Jest zawiadomienie do prokuratury przeciwko Szwagrzakowi. Zostanie odwołany z funkcji przewodniczącego?
Czy Dezyderiusz Szwagrzak może stracić stanowisko przewodniczącego Rady Miejskiej w Wodzisławiu Śl.? Opozycja złożyła wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji. Wówczas ma być procedowany projekt uchwały w sprawie jego odwołania.
Od kilku tygodni w przestrzeni medialnej krąży anonim. Jego autorzy skarżą się na działalność dyrektora wodzisławskiego Zakładu Aktywności Zawodowej Dezyderiusza Szwagrzaka. Zarzucają mu mobbing, niewłaściwe zarządzanie zasobami ludzkimi oraz nadużywanie funkcji służbowych do celów prywatnych.
- Jako radni Rady Miejskiej Wodzisławia Śl. zwróciliśmy się dziś (12.02. - przyp. red.) do przewodniczącego rady o zwołanie sesji nadzwyczajnej, podczas której podjęty zostanie temat odwołania Dezyderiusza Szwagrzaka z pełnionej funkcji przewodniczącego - przekazują nam radni: Grażyna Pietyra, Eugeniusz Chłapek, Jan Czyżak, Stefan Grzybacz, Eugeniusz Ogrodnik, Adam Kantor, Ireneusz Skupień, Czesław Rychlik i Roman Szamatowicz. Argumentują, że w obecnej sytuacji, kiedy w przestrzeni publicznej wyartykułowane zostały poważne skargi i zarzuty dotyczące osoby przewodniczącego, nie wyobrażają sobie dalszego sprawowaniu pełnionej funkcji przez Szwagrzaka. Przynajmniej do czasu rzetelnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności związanych ze sprawą.
Przypomnijmy, że w trakcie styczniowe sesji klub radnych „Koalicja dla miasta” zwrócił się do Szwagrzaka z zapytaniem, czy w świetle zawartych w anonimie zarzutów rozważa rezygnację z funkcji przewodniczącego. - Wówczas bazowaliśmy na anonimowych skargach i informacjach przekazywanych w przestrzeni społecznej Wodzisławia Śl. Dziś nasz wniosek motywujemy znacznym uprawdopodobnieniem opisywanych w skargach nieprawidłowości. Skarga bowiem przestała być anonimowa, a do wodzisławskich funkcjonariuszy publicznych, w tym przede wszystkim do prezydenta miasta, zgłosiło się sporo osób z prośbą o pomoc w tej sprawie - przekazują nam radni. Dodają, że zgodnie z art. 304 § 2 kodeksu postępowania karnego do Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu Śl. złożono zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez dyrekotra wodzisławskiego ZAZ-u. Prokurator rejonowy Marcina Felsztyńskiego potwierdził nam tę informację.
"Czujemy odpowiedzialność za los pracowników ZAZ, w tym wielu mieszkańców miasta i powiatu. Stoimy na stanowisku, że taka niepewność wobec osoby publicznej, piaskującej tak wysokie stanowisko, nie powinna towarzyszyć sprawowaniu funkcji przewodniczącego rady" brzmi fragment uzasadnieniu projektu uchwały w sprawie odwołania Szwagrzaka. Dalej możemy przeczytać, że dalsze pełnienie przez Szwagrzaka funkcji przewodniczącego naraża na szwank autorytet całej rady. Zauważmy, że w wodzisławskiej radzie zasiada 21 radnych. Do odwołania przewodniczącego potrzebna jest bezwzględna większość. Nawet gdyby wszyscy radni, którzy zgłosili wniosek, nie zmienili zdania to i tak brakuje im kilku głosów do odwołania Szwagrzaka. Chyba że argumenty radnych opozycyjnych przekonają kilku radnych z koalicji większościowej. Nadzwyczajna sesja zostanie zorganizowana najprawdopodobniej w najbliższą środę (17.02).
