Pielęgniarstwo w raciborskiej PWSZ obawia się konkurencji z Rybnika, ale ma też własne kłopoty
W raciborskiej uczelni wprowadzono program naprawczy na kierunku pielęgniarstwo. Obecne władze wskazują na zaniedbania poprzedników.
Do 26 maja 2020 roku uczelnia miała uprawnienia do kształcenia na kierunku pielęgniarstwo. Aby ubiegać się o uzyskanie kolejnej akredytacji należało w terminie 3 miesięcy przed końcem obowiązywania uprawnień 2020 złożyć wniosek o ponowne przeprowadzenie akredytacji. – Poprzednie władze uczelni i dyrekcja instytutu nie dopilnowały przygotowania stosownych dokumentów, które byłyby załącznikiem do wniosku akredytacyjnego w wyniku czego wniosek ten nie został złożony – poinformował Senat uczelni rektor PWSZ Paweł Strózik na grudniowym posiedzeniu.
Senat podjął uchwałę w sprawie wprowadzenia działań naprawczych, co daje rektorowi możliwość podejmowania „stosownych działań mających na celu rozwiązanie zaistniałej sytuacji”.
Dr Beata Fedyn wraz z dyrekcją Instytutu Kultury Fizycznej i Zdrowia oraz władzami uczelni przygotowali wniosek o akredytację na kierunku pielęgniarstwo. Prace zespołu rozszerzono o uzupełnienie m.in. brakującej dokumentacji przebiegu procesu dydaktycznego, aktualizację programów studiów oraz powołanie Rady Interesariuszy Zewnętrznych.
Jak wynika z protokołu z posiedzenia Senatu, dr Daniel Vogel zwrócił uwagę, że uruchomienie kierunku pielęgniarstwo wymagało od uczelni znacznych nakładów pieniężnych i jest z nim związanych kilka kosztownych projektów unijnych. Dr Vogel zaznaczył też, że konsekwencją niezłożenia w terminie wniosku o uzyskanie ponownej akredytacji może być nie tylko nieotrzymanie zgody na kształcenie na kierunku, ale także narażenie uczelni na znaczne koszty związane z niezrealizowaniem projektów i utratą dofinansowań. Zdaniem doktora Vogla, nieprzygotowanie wniosku o akredytację przez dyrektora IKF (był nim wtedy dr Marcin Kunicki) oraz brak nadzoru ze strony ówczesnego prorektora ds. dydaktyki i studentów (tę funkcję pełnił wówczas Jacek Pierzchała) jest rażącym naruszeniem obowiązków wynikających z zajmowanych stanowisk. Vogel zażądał wyciągnięcia stosownych konsekwencji od wskazanych pracowników. Poparła go dr inż. arch. Joanna Sokołowska-Moskwiak. Ponadto zwróciła ona uwagę na ważność kontynuacji kształcenia na kierunku pielęgniarstwo w świetle podpisanego niedawno listu intencyjnego w sprawie utworzenia Państwowej Wyższej Szkoły Medycznej w Rybniku. Jej zdaniem zaniedbania w prowadzeniu kierunku pielęgniarstwo mogą doprowadzić do tego, że utworzenie PWSM w Rybniku może być realnym zagrożeniem dla przyszłości tego kierunku w Raciborzu.
Prawidłowo. Rybnik lepszy. Zresztą, kto normalny studiuje w Raciborzu? Kto mądrzejszy to idzie do Opola, Gliwic czy Wrocławia.
Niech jyz sie boja Rybnika pielegniarstwo zniknie z mapy Raciborza i dobrzd bo poziom marny. Czekamy z niecierpliwozcia na Rybnik
To nie sa zaniedania poprzednich pracownikow tylko obecnych . Niestety przedmiory typowo medyczbe wykladaja fizjoterapeuci, pedagodzy stad te klopoty poziom okropnie niski moze 3 przedmioty na swietnym poziomie reszta zero kierunek do zamkniecia
"Brawo" Panie Rektorze, plagiatora zatrudniacie. Jak to się ma do etosu nauczyciela akademickiego? Nie znam uczelni w tym kraju (państwowej czy też prywatnej), która pozwoliłaby sobie na taki skandal. Żadne programy naprawcze, mniejsze czy większe prace remontowe i modernizacyjne tego skandalu nie usuną
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem
Zagrożeniem dla kształcenia pielęgniarek w Raciborzu,a co za tym idzie,podjęcie pracy w/w zawodzie,jest dyrekcja szpitala raciborskiego.Wiedząc jak są traktowane tam pielęgniarki,wolą zrezygnować z nauki w tym zawodzie,lub uczyć się w Rybniku.
a uczelnia nadal milczy w sprawie plagiatora. co to za standardy są?
to jest syty żłób, po co jeszcze się idzie do pracy w żłobku albo zespole szkół? kompletny dół moralny?
