Wodzisławski dworzec już tylko trochę mokry
Na początku marca pisaliśmy o zalewaniu piwnic nowego dworca i o tym, że budynek stoi w wodzie do 0,7 m. Teraz kiedy upłynęło kilka tygodni, swoimi odczuciami z wizyty w piwnicach dworca z opinią publiczną podzielił się Urząd Miasta w Wodzisławiu. Pokazując zdjęcia suchych piwnic dworca, urzędnicy zdają się sugerować, że problem został przez media wyolbrzymiony. Zarazem jednak z rozbrajającą szczerością przyznają: problem jest.
Urzędnicy przypominają, że pierwsze kłopoty z wilgocią w budynku nowo wyremontowanego dworca kolejowego zauważono po zeszłorocznej zimie. Zauważono wówczas przesiąkanie się wód do piwnic. Poziom wody podnosił się wraz z występowaniem obfitych opadów. Od razu sprawę konsultowano z wykonawcą remontu i projektantem. Miasto podkreśla, że żaden z nich nie ma sobie nic do zarzucenia.
Miasto przypomina, że w lutym, na sesji rady miasta, naczelnik Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta w Wodzisławiu Śl. Grażyna Kłosok mówiła, że z wykonanych na zlecenie UM opinii wynika, iż budynek dworca nie jest zalewany przez wody gruntowe, a opadowe pochodzące ze spływu powierzchniowego od strony zachodniej.
– Cały budynek stoi w wodzie na wysokości od 0,5 do 0,7 metra – przyznała 24 lutego tego roku Kłosok.
A teraz, kiedy od słów naczelnik Kłosok minął ponad miesiąc czasu, urzędnicy pytają, czy to oznacza, że do piwnic nie da się wejść? Że woda uniemożliwia korzystanie z dolnych kondygnacji?
- Nie do końca. Z użytku ze względu na problem z wilgocią wyłączona została winda. Jednakże same piwnice na dworcu kolejowym są w pełni dostępne dla pracowników obiektu. Ich stan przedstawiamy Wam na wykonanych w marcu tego roku zdjęciach. Wilgoć jest miejscami widoczna na ścianach. Lustro wody widzimy także w odkrytej studzience. Same podłogi pozostają suche, pomieszczenia są ciepłe, a korzystanie z nich jest możliwe - przekonuje Wydział Dialogu, Promocji i Kultury UM w Wodzisławiu Śl.
Zarazem.... urzędnicy wyjaśniają, że prawdopodobną przyczyną zalewania piwnic dworca są przecieki występujące w przestrzeni między ławą fundamentową a ścianą oraz na połączeniu posadzki ze ścianą fundamentową i ławą. Wykonawca remontu, firma DOMBUD, stoi jednakże na stanowisku, ze nie ponosi odpowiedzialności za zalewanie obiekt. Przedstawiciele firmy twierdzą, że roboty budowlane zostały wykonane zgodnie z projektem. Projektant natomiast stoi na stanowisku, iż zaprojektował izolację typu lekkiego, gdyż nie było (po przeprowadzeniu pierwszych badań) przesłanek do zaprojektowania innej. Wykonawca, czyli firma DOMBUD, został przez Urząd Miasta zobowiązany do wykonania sześciu odkrywek w piwnicach. Wykonane odkrywki zostały przygotowane w celu stwierdzenia jakości wykonanej izolacji przeciwwilgociowej. Pięć odkrywek zostało wykonanych w posadzkach, a jedna na powierzchni ściany, od strony peronów. Miasto podkreśla, że w wyniku oględzin odkrytych warstw rzeczoznawca stwierdził niezgodność wykonanych warstw betonu z inwentaryzacją podwykonawczą i naniesionymi w projekcie zmianami projektowymi. Odkrywki będą wykonywane jeszcze raz. Po wykonanych odwiertach rzeczoznawca budowlany wywnioskował, że konieczne jest dalsze wnikliwe obserwowanie obiektu. Zalecono też wykonanie rząpi, które mają odbierać wodę i przepompowywać do kanalizacji, co jest rozwiązaniem tymczasowym.
Pracownicy Wydziału Inwestycji mają prowadzić obecnie intensywne prace w celu wypracowania najkorzystniejszej i najskuteczniejszej metody izolacji ścian, fundamentów i posadzek w poziomie piwnic w budynku wodzisławskiego dworca. Miasto dotychczas poniosło koszty opracowania odwiertów (prawie 5 tys. zł). Resztę kosztów robót pokrył wykonawca prac w ramach gwarancji. Gwarancje na wykonane prace zostały udzielone do roku 2024.
W Radlinie nie ma Magierka problemu zburzyli dworzec i spokój . Lokalna ciemnota i tak tego nie czai.
Od grudnia do lutego mówili że jest wielka i surowa zima a oni wychodzą w kwietniu i mówią że to wyolbrzymienie :-) to tak jak w tym kawale :
- Baco, a głęboko w tym stawie ?
- A gdzie głęboko jak kaczkom po du...ę
Wodzislawscy urzędnicy to jest stan umysłu !
''Teraz kiedy upłynęło kilka tygodni, swoimi odczuciami z wizyty w piwnicach dworca z opinią publiczną podzielił się Urząd Miasta w Wodzisławiu. Pokazując zdjęcia suchych piwnic dworca, urzędnicy zdają się sugerować, że problem został przez media wyolbrzymiony'' - Dlaczego nie pokazano zdjęć kilka tygodni temu kiedy zgłoszono problem? Teraz jest OK a co będzie za rok po zimie? - przeczekamy... do wiosny.