Woda zalewa nowy dworzec. Winny wciąż poszukiwany
Odnowiony budynek dworca kolejowego w Wodzisławiu Śl. oddano do użytku raptem w połowie 2019 r., a jego modernizacja pochłonęła 14 mln zł. Tymczasem woda wdziera się do jego dolnych kondygnacji. Radni oczekują od prezydenckich urzędników wyjaśnień.
WODZISŁAW ŚL. Po raz kolejny wracamy do sprawy wyremontowanego zaledwie półtora roku temu budynku dworca kolejowego w Wodzisławiu Śl., którego najniższe kondygnacje zaczęła zalewać woda. Radni chcieli dowiedzieć się od kierownictwa miasta, czy przypadkiem na którymś etapie realizacji inwestycji nie doszło do błędów skutkujących obecnym problemem. Niczego się jednak nie dowiedzieli. Jak wyjaśnili urzędnicy, zagadnienie jest obszerne i potrzeba im więcej czasu na przygotowanie materiałów.
Degradacja dworca
Jak wyjaśniają wodzisławscy urzędnicy, przy tworzeniu projektu remontu dworca badano wody gruntowe i wówczas specjaliści nie wykazali zagrożenia, które teraz się pojawiło. Naczelnik wydziału inwestycji miejskich w wodzisławskim magistracie Grażyna Kłosok zapewnia, że wówczas została wykonana opinia geotechniczna, z której wynika, że „warunki wodne należą do dobrych – do głębokości 4 m nie stwierdzono obecności wód gruntowych”. – M.in. w oparciu o te badania została zaprojektowana izolacja budynku – mówi Grażyna Kłosok. W minionym roku zostały przeprowadzone podobne badania geotechniczne. Ustalono wtedy, że zalewanie dworca spowodowane jest spływającymi wodami opadowymi w warstwie wód podziemnych z wyżej położonych ulic. Okazuje się, że ten problem nie rzutuje tylko na degradację samego budynku, ale również na jego dostępność. Z uwagi na zalegającą w piwnicy wodę, unieruchomiona została winda, co z kolei uniemożliwia korzystanie z pomieszczeń na piętrze przez osoby z niepełnosprawnościami.
Zbyt obszerne zagadnienie
W trakcie styczniowej sesji temat degradacji dworca powrócił. Radni domagali się od prezydenta Mieczysława Kiecy dokładnych informacji na temat inwestycji. Chcieli się dowiedzieć, czy na etapie projektowania lub budowy nie doszło czasem do jakichś błędów. – W związku z pojawiającymi się doniesieniami medialnymi odnośnie dworca poprosiłem prezydenta, żeby przedstawił informacje w tym zakresie – mówił podczas obrad przewodniczący rady Dezyderiusz Szwagrzak. Dodał, że 19 stycznia wystosował do włodarza pismo z prośbą o przygotowanie materiałów na styczniową sesję. Materiałów jednak nie otrzymał, a to ze względu na zbyt obszerne zagadnienie. – Konieczna jest szczegółowa analiza wielu dokumentów – argumentował podczas posiedzenia Mieczysław Kieca. – Chcąc przygotować rzetelny i wyczerpujący materiał potrzeba więcej czasu niż siedem dni – dodał. Włodarz zapowiedział, że radni otrzymają komplet dokumentów przed lutową sesją.
Kto jest winny zalewaniu dworca?
Prezydent Kieca podkreślił, że od kilku tygodni urzędnicy przeglądają (niezależnie od prośby przewodniczącego) protokoły odbiorów, protokoły robót dodatkowych oraz wszystkie analizy, które były zlecane na etapie projektowania inwestycji w 2016 r. – Nawiązaliśmy także współpracę z biegłym w zakresie budownictwa i systemów związanych z izolacjami budynków – powiedział włodarz. Przewodniczący Szwagrzak przyznał, że dla niego cała sprawa z zalewaniem dworca jest dziwna. – Cieszę się, że pan prezydent powiedział, że sprawdzane są dokumenty. Podjęto też współpracę z osobą, która na izolacjach się zna. Może sytuacja zostanie dogłębnie przeanalizowana i miasto nie będzie ponosiło dodatkowych kosztów z powodu niepoprawnie zrobionego odwodnienia – powiedział Szwagrzak. Mieczysław Kieca podkreślił, że na obecnym etapie trudno wyrokować, kto ewentualnie jest winny problemów w budynku dworca kolejowego. Może to być zarówno błąd po stronie projektanta, jak i wykonawcy. Niewykluczone, że winny był czynnik, który trudno było przewidzieć.
Najpierw wyjaśnienia, potem pieniądze
Przypomnijmy, że remont dworca wraz z infrastrukturą towarzyszącą (budową parkingów i ścieżek rowerowych) kosztowało około 14 mln zł. Koszt najnowszych prac naprawczych oszacowano z kolei na kwotę wynoszącą około 200 tys. zł. Radni podczas grudniowej sesji wykreślili jednak te pieniądze z projektu budżetu i przeznaczyli na inne inwestycje w mieście m.in. drogowe. – Bez odpowiednich środków finansowych, miasto nie jest w stanie wyłonić wykonawcy robót. Bez zgody rady nie ma możliwości przesunięcia środków budżetowych na wykonanie tego zadania – mówi nam Klaudia Bartkowiak z wodzisławskiego magistratu. Jak przekazali nam radni z koalicji większościowej, są oni otwarci na rozmowy w sprawie wykonania odwodnienia w budynku dworca. Nim jednak środki w budżecie zostaną zabezpieczone, chcą poznać szczegóły remontu dworca, zwłaszcza w kwestii wykonanego odwodnienia.