Dobre pytanie Kiziumiziu, pensja starszego wykładowcy plus dodatek funkcyjny np. dyrektora, plus nadgodziny wynosi około 11 000 zł brutto, co zatem powoduje że domorośli "naukowcy i dydaktycy" rodem z PWSZ wykazują taką chciwość na dorobienie skromnej kasy (np. 6000 zł) w szkołach, instytucjach kultury, samorządzie. Za 11 000 można spokojnie i dobrze żyć, zwłaszcza w takim mieście jak Racibórz. Za 17 000 zł opływasz jak pączek... Jako żywo przypomina mi to przypowieść o pazernych i krwiożerczych hienach
do ~pIKUS ... ale co z tego, że będzie zarządzenie jeśli Rektor już teraz wie on o tych wszystkich wieloetatowcach i nic z tym nie robi. Pozwala na to, by ludzie ustawiali swoją obecność na uczelni według tego jak pracują gdzie indziej / zajęcia ze studentami, obecność dyrektorów i zastępców na uczelni /. Więc, zarządzenie nic nie da. Ci ludzie nie mają poczucia odpowiedzialności teraz i nie będą go mieli po zarządzeniu.
do ~Magma .... mylisz się, że to źle, że nie ma kontroli .... Jej właśnie NIE MA być, by można było sobie porozdawać wszystkie możliwe stanowiska i ciągnąć z państwowego bankomatu ile się da i nie być kontrolowanym przez żadne statutowe władze uczelni / Senat, Rada uczelni, RUSS itd./. Tylko, żeby to robić to jeszcze trzeba umieć choć trochę zarządzać taką dużą placówką jak PWSZ. Niestety, jakość kadry, którą sobie zafundował dr Strózik na wszystkie stanowiska, poza nielicznymi wyjątkami, jest bardzo bardzo marna i pętelka rzeczywistości codziennie się delikatnie bardziej zaciska. Z tą kadrą u władzy, Rektor nie rozwiązał i nie rozwiąże, zapewniam, żadnego dużego jak i małego problemu. A wręcz przeciwnie, o czym się co tydzień dr Strózik przekonuje, ich działania generują następne pola konfliktów a niezałatwione sprawy są zwałowane na przyszłość. Już nawet administracja, która gremialnie poparła dr Strózika w czasie wyborów mówi, że takiego burdelu to tu nigdy nie było. W kontekście nowych wyborów szanse na reelekcję Pana Rektora drastycznie spadają. Choć może to i lepiej żeby ludzie na własnej skórze przekonali się jak dalece to co Pan dr Strózik mówił w czasie kampani wyborczej rozmija się z tym, jak faktycznie zarządza PWSZ w Raciborzu.
Przychylam się do głosów przedmówców. Wychodzi na to, że część panów i pań doktorów oraz magistrów doprowadziła do powstania i funkcjonowania za państwowe pieniądze uczelni nad która nikt nie ma kontroli. P. Strózik będzie bronił jak lew patologicznych interesów plagiatorow i wieloetatowcow.
Widać, że niezłe szambo tam macie. Żercie się dalej, wkrótce Rybol wam wyssie tą uczelnię i pozamiatane
CO TO JEST? uczelnia czy jakiś bajzel? trzeba wybrać gdzie się pracuje, doba ma tylko 24 godziny, trzeba też pospać trochę a i pofiglować też co poniektórzy muszą labo powinni., co za różnorodność talentów skupionych w tych wieloetatowcach. po tych wpisach widać, że student jest kłopotliwym dodatkiem do pensji.
czy ktoś tę stajnię Augiasza posprząta? może zacząć od przeglądu kadr i od wydania zarządzenia,że na zatrudnienie poza PWST konieczna jest zgoda rektora.przy tym wszystkim to ten plagiator na stołu w ratuszu to pikuś,mały pikuś.
Do Adalbert ... to prawda, ale do września, gdy został niespodziewanie odwołany przez studentów, nie miał przygotowanej dokumentacji ani nie przekazał tak fundamentalnej dla Instytutu sprawy swojemu następcy. Taka to jego troska o dydaktykę na uczelni za którą odpowiadał. Tego przecież nie przygotowuje się w parę tygodni, prawda ?
do ~ Kasata ... ponieważ, dr Kunicki, jak wielu pracowników PWSZ, popierał kontrkandydata dr Strózika w wyborach na Rektora no to jest oczywiste, że w logice tej grupy trzymającej wszechwładzę / cały Senat, Rektor, Prorektorzy, Dyrektorzy Instytutów, Z-cy Dyrektorów Instytutów, Kierownicy Projektów, Pełnomocnicy ds. wszelakich itd. - wszyscy Ci sami / jest osobą niepożądaną. Ma się wrażenie jakby chcieli się Go za wszelką cenę pozbyć i wymyślają różne bardziej lub mniej poważne powody by to uczynić. Chodzą słuchy, że wojenki z drem Kunickim bardzo źle się kończą dla prześladowców. Trzymam kciuki.
