Prezydent Polowy zaprosił raciborzan na pączki [ZDJĘCIA]
Pączek z różanym nadzieniem udekorowany logo Miasta Racibórz - na taki poczęstunek mógł liczyć każdy chętny, który w czwartkowe popołudnie 11 lutego zawitał na raciborski rynek. Słodkościami częstował prezydent Dariusz Polowy.
- Rozumiem, że to prywatna inicjatywa Polowego i za pączki "bulnie" z własnej kieszeni - napisał internauta w komentarzu do krótkiego artykułu zapowiadającego prezydencki poczęstunek. Inny czytelnik Nowin spytał wprost: skąd pieniądze
Powtórzyliśm to pytanie Dariuszowi Polowemu. - Z racji tego, że zawsze celebruję tłusty czwartek, a wydatki na promocję zostały obcięte (przez Radę Miasta Racibórz, w której D. Polowy nie ma większości - red.), postanowiłem zapłacić za pączki z własnej kieszeni - odpowiedział prezydent Raciborza.
W dzieleniu pączkami oraz zapraszaniu raciborzan do poczęstunku prezydenta Polowego wspomagali pracownicy Urzędu Miasta: naczelnik wydziału promocji, kultury, turystyki i sportu Karolina Kunicka, rzeczniczka prasowa Lucyna Siwek oraz podinspektor ds. informacji Rafał Krzyżok.
Ludzie
Radny, były prezydent Raciborza
A ciągle się o nim mówiło,
Choć tylko umiał robić dym
Najwięcej głosów przytulił
Drukował ludziom sny
Mieszkanki za nim szalały,
Choć tylko umiał robić dym
Marciny go popierały
Drukował ludziom sny
Nie pójdzie dalej w pochodzie ,
Spadła maska z potworka
Marciny się wycofały:
Nie mogą drażnić kaczorka
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
A ciągle się o nim mówiło,
Choć tylko umiał robić dym
Najwięcej głosów przytulił
Drukował ludziom sny................
Ojcze mój wybacz im, bo oni ni wiedza co robią. Amen.
Bez jaj, jeszcze żadne miasto nie padło, jak trzej urzednicy przez godzinę rozdają ludziom pączki. Rozumiem, że jakby siedzieli w biurze na fejsiku to byłoby OK, bo byś tego nie widział? Albo na jakiejś durnej naradzie? Pewnie jakiś laryngolog już pisze ekspertyzę, że prezydent zajął nielegalnie płytę rynku, albo że nie ostrzegał konsumujących przed zawartością alergenów, ale nie dajmy się zwariować.
Tonący brzytwy się chwyta. Polowy i jego urzędnicy częstują pączkami w godzinach swojej pracy. Jaki to ma cel? Kto za to zapłaci? Kolejny strzał w kolano miernego prezydenta
rooster - jest wielu ludzi którzy na co dzień, dzielą się, pomagają, są wolontariuszami a nie zapraszają do tych działań mediów, po to żeby błysnąć przed publiką
Fuuuj od pączków doopa rośnie!
Michael_Douglas
kup za swoje kilkaset pączków
i rozdaj na rynku
masz na to jaja ?
chicken
To tym się zajmuje nowy wydział promocji? Nie tak miało być panie Polowy w kampanii nic pan nie mówił że urząd będzie się zajmował takimi bzdurami. Myślałem że jak odszedł Fita to kawa czy grochówka też zniknęły ale widzę że to wymysły Polowego.
Ten prezydent pajacuje a nie rządzi a te urzędniki to po jakiego h... się tam pałętają? Na to chcieli 300 tysięcy? Jak to jest prywata pana Polowego to wziął wolne z pracy? Facet przypilnuj odśnieżania miasta bo nie idzie jeździć a nie pączki.
Jako podatnik jestem oburzony, że troje urzędników opłacanych z podatków zajmuje się takimi pierdołami zamiast pracować na rzecz poważnych spraw. Czy po to przyjęto ich do roboty żeby łazili po rynku z pączkami i pomagali prezydentowi ocieplić jego wizerunek po laniu jakie dostał ostatnio od radnych? Ludzie, opamiętajcie się w tym urzędzie. Nie po to jest samorząd żeby kawę rozlewać czy pączki rozdawać. Miasto całe zaśnieżone, chodników nie widać, dróg dojazdowych też, z parkowaniem też kłopot. A tu troje urzędników bawi się na rynku z prezydentem!