Do tej pory Szwagrzak nie zgadzał się z kierowanymi pod jego adresem zarzutami. Twierdził, że są pomówieniami i oszczerstwami. W obecnej sytuacji poprosiliśmy go o komentarz do sprawy. Gdy tylko go otrzymamy, opublikujemy.
Ludzie
Radny Miasta Wodzisławia Śl.
Była radna Miasta Wodzisławia Śląskiego.
Radny Miasta Wodzisławia Śląskiego.
Nie płeć bzdur. Prokuratura nie postawiła Szwagrzakowi zadnych zarzutów. Póki co stawia je jedynie banda przedszkolakow.
Cienka ta twoja opozycja, jeden ma zarzuty,drugi chce piwa na wzgórzach,trzeci popcornu w kinie a czarta szuka sił nieczystych(masoneria) na dodatek siedzą po kilkanaście godzin a i tak nic nie wymyślą.
Honoratki w ataku od kalinusiowskiej?
~kucyk - co mam odszczekać? przecież napisałem jasno - wystarczyło powiadomić prokuraturę i poczekać na wynik przeprowadzonego dochodzenia. poza tym przykład kalinowskiej pokazuje jasno, że można być winnym i nieskazanym. także kieca taki święty nie jest skoro nominuje na stanowisko zaufania publicznego osobę, która podrobiła podpis i jeszcze się do tego przyznała. paradoks polega na tym, że jeszcze się na to zaufanie publiczne powołuje. radni natomiast nadal robią gówno burzę jak w przedszkolu, bo bez skazującego wyroku trudno przecież mówić o winie.
Czy poprze komoroski i czaskoski kiecę?
@mh a co jak zarzuty okażą się prawdziwe? Odszczekasz przepraszam?
tu chodzi oto żeby smród za szwagrzakiem ciągnął się jak najdłużej - także ciekaw jestem finału sprawy.
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem
polityczne przepychanki, które niczemu i nikomu nie służą
"wniosek motywujemy znacznym uprawdopodobnieniem" - to są chyba jakieś jaja nie argument. winny czy niewinny, o tym decyduje sąd. i najwyraźniej radni zapomnieli o tym, że są jeszcze sądy. dopóki nie będzie konkretnej "bomby" oczekiwanie rezygnacji czy odwołania to przejawi głupoty radnych. swoją drogą jeśli już tak była mowa o kosztach wynikających z sesji to kto zapłaci za komisję opartą na uprawdopodobnionych argumentach. jeśli ma się konkretne argumenty to się o nich pisze, a nie używa trybu przypuszczającego - swoistego dupochronu na wypadek gdyby jednak zarzuty okazały się wyssane z palca. przedszkolaki u władzy bo taki poziom reprezentują radni którzy podpisali się pod tym pismem. grabowiecki jak widzę nie daje się wpuszczać w takie głupawe gierki. to, że ktoś tu próbuje rozdmuchać "aferę" widać gołym okiem. wystarczyło powiadomić prokuraturę i poczekać na wynik przeprowadzonego dochodzenia. uznanie winnym i ukaranie szwagrzaka załatwia sprawę z automatu. oczywiście jest ciekawy wyjątek w sprawie bycia winnym i nie ukaranym. izabela kalinowska jest dobitnym tego przykładem. tam było o tyle ciekawiej, że ówczesna radna przyznała się do winy i jakoś nikt wówczas nie protestował na fakty. witamy w podwójnych standardach ;-)
Mhl czekam na twój komentarz
Obsiedli te urzędy jak wszy i jedyne co robią to żrą się o stołki i o to kto ma wątpliwą rację.
Czy jeden z tych podpisanych to nie skrajny socjalista a wręcz anarchista? Ciekawe czy zlikwidował na swoim fejsie obrzydliwe grafiki, które uderzały w Polaków czy chrześcijan. Proszę sprawdzić swoich popleczników panie Kieca, a potem atakować pana opozycje.