Co do dr Pierzchały to miał on własne, niespełnione megaambicje co do rektorowania a Prorektorem ds. dydaktyki był i tak jak dr Strózik jest tak samo odpowiedzialny za ten bardak. Więc go nie bronię...
Kiziumizu Droga, Twój ulubiony p. Rektor pełnił funkcję prorektora do września 2019 r. Nie mógł więc zawinić w nowej akredytacji na kierunku Pielęgniarstwo (kwiecień 2020 r.) Sama widzisz, że odkrytych przez Ciebie "kwiatuszków wieloetatowych" bez publikacji, dorobku, a czasami także stopni naukowych masz dostatek. Warte są publikacji na "Forum..." Ciekawy raport dostałem z 2018 r. o PWSZ -tach w Polsce, jakie tam są kwiatuszki o Racku
do ~zygotka W PWSZ jest więcej takich kwiatków :
Prorektor ds. różnych i tajemniczych dr Beata Fedyn - jest równocześnie dyrektorem w Przedszkolu Elfik, pracuje również w szkole podstawowej w Raciborzu. Chodzą również słuchy, że ma gdzieś na jakiejś uczelni w Polsce jeszcze parę godzinek.
Dyrektor Instytutu Studiów Społecznych dr Chojecki jest równocześnie pracownikiem w szkole specjalnej w Raciborzu a jego kolega dr Wieczorek, nowo powołany w pandemii drugi zastępca dyrektora Instytutu również pracuje w tej samej szkole specjalnej.
Z-ca Dyrektora / wieloetatowej P. Ludmiły / Instytutu Studiów Edukacyjnych dr Gembalczyk pracuje również w II LO w Raciborzu a chodzą słuchy, że ma również zajęcia na tej samej uczelni w Polsce co Pani Prorektor Fedyn.
do ~fgtr a czy P.Strózik nie był przypadkiem w tym czasie Prorektorem ds. dydaktyki i nie dopilnował tak ważnej sprawy jak akredytacja? Odpowiedź brzmi : był i nie dopilnował.
ładne kwiatki, syte koryto i co więcej trzeba?
Słowa krytyki być może są bolesne, lepsze są jednak od niezasłużonych peanów. Nikt również nie pisze, że kadra "dydaktyków" PWSZ jest zła. Problem jednak w tym, że są wśród nich osoby, który postrzegają tą pracę w perspektywie własnych korzyści materialnych, nie chcą dostrzegając potrzeb Alma Mater. P. Strózik powołując na dyrektorów instytutów te osoby, również nie doprowadzi do korzystnych dla PWSZ zmian. Będzie trwanie i trwanie w dotychczasowym układzie i przysłowiowa "WINA TUSKA". A zarobki możesz sprawdzić są jawne na BIP.
Dlaczego tyle osób źle życzy PWSZ? Przecież z większości tych postów jad i bezinteresowna nienawiść się wylewa! Ani kadra nie jest taka do bani, ani Strózik 26 tys. miesięcznie nie zarabia - przecież idiotyzmem jest pisanie takich głupot! Co wam ta uczelnia zrobiła? Poprzednia ekipa zawaliła a Wy się na obecnej wyżywacie, choć ci ludzie kompletnie nic z tą sprawą nie mieli i po prostu teraz za tamtych muszą wszystko naprawiać. Ręce opadają gdy się takie komentarze czyta...
Po co ktoś te bzdury wypisuje? z Henrykiem pisałam maturę osobiście, od zawsze miał naukowe pasje,które teraz realizuje.prymus na studiach, pięknie doktorat napisany i jeszcze ta praca społecznika.jaki z niego tam rolnik?to świetny organizator, mógłby być rektorem, ale wybrał drogę naukowca.
ten dr Kretek to gościu co za posłem teczkę nosił od zawsze? matura zaocznie wieczorowo czy normalnym trybem? A armaturę rozprowadzał w Rolniku ? a ten K.Szydłowski to też pracownik starostwa? razem z Kurpisem wykładają w jednym instytucie pielęgniarkom pierwszą pomoc w kryzysie?a może co innego?
te 26 koła to brutto czy netto dla JM? tyle pytań bez odpowiedzi..
Zygotko - te przykłady można mnożyć w nieskończoność np. doktorzy Chojecki, Molenda, Widota, Stojer, Kieś, Karaś, Kretek wszyscy to wieloetatowcy. Plagiatorów też nie brakuje, zarówno raciborskich, jak i z Opola. Publikacji brak, habilitacja to rzadkość Zostaje tylko niesmak. Przeczytaj to w końcu dr Stróziku mieniący się tytułem Jego Magnificencji. Co miesiąc na Twoje konto wpływa ponad 26 000 zł. Między innymi za to żebyś zlikwidował te nadużycia, ocierające się o patologię. Przed Twoim wyborem na rektora miałeś usta pełne frazesów, a teraz cisza, spokój, trwamy w tym samym układzie
ale kadra wszechstronna ..... pracują dla kasy, czy dla rozwoju uczelni!!!!
osobliwości kadrowe UCZELNI:
Ludmiła Nowacka
równocześnie kiedyś tam wiceprezydent miasta a obecnie dyrektor szkoły mistrzostwa sportowego i radna, taki nawał zajęć, że nie dziwota iż oddaliła się w trakcie sesji przy głosowaniu nad plagiatorem( pewnie musiała siku czy coś tam podobnego bo tyle godzin na służbie,,)
Dawid Wacławczyk
równocześnie wiceprezydent miasta, też nawiał z sesji ,nie wiadomo czy we wspólnym z Nowacką kierunku i celu ,ale udowodnił uczelniani trzymają się razem, mimo ze kiedyś Wacławczyk ostro opluwał łączenie fuch przez ambitną Ludmiłę
Marek Kurpis
równocześnie wicestrarosta powiatowy
Piotr Olender
tylko bardzo wysoko ustawiony radny powiatowy z koalicji rządzącej
REKTOR TO SOBIE POWINIEN WPŁATOMAT zainstalować ....przy takiej załodze
dalej :
Jacek Pierzchała równocześnie dyrektor szkoły podstawowej
i ile jeszcze takich kwiatków ?
kiedyś w dobrych uczelniach na dodatkowa fuchę trzeba było mieć zgodę Rektora, ale w Raciborzu..po co?
mieszają się powiązania ,konflikty interesów, dublują się godziny pracy, nie wiadomo gdzie główne zatrudnienie a gdzie dodatkowe, ino szmal się liczy.i czasu ni ma na PIELĘGNIARSTWO!!!
Co wam hańba, gdy talary
Mają lepszy kurs od wiary!
Wymienicie na walutę
Honor i pokutę!,
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem
Kolejny "kwiatuszek" w PWSZ. Część z Was - nauczycieli PWSZ zawsze przywiązywała i przywiązuje wciąż większą wagę do wykonywania jeszcze innych funkcji w szkołach, urzędach, instytucjach samorządowych, w prywatnym biznesie. To teraz macie to na co zasłużyliście w pełni. Większości z Was nie chciało się ani publikować w indeksowanych czasopismach, zdobywać kolejnych stopni i tytułów naukowych, zawsze tylko najważniejszy byłem tylko ja i ja. W tym celu stworzyliście sobie studia "zaoczno - wieczorowe" I stopnia, które idealnie wpisywały się w możliwości dodatkowego zarobkowania. Tych, którzy "prosili i błagali", aby przywrócić normalność na uczelni wycięliście w pień, młodych adeptów nauki, którzy chcieli coś Wam dać ze swego dorobku nie zatrudniliście, broniąc się skutecznie, przed próbami naruszenia "swego świata". Towarzyszy Wam teraz widmo upadku uczelni, problemy finansowe dla Was wszystkich, a przede wszystkim wstyd. Kończąc ten przydługi post warto jeszcze raz podkreślić, że być może zmurszałe mury raciborskiej Alma Mater uda się nieco odświeżyć (malując nową farbą), uda się także postawić "pomnik" współpracy z plagiatorami w postaci książkomatu, ale etosu nauczyciela akademickiego nie odbudujecie już nigdy.
I tylko przypadkiem dr Kunicki i dr Pierzchała mieli inne wizję rozwoju PWSZ oraz popierali innego kandydata na stanowisk rektora. Kto jeszcze Tobie wierzy dr Strózik. Tyle lat zaniedbań było poprzednio także za Twojej kadencji prorektora, że nikt tego teraz już nie naprawi.
Wyuczone pielęgniarki,szerokim łukiem omijają Raciborski Szpital.Wiedzą dokładnie co ich czeka,po podpisaniu umowy o pracę.Najniższa płaca w regionie.Wyzwiska i brak poszanowania przez zarządzających tą placówką .Dyrekcja ma w czterech literach pracowników.Liczy się pieniądz,i jaką premię dostaną za oszczędności.Ci dziadkowie powinny już dawno być na emeryturze.Ale gdzie taką kasę dostaną za nic nie robienie?
Strózik zaczyna czystki na PWSZ. Proponuję również plagiatorow i nierobów wyciąć w pień. To w czerwcu 2021 r. będzie 35 miejsce na liście Perspektyw
ten Jacek P. to ktoś z rodziny tej P. co jest prawnikiem prezydenta?