Wypadek w Bieńkowicach. 19-latek trafił do szpitala. Jak do tego doszło?
Młody kierowca przekazał policjantom, że zjechał z drogi, aby uniknąć zderzenia z nadjeżdżającym z naprzeciwka pojazdem.
Uraz szyi, 10 tys. zł strat, akcja strażaków, policjantów i ratowników medycznych - to bilans wypadku drogowego, do którego doszło 21 kwietnia około godz. 5.44 na ulicy Raciborskiej w Bieńkowicach (droga krajowa nr 45). Kierujący fordem mondeo 19-latek wypadł z jezdni. Choć mężczyzna wydostał się z pojazdu o własnych siłach, to uskarżał się później na ból szyi. Lekarz pogotowia podjął decyzję o przetransportowaniu 19-latka do szpitala.
Poszkodowany mężczyzna to mieszkaniec powiatu raciborskiego. Był trzeźwy. Przekazał policjantom, że zjechał z jezdni, aby uniknąć zderzenia z nadjeżdżającym z naprzeciwka i wyprzedzającym "na trzeciego" pojazdem. Okoliczności oraz przebieg zdarzenia zostaną prawdopodobnie ustalone w toku postępowania sądowego.
Wartość strat materialnych oszacowano na kwotę 10 tys. zł.
Na miejscu oprócz policjantów i ratowników medycznych interweniowali również strażacy, którzy kierowali ruchem, udzielili pomocy kierowcy, uprzątnęli jezdnię z substancji ropopochodnych oraz ziemi naniesionej w trakcie wydobywania pojazdu z rowu.