Drogowcy zrywają nawierzchnię na Hetmańskiej
Tak zwane przełomy zimowe, zwane potocznie dziurami to tradycyjny, przedwiosenny krajobraz na większości polskich dróg. Nie inaczej jest w Rybniku.
- W sezonie zimowym, w krótkich okresach bez opadów śniegu dokonywaliśmy uzupełniania ubytków masą asfaltobetonową używaną na zimno, którą można stosować w temperaturach do -5 st. C – mówi Przemysław Grycman, dyrektor Rybnickich Służb Komunalnych. - Bezpośrednio po ustaniu okresu mrozów, kiedy można już było uruchomić recykler do asfaltu, skorzystaliśmy z tej możliwości i od dwóch tygodni prowadzimy remonty masą na gorąco, odzyskiwaną z gruzu asfaltowego przy pomocy tego urządzenia – dodaje.
We wtorek 2 marca, rybniccy drogowcy po raz pierwszy pobrali masę asfaltową z otaczarni, której praca także uzależniona jest pogody – otaczarnia nie może pracować kiedy temperatura spada poniżej zera. - Korzystamy z każdej możliwości uzyskania materiału służącego do przeprowadzenia remontów nawierzchni i kierujemy do tego maksymalną ilość brygad roboczych, by jak najszybciej usunąć tak uciążliwe dla kierowców ubytki – zapewnia dyrektor Grycman.
W ustalaniu kolejności wykonywania prac na poszczególnych ulicach brana jest pod uwagę kategoria drogi i liczba przemieszczających się nią pojazdów. Pierwszeństwo w remontach mają oczywiście główne ciągi komunikacyjne i drogi w centrum, z których korzysta najwięcej użytkowników.