Kaczkomat - czyli sukces, który ma wielu ojców
Przedsiębiorca zrobił to, czego przez cztery lata nie potrafiło zrobić miasto ze swoimi władzami i służbami.
Kaczkomat to automat, w którym za 2 zł można zakupić porcję karmy dla ptaków. Urządzenie zamontowano przy schodach prowadzących do parku (od strony ulicy Jana Kochanowskiego).
Dobra wiadomość
Informacją o montażu urządzenia podzielił się w mediach społecznościowych wiceprezydent Raciborza Dawid Wacławczyk. Zaznaczył, że kaczkomat został postawiony z inicjatywy prywatnego przedsiębiorcy na jego koszt. Rola miasta sprowadziła się do wyrażenia zgody i wydzierżawienia miejsca.
Przy okazji Dawid Wacławczyk zaapelował, aby nie karmić kaczek chlebem, gdyż tego typu pokarm nie jest odpowiedni dla kaczek, a sam park zmienia się w śmietnik.
Zapomniany wniosek
Wiadomość spotkała się z przychylną reakcją wielu internautów. Jeden z nich zwrócił jednak uwagę, że o rozwiązanie problemu dokarmiania ptaków wnioskowała już w 2017 roku Młodzieżowa Rada Miasta Racibórz.
- Cztery lata... ja się napisałam wniosków, nagadałam o ptasiej biegunce, roznoszeniu chorób, słabych skorupkach jaj i uszkodzeniach skrzydeł wywołanych złą dietą ptaków, a podziękowania i tak zdobywa kto inny - napisała Anna Wieczorek, jedna z inicjatorek akcji z 2017 roku. - Mimo to, cieszę się z postępu! - dodała.
D. Wacławczyk odpowiedział, że nie wiedział o wniosku młodzieżowej rady. Przy okazji zauważył, że w 2017 roku były inne władze Raciborza.
Brak tablic jako niedbałość miasta
Młodzież wnioskowała o montaż tablic informujących o skutkach dokarmiania ptactwa. - Choć najlepiej byłoby gdyby mieszkańcy nie dokarmiali kaczek warto dać im alternatywę i przekonać ich by dokarmiali kaczki zgodnie z ich dietą. Dobre są nasiona sałaty, w szczególności jarmuż, oraz inne warzywa - czytamy we wniosku.
- Uważam, że brak tablic informujących o zakazie dokarmiania kaczek jest pewną niedbałością ze strony miasta, szczególnie ze względu na prawdopodobne zwiększanie się populacji gryzoni (co jest konsekwencją porozrzucanego chleba), co skutkować może zwiększeniem wydatków na deratyzację... Nie wspominając o takich ideach, jak dbałość o dobro zwierząt i szacunek do przyrody. Tu przydałaby się tablica edukacyjna - komentuje to Anna Wieczorek.
Jak jest u sąsiadów?
Dodajmy, że w położonym niedaleko od Raciborza Wodzisławiu Śląskim kaczkomaty oraz tablice informujące o zakazie dokarmiania zwierząt chlebem pojawiły się już w 2017 roku. Miasto zdecydowało się na zakup urządzeń po tym jak jeden z łabędzi zmarł wskutek niewłaściwego dokarmiania (pisaliśmy o tym TUTAJ). Pieczywo nie jest odpowiednim pokarmem dla ptaków.
Ludzie
Radny, były wiceprezydent Raciborza