Justyna Koniszewska
Ludzie
Prezydent Wodzisławia Śl.
To jest totalna porażka urzędników i zaniedbanie
Pieczątki, uprawnienia, nadzory, konserwatorzy, uzgodnienia, przetargi, ZUDy, opinie, oceny, biurokracja do entej potęgi. Im tego więcej, tym bardziej opłakany los każdej wydanej złotówki z kieszeni podatnika.
O, honoratek na dyżurze?
Przede wszystkim twojego bełkotu
Co się czepiacie? Oreły robili remont, zaprojektowany "na suszę". Teraz macie dać kasę na remont "na roztopy". Czego nie rozumiecie?
Jak to kto jest winny?... Woda mości Panowie , woda ( H2O )
Jeśli stan studzienek kanalizacyjnych przy dworcu jest taki ,jak na Jana Pawła i 26 go Marca na to musi zalewać. Wszystkie studzienki na tych ulicach zapchane, proszę od tego zacząć
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Należy wziąć przykład z opozycji. Gdy jakiś policjant poturbuje jakiegoś gościa w Praszewicach Dolnych to się w Sejmie składa wniosek o odwołanie Ministra Spraw Wewnętrznych jako odpowiedzialnego za to co się dzieje w Policji. No to teraz trzeba złożyć wniosek o odwołanie tego kto jest odpowiedzialny za to co dzieje się w Wodzisławiu. Proste.
Zapytaj kiecę czy jego kapciowych z biurokracji kto i kiedy z nich ostatnio jechał pociągiem. Komentarz zbędny
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem
Nie odpowiedziałeś na pytanie. Rzeczy potrafią się psuć zwłaszcza w czasach planowanego postarzania produktu. Daruj sobie zatem filozoficzne dyrdymaly bo wrażenia na mnie nie robią. Czekam zatem na odpowiedź.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem
Jak to u nas bywa winnych brak. To standard i norma.
widzę, że uwielbiasz przekręcać moje słowa. wyobraźni jednak za grosz. rozpatrz najprostszy przypadek - wina się popsuje, osoba niepełnosprawna jest na dolnej kondygnacji - co robisz?
Mając bardzo trzeba być prymitywnym żeby stwierdzić, że winda dla osób niepełnosprawnych jest niepotrzebna bo ....może ktoś taką osobę wnieść po schodach. Ty chłopie wiesz co wypisujesz za bzdury? Wiesz jak się czuje osoba zdana na łaskę innych? Alkohol już co całkowicie odebrał zdolność myślenia. Wiem że nie na temat ale tego się po prostu czytać nie da. Chłop chce likwidować windy dla niepełnosprawnych, place zabaw dla dzieci a w kinie według niego sprzątaczki mają mu popcorn kręcić bo bez mlaskania nie jest w stanie obejrzeć filmu. Wstyd.
~Nienowy - nie widzę tu winy Kiecy. Trochę za daleko się posuwasz w tej wizji winy.
Kto tu w tym mieście odpowiada za cokolwiek?
Nikt za nic nie ponosi odpowiedzialności, dlatego jest jak jest. Spójrzcie na wąwozy, ścieżki ze żwirku poszły do kanałów, wystarczył mały deszczyk. Nie ma winnych!
Dach na pałacu, nie ma winnych! Ścieżka rowerowa na 26 marca z dziurami, nie ma winnych i tak można wymieniać i wymieniać. Za wszystko płacą mieszkańcy, to oni są winni, wybrali to coś do rządzenia miastem.
mhl999
A niby skąd się wzięli ci ludzie którzy nie dopilnowali? Sam sobie ich wybrał, to niech za nich odpowiada, proste.
~OchudzkaA - Kieca tu raczej jest niewinny w tej sprawie. Od tego ma ludzi by dopilnowali sprawy.
co tu analizować - proste pytanie było w projekcie czy nie. jeśli było to w jakim "zakresie" i czy jest to zgodne z sztuką budowlaną? jeśli nie było to już trudniej, bo trzeba ustalić czy było zgłoszenie, że powinno być mimo wszystko bo takie standardy obowiązują czy po prostu pominięto w projekcie bez komunikacji z inwestorem. jeśli ktoś stwierdził, że nie musi być to kto - personalnie z imienia i nazwiska.
*** co do samego wyłączenia piętra to widzę tu gloryfikację "windy" jako niezbędnego czynnika do życia osób niepełnosprawnych. jedna sprawa, że tak i tak w zasadzie nic się nie dzieje więc winda na chwilę obecną jest na swój sposób zbędna, druga sprawa, że zawsze pozostają schody i jako, że spotkanie raczej będzie w szerszym gronie to znajdą się chętni na pomoc osobie niepełnosprawnej.
Im dłuższe analizy będą robić tym bardziej temat zamydla i winnych nie będzie.Stary chwyt. Tak samo było z przepłaconym parkiem zabaw i tak samo będzie z pałacem.
Winny jest znany,! Spójrzcie na zdjęcie poniżej artykułu, to on jest winny!
Znowu straty na budowie, strach myśleć ile kasy będzie potrzebne na Pałac