach mieszkańców, a nie na polityce, bo będziemy za to piętnowani wspólnie – podkreślił. Podobnie jak Szukalska zauważył, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby do rady wracać z ważnymi tematami i proponować ich realizację. – Roboty miejskie ruszą późniejszą wiosną, więc jest jeszcze czas na dialog. Jak tylko będzie dobre uzasadnienie to będziemy przychylni propozycjom z urzędu – podsumował były włodarz.
Mariusz Weidner
Ludzie
Radna Miasta Racibórz, Powiatowy Rzecznik Praw Konsumentów
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Oto von Bismark powiedział, jak chcesz Polaka ukarać, to daj mu samemu rządzić.
Zarówno radni jak i urzędnicy niechętni jakiejkolwiek pracy na rzecz miasta i mieszkańców. Pamiętajmy o tych nierobach przy urnach wyborczych
Polowy i jego trole próbują scedować odpowiedzialność na opozycję ale my mieszkańcy przecież widzimy, że Polowy jest słabiutki jako prezydent.
Radni Szukalska-Lenk z góry założyli że wyciągną z mieszkańców w 2021 więcej pieniędzy niż w 2020.
trolle Łąkowego i Betoniary w całej krasie w tych komentarzach poniżej.widać,że mają nawet wzory hejtów pasujące do komentarza pod każdym materiałem prasowym. biedni ludzie,którym Bóg rozum odebrał.
"szalone trolle w akcji a mieszkańcy płacą za ich wpisy"
Złośliwa koalicja nie myśli oskutkach dla mieszkańców. Ważne aby na złość.
Nowa koalicja "razem niezależnie od Raciborza" dała poprawki w styl: niech głodni zjedzą biednych, to skończy się problem głodu i biedy na świecie. Dosłownie taka jest jakość zmian.
Lenk z Szukalską usłyszeli trochę logiki ale i tak nie zadziałało. Podobnie jak ze śmieciami. A mieszkańcy płacą.
Szalona koalicja Lenk Szukalska w akcji. Żal Raciborza.