Stali na mrozie w kolejce przed ZUS-em
Za oknem temperatura spadła poniżej zera, a przed budynkiem ZUS w Wodzisławiu Śl. ustawiła się kolejka. Taka sytuacja zbulwersowała jednego z naszych czytelników.
WODZISŁAW ŚL. Podczas ostatnich tygodni obserwowaliśmy, jak zima rozpakowała swoje walizki na terenie naszego kraju. Coraz częściej za oknami można było zobaczyć padający śnieg, a temperatura regularnie spadała dużo poniżej zera. – W takich warunkach przydałaby się odrobina ludzkiego spojrzenia – mówi nam jeden z czytelników, którego zbulwersowała sytuacja, jaką zastał w wodzisławskim oddziale Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Kolejka przez ZUS-em
Pan Michał jest przedsiębiorcą prowadzącym własną działalność gospodarczą. Mieszka na terenie powiatu wodzisławskiego. 12 lutego wybrał się do Wodzisławia Śl., gdzie przy ul. Witosa 30 odwiedził tamtejszy oddział ZUS-u. – Wizyta jak wizyta – relacjonuje nam. – Oburzyła mnie sytuacja, którą zastałem jeszcze przed rozpoczęciem wizyty – dodaje. Pan Michał opisuje nam, że musiał czekać kilkanaście minut na wejście do budynku. – Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że na zewnątrz temperatura wynosiła minus 10 stopni C. Ja trochę wymarzłem, a co mają powiedzieć starsi ludzie? Przydałaby się odrobina empatii, jakiegoś ludzkiego odruchu ze strony pracowników ZUS-u – mówi nasz rozmówca. Zauważa, że przed budynkiem wystarczyłoby postawić np. kilka koksowników, przy których oczekujący na wejście mogliby się ogrzać.
Odwiedziny tylko w niezbędnych sprawach
Zastrzeżenia naszego czytelnika przekierowaliśmy do Beaty Kopczyńskiej, czyli regionalnego rzecznika prasowego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w województwie śląskim. Jak podkreśla, wizyty w jednostce odbywają się przy bezwzględnym przestrzeganiu zasad reżimu sanitarnego. – Ze względu na bezpieczeństwo, zarówno klientów, jak i pracowników, osoby odwiedzające ZUS są wpuszczane do wewnątrz pojedynczo, w zależności od dostępności stanowiska, przy którym możliwe jest załatwienie danej sprawy – mówi Kopczyńska. – Zwracamy się z prośbą do klientów, aby odwiedzali nasze placówki tylko wtedy, kiedy jest to niezbędne – dodaje.
Szereg udogodnień
Pani rzecznik przypomina, że w ubiegłym roku uruchomiono szereg dodatkowych usług, które pozwalają zainteresowanym na załatwienie spraw w ZUS bez wychodzenia z domu, a tym samym bez narażania się na kontakt z innymi osobami. Wymienia, że są to m.in. e-wizyty z pracownikami sali obsługi klienta. – Wystarczy mieć dostęp do internetu, smartfon lub komputer z kamerką i w ten sposób online można dowiedzieć się jak załatwić swoją sprawę w ZUS – wyjaśnia pani rzecznik. Zwraca uwagę, że dla tych osób, które chciałyby na miejscu, w placówce porozmawiać z ekspertem jest możliwość telefonicznego umówienia się na wizytę na konkretny dzień i godzinę. – Mając zaplanowaną wizytę, mamy pewność, że danego dnia o wskazanej godzinie pracownik będzie do naszej dyspozycji. Te rozwiązania zaproponowaliśmy ze względu na bezpieczeństwo i komfort naszych klientów. Ma to szczególne znaczenie w sytuacji epidemicznej, gdy dla własnego bezpieczeństwa powinniśmy zachować odpowiedni odstęp od innych osób, a także unikać większej grupy ludzi – przekazuje Beata Kopczyńska. – Przypominam, że większość spraw w ZUS można załatwić przez Internet, korzystając z profilu na Platformie Usług Elektronicznych. Dla tych osób, które nie mają możliwości wypełniania czy przesyłania dokumentów online, możliwe jest pozostawienie ich w specjalnych skrzynkach w placówce, które są wystawione w holu budynku. W ten sposób można samodzielnie składać dokumenty, wnioski lub pisma, bez kontaktu z pracownikiem ZUS.
(juk)
Ludzie
Regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa śląskiego
Według nowej, obowiązującej religii Boga Antysmoga, koksowniki mogłyby zabić wszystkich w kolejce. Skoro przyjmujcie wszystkie manipulacje ze świata Netflixa i Facebooka, jak leci, to i to o zarazie wszechwładnej łykajcie pokornie. A że suma tych wszystkich błazeństw wiecznie nienasyconej elity światowej zaprowadzi nas do czarnej ..py, to pewne. Już nie raz tam ludzkość zaprowadziła, a powtórki, to wszak ulubiony program "telewizyjny" progresywnej części ludzkości.
Czy naprawde żaden organ nadzorczy nie może zarządać otwarcia tych instytucji czy przychodni lekarskich które tez są pozamykane
Paniusie takimi samymi pracownicami jak sprzedawczynie, nauczyciele 1-3, pracownicy fizyczni zakładów. Ale ZUS jak zawsze ponad prawem. Po pracy nic im nie przeszkadza np: transport publiczny, zakupy w sklepie itp.
"Zwracamy się z prośbą do klientów, aby odwiedzali nasze placówki tylko wtedy, kiedy jest to niezbędne" jasne kurrr bo wizyta w ZUS to jest przyjemność, ludzie nie maja co robić w domach to relaksują się stojąc na mrozie przed przed urzędem.
ZUS pozamykany bo się panienki boją koronawirusa.
Punktualnie o godz 15:00 wyjdą z urzędu i robiąc zakupy w pobliskim Kauflandzie (czy innej Biedronce) tłok już im nie będzie przeszkadzał, tam się nie zarażą.....
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem