Wzmożony ruch nie daje funkcjonować mieszkańcom Pawłowa
Mieszkańcy Pawłowa (gm. Pietrowice Wielkie) mają dosyć wzmożonego ruchu na ulicach wioski. To problem spotęgowany trwającym tam remontem drogi powiatowej w sąsiednich Kornicach. – Auto za autem każdego dnia. Nie potrafimy wyjechać z naszych podwórek – słyszymy.
Problem przybrał na sile
W pierwszej połowie listopada zeszłego roku w Kornicach ruszył remont drogi powiatowej. To inwestycja warta prawie 8 mln złotych – finansowana przez Powiat, Eko–Okna oraz dotację pozyskaną z Funduszu Dróg Samorządowych. Zakres prac obejmuje: w kierunku Pawłowa – jezdnię (w tym wykonanie trzeciego pasa ruchu do relacji skrętnych), zjazdy, pobocza, przebudowę urządzeń odwadniających wraz z uzupełnieniem i wymianą elementów odwodnienia. Natomiast w kierunku Makowa – zmianę układu skrzyżowań, jezdnię (w tym wykonania trzeciego pasa ruchu do relacji skrętnych), zjazdy, chodniki, przebudowę linii elektrycznej, sieci oświetleniowej i teletechnicznej, kanalizacji deszczowej i odwodnienia wraz z uzupełnieniem i wymianą elementów odwodnienia. Według zapowiedzi Powiatu całość powinna zostać zakończona do końca czerwca 2021 roku.
Termin realizacji jednak wydaje się odległy dla części mieszkańców gminy Pietrowice Wielkie. Przykładem jest sołectwo Pawłów, które od lat odczuwa wzmożony ruch w związku z sąsiedztwem firmy Eko–Okna, choć teraz problem przybrał na sile.
Zwiększyć bezpieczeństwo
– Jak taki zakład powstaje, to najpierw powinna zostać przygotowana odpowiednia infrastruktura, a później rozbudowa zakładu – uważa Fryderyk Gwóźdź – radny, a zarazem sołtys Pawłowa. W jego ocenie mieszkańcy są wdzięczni, że mają w gminie takiego pracodawcę, ale zarazem są wściekli, bo nie potrafią normalnie funkcjonować. Głównym problemem jest wzmożony ruch oraz hałas, który dobiega z drogi do ich domów. – Najgorzej jak do zakładu jedzie kolejna zmiana, a ta poprzednia wraca. Sznur samochodów ciągnie się na około 500 metrów, a utrudnienia trwają kilkanaście minut – słyszymy. Choć dojeżdżający do pracy to jedno, drugim zmartwieniem są ciężarówki, które co chwilę przejeżdżają przez wioskę.
Zdaniem sołtysa, problem wzmożonego ruchu w Pawłowie, poprzez trwający remont będzie jeszcze bardziej problematyczny, kiedy na pola wyjadą rolnicy. – To są ogromne maszyny, więc jak pojawią się na drodze, będzie trudno je wyminąć. A często bywa tak, że trzeba przejechać z jednego końca na drugi koniec wsi. Sznur samochodów będzie więc ciągnął się i ciągnął – opisuje swoje obawy.
To skrzyżowanie dróg powiatowej i wojewódzkiej, które zdaniem sołtysa powinno stać się bezpieczniejszym poprzez jego przebudowanie.
Fryderyk Gwóźdź napisał interpelację do urzędu gminy w Pietrowicach Wielkich w sprawie poprawy ruchu i bezpieczeństwa w sołectwie. Poruszył w niej kwestię dotyczącą skrzyżowania drogi powiatowej Maków–Gamów z drogą wojewódzką nr 417 (biegnąca przez Pawłów, w kierunku na Krowiarki). – Prośbę swą motywuję tym, iż brakuje w tymże miejscu chodnika dla pieszych i przejść dla pieszych. Za skrzyżowaniem znajduje się sklep Lewiatan, a mieszkańcy obawiają się o dzieci chodzące do szkoły – prosił o interwencję w Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Katowicach. Jednocześnie wskazał na Eko–Okna, a poprzez to natężenie ruchu w sołectwie. – W okresie wykopków odbywa się transport buraka cukrowego do cukrowni w Polskiej Cerekwi, to również powoduje duże utrudnienia dla przechodniów. W ostatnim czasie było tam dużo stłuczek, kolizji i wypadków – podał kolejny problem.
