Problem ze szpitalną windą. Niepełnosprawny musiał na tyłku zejść po schodach
Do redakcji wpłynął list zbulwersowanej Czytelniczki, która opisała z jakimi trudnościami musiała się borykać osoba niepełnosprawna na wózku inwalidzkim, gdy udała się do poradni specjalistycznych przy Gamowskiej, we wtorek 6 kwietnia.
Autorka listu – pani Alicja – późnym rankiem tego dnia, jako opiekun pomagała osobie niepełnosprawnej, poruszającej się na wózku inwalidzkim, w dotarciu do lekarza – specjalisty. – Dostanie się do poradni zlokalizowanej na pierwszym piętrze okazało się przez około godzinę niemożliwe, gdyż wejście na teren szpitala gdzie zlokalizowana jest winda, było zamknięte – relacjonuje raciborzanka. Powodem tej „blokady” było wykonywanie w tym czasie zdjęć RTG pacjentom covidowym i konieczność odkażania windy i korytarza.
Chronili się przed chłodem i deszczem
6 kwietnia podopieczna pani Alicji nie była jedyną inwalidką, potrzebującą porady specjalisty. – Było kilka osób niepełnosprawnych, które około godziny czekały pod drzwiami szpitala na możliwość dostania się do lekarza. Wszyscy stali blisko siebie pod dachem, aby schronić się przed ostrym wiatrem i przelotnym deszczem – przekazuje autorka listu.
Gdy chorzy dotarli do gabinetu lekarza, okazało się że drzwi prowadzące z poradni do wind zostały ponownie zamknięte. Znów przyjmowano w pomieszczeniu z RTG pacjentów covidowych. Czas oczekiwania na otwarcie drzwi zajął następną godzinę. – Jeden z młodszych pacjentów, mężczyzna bez nogi, poruszający się na wózku inwalidzkim zdecydował się na zejście „na tyłku” po schodach, a jego syn zniósł wózek. Ja z moją 88–letnią podopieczną takiej możliwości nie miałam. Stan jej zdrowia nie pozwalał na takie metody – żali się kobieta.
Toaleta dla sprawnych
Kolejnych problemów nastręczyło skorzystanie z toalety. Inwalidka nie mogła się tam udać, bo pomieszczenia na piętrze nie są przystosowane dla takich pacjentów. – Chociaż pięknie odremontowano te pomieszczenia, wydatkując prawdopodobnie znaczne finanse, to nie przystosowano ich dla osób niepełnosprawnych. Otwory drzwiowe o szerokości 70 cm i 80 cm przy remoncie nie zostały dostosowane do aktualnych wymogów przepisów prawa budowlanego. Tak wąskie wejścia do WC są barierą nie do pokonania dla osób niepełnosprawnych na wózku inwalidzkim – zauważa Czytelniczka. Wskazuje, że są nowe kafelki, toalety pachną świeżością, ale dla pacjenta na wózku są niefunkcjonalne, a przecież chodzi o szpital, miejsce dla ludzi schorowanych, z dysfunkcjami.
I takie rzeczy mają miejsce w pomieszczeniach służby zdrowia która powinna świecić przykładem jak przygotowuje się pomieszczenia dla osób chorych i niepełnosprawnych. Przypominam że dostęp do jedynego pomieszczenia WC dla niepełnosprawnych mieszczącego się na parterze był odcięty przez 2 godziny. Niepełnosprawni też mają problem z pełnym pęcherzem i dla nich jest to dodatkowo krępująca kwestia – uważa opiekunka chorej.
Raciborzanka przesłała swoje pismo do starosty raciborskiego i radnych powiatowych, a także do dyrekcji szpitala rejonowego.
(oprac. m)
Co zdaniem raciborzanki można poprawić, aby podnieść funkcjonalność poradni i dostępność do lekarzy dla osób niepełnosprawnych:
1. może należałoby przekształcić jedno z pomieszczeń przy izbie przyjęć do szpitala na sale RTG dla pacjentów z covidem dzięki czemu osoby te nie musiały by korzystać z aktualnego gabinetu RTG i nie dochodziłoby do zamykania dostępu do wind dla niepełnosprawnych pacjentów poradni specjalistycznych. Ponadto nie dochodziłoby do konieczności odkażania tych pomieszczeń każdorazowo po przyjęciu pacjentów zarażonych.
2. aktualna prowizorka utrudnia niepełnosprawnym korzystanie z pomocy lekarzy specjalistów i stwarza realne zagrożenie rozpowszechniania się wirusa covid na terenie szpitala i poradni specjalistycznych.
3. dostosowanie jednego z pomieszczeń na potrzeby gabinetu RTG zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia z dnia 21 sierpnia 2006 r w sprawie szczegółowych warunków bezpiecznej pracy z urządzeniami radiologicznymi nie powinno stwarzać większych problemów technicznych ani finansowych.
Zdaniem Czytelniczki wprowadzenie proponowanego rozwiązania pozwoliłoby na:
• przywrócenie głównego wejścia do poradni specjalistycznych bez konieczności grupowania się ludzi w prowizorycznym, aktualnie wykorzystywanym na miejsce kwalifikacji do przyjęć fragmencie korytarza, gdzie z uwagi na powierzchnię i wąskie przejście zachowanie bezpiecznej odległości pomiędzy pacjentami jest faktycznie niemożliwe;
• udostępnienie windy dla niepełnosprawnych przy jednoczesnym odcięciu korytarza prowadzącego do części szpitalnej i dużych wind umożliwiłoby osobom niepełnosprawnym i chorym korzystanie z pomocy lekarskiej bez konieczności grupowania się przed szpitalem (gdzie znowu brak jest zachowania bezpiecznej odległości) w oczekiwaniu na otwarcie drzwi lub pokonywanie aktualnie udostępnionych schodów przez osoby kalekie na tyłku;
• skorzystanie w sposób godny przez osoby niepełnosprawne z ubikacji zlokalizowanej na parterze w holu głównym jako jedynej w szpitalu dostosowanej dla osób niepełnosprawnych;
• zmniejszenie zagrożenia rozprzestrzeniania się wirusa na terenie szpitala i poradni poprzez brak dostępu zarażonych do gabinetów RTG i części korytarza szpitalnego z windą; dostępnego w tym przypadku tylko dla pacjentów niecovidowych.
Ale Swoboda na temat szpitala mało się nie zapowietrzy jakie to sukcesy osiąga i ile to mu kasy nie nadbywa...
No i dlatego w każdym urzędzie powinna być sprawna winda, a w UM tyle lat nic nie zrobiono. A jak już ktoś chce robić, to znajdzie się grupa złośliwych, zawistnych ludzi, którzy będą blokować wszystko. Żeby niepełnosprawni zjeżdżali na tylkach po schodach. W zasadzie to można powiedzieć, że ci złośliwi chcą na złość niepełnosprawnym mieszkańcom zapewnić standard zjeżdżalna na tyłku
Fakt powiat słabo radzi sobie ze szpitalem.
Starosta powinien lepiej dbać o szpital. Może lepiej aby minister mu go zabrał.