Ciąg komunikacyjny zamknięty, trwają prace zabezpieczające Świerklaniec [ZDJĘCIA]
Była to bez wątpienia jedna z najładniejszych kamienic w Rybniku. Duża, biała, bogato zdobiona. Nie dało się koło niej przejść obojętnie i nie zwrócić na nią uwagi, szczególnie jeśli szło się w ciągu komunikacyjnym między Rynkiem a Bazyliką. W piątek, 19 marca około 12.20 zawaliła się ściana i stropy okazałego Świerklańca, a wszystko w wyniku prowadzonych tam robót budowlanych.
Patrząc na to, co się stało aż trudno uwierzyć, że nikt nie ucierpiał, bo gruzowisko na żywo wygląda znacznie gorzej niż na zdjęciach. Kamienica ma zostać odbudowana (Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Rybniku wyraził zgodę), ale straty szacuje się na 2(!) miliony zł. Obecnie ciągi komunikacyjne dla pieszych w pobliżu Świerklańca są zamknięte. Wszystkiemu winna jest boczna ściana, która straciła stabilność i trzeba ją wzmocnić, podobnie jak dach.
Na miejsce katastrofy wezwano śmigłowiec LPR - prewencyjnie, gdyby okazało się, że pod gruzami znaleźli się ludzie. Gruzowisko przeszukała Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza PSP z Jastrzębia-Zdroju (w sumie w akcji brało udział 7 ratowników i 3 przewodników z psami). Pod gruzami na szczęście nikogo nie znaleziono, nikt też nie został ranny. W grupie czternastu robotników, którzy zajmowali się remontem zawalonej kamienicy były osoby pod wpływem alkoholu. W zawalonej części budynku prace remontowe prowadził właściciel kamienicy.