Wówczas wójt Andrzej Wawrzynek w odpowiedzi wskazał, że gmina nie ma prawnych możliwości zobowiązania zarządców dróg wojewódzkich czy powiatowych do wykonania prac związanych z przebudową dróg, czy budową chodnika w pasie drogowym. – Gmina może jedynie, zwrócić się z prośbą o wykonanie takich prac, wskazując m.in. na zagrożenie pieszych na takich drogach – odpisał wójt Wawrzynek, deklarując zwrócenie się do zarządców tych dróg o „wykonanie w tym rejonie stosownych prac służących poprawie bezpieczeństwa ruchu, ze szczególnym uwzględnieniem bezpieczeństwa pieszych poruszających się w tym rejonie”.
Fryderyk Gwóźdź przypomina również, że starał się o wykonanie, chociażby sygnalizacji świetlnej na przejściu dla pieszych, w ciągu drogi wojewódzkiej, na wysokości sklepu spożywczego. To temat z drugiej połowy 2019 roku, który zakończył się jednak fiaskiem. Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach wniosek zaopiniował negatywnie. – Tutejszy Zarząd pozyskał z Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu dane dotyczące zdarzeń drogowych we wskazanej lokalizacji z ostatnich 2 lat. Otrzymane informacje nie potwierdzają występowania we wskazanym rejonie istotnego zagrożenia dla ruchu pieszym. W okresie ostatnich 2 lat w rejonie przejścia dla pieszych nie odnotowano żadnego zdarzenia drogowego z udziałem pieszych – czytamy w odpowiedzi zarządcy drogi z 2019 roku.
***
Do tematu Pawłowa będziemy wracać na łamach „Nowin Raciborskich”. Pytania skierowaliśmy do Powiatu oraz Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach, chcąc dowiedzieć się, czy zarządcy dróg planują w niedalekiej przyszłości podjąć działania mające odmienić problem, o którym opowiedziano nam we wiosce. Ponadto w Powiecie poprosiliśmy o komentarz względem drogi powiatowej w kierunku na Gamów. Ta, mimo że została wyremontowana 10 lat temu, jest w coraz gorszym stanie. Zapytaliśmy więc, czy Powiat planuje podjąć działania mające uratowanie tej trasy przed całkowitym jej zniszczeniem. Z pytaniami zwróciliśmy się także do Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu, chcąc dowiedzieć się, ile wypadków w ostatnich trzech latach miało miejsce na skrzyżowaniu dróg powiatowej i wojewódzkiej oraz na przejściu dla pieszych, na wysokości sklepu Lewiatan.
Materiał powstał przy współpracy z dziennikarzami Radio Vanessa.
Dawid Machecki
Ludzie
Były wójt gminy Pietrowice Wielkie.
Radny gminy Pietrowic Wielkie, sołtys Pawłowa
Byly Sekretarz nie ma posady w EKO przypadkiem.Podatki za te nieruchomosci to miliony rocznie ,mnie ten czlowiek naliczyl 86tys w 1999r i place do dzis.Jedni placa inni symbolicznie .Jest jakis prawnik od takich spraw niejednakowych szans i( Praw)w tej samej Gminie
teraz to zakład już jest a więc Panie Mateuszu Kłosek proszę mega zaangażować się, aby nasze życie wróciło do normalności czyli możliwej ciszy i bezpieczeństwa, naprawa uszkodzeń
zna się Pan na pomocy ludziom - fundacja a więc do dzieła!!!
zgadzam się z Fryderyk Gwóźdź na tak gigantyczny zakład Eko-Okna to najpierw należy mieć pomysł i zaplanować infrastrukturę drogową i mieć na uwadze mieszkańców całej okolicy
tu nie ma radości że dam Wam pracę ale podetam wszystko co was otacza i utrudnię Wam życie
czy przypadkiem były sekretarz gminy nie pracuje w Eko!!!!!! Przypadek nie sądzę ......................
jakie miliony, gmina dala zwolnienia z podatków!!!! może za 100 lat gmina coś z tego Eko będzie miała .........
gdyby nie EKO to w tej gminie by psy du...mi szczekały miliony podatków wpłacanych do kasy gminy co roku i chciało sie chopkowi czekać aż pojedzie TIR Z EKO na przejściu mosz pierwszeństwo po co wom światła ?