Z chodnika na jezdnię, bo nie da się przejść? [ZDJĘCIA]

Mieszkanka zwróciła uwagę na zły stan zaśnieżonego chodnika, którym poruszają się dzieci klas 1-3 do pobliskiej Szkoły Podstawowej. Śniegu, według jej relacji miało być tak dużo, że dzieci zmuszane są do schodzenia na jezdnię.

Stan na godz. 15.45 w piątek.

Podczas naszego spaceru napotkaliśmy na trasie pana odśnieżającego podjazd przy swojej posesji. Miejscami chodnik odśnieżny był tak dobrze, że widać było kostkę brukową (przy remizie strażackiej). Sytuacja na trasie naszego spaceru nie była jednak na tyle poważna, by trzeba było z chodnika zejść na jezdnię. Widać, że był odśnieżany, lecz padający śnieg zdążył efekty już przykryć nową warstwą. Warto również zauważyć, że chodnik sąsiaduje bezpośrednio z drogą, po której przejeżdżają pługopiaskarki. Śnieg zalegajacy na drodze ląduje na chodniku i praca z łopatami zaczyna się na nowo. Największy kłopot, który zauważyliśmy był na parkingu na przeciwko boiska w pobliżu SP nr 3. Tam w ogromnych ilościach śniegu trudności z wyjazdem miał jeden kierowca. W ruch poszła łopata.

Kto i gdzie?

Ul. Chrobrego w Radlinie II to droga powiatowa, więc za jej zimowe utrzymanie odpowiedzialny jest Powiatowy Zarząd Dróg.

A co z chodnikiem?

Tu sprawa jest trochę zagmatwana. Za odśnieżenie chodnika, który przylega bezpośrednio do ogrodzenia prywatnej posesji, odpowiada właściciel tej nieruchomości. Zarządca drogi odpowiada za usunięcie zalegającego śniegu, który został uprzątnięty z chodnika przez właściciela. Jeśli między posesją a chodnikiem znajduje się pas zieleni, obowiązek odśnieżenia tego fragmentu drogi spada na gminę. Domy, które mijaliśmy w trakcie naszego spaceru w znacznej części były oddzielone od chodnika pasem zieleni (przykrytego przez śnieg).

Chcieliśmy się skontaktować z PZD, lecz było już po godzinach pracy (pracują od 7.00 do 15.00).