Bracka jak pit-stop w F1. Wyjazd w 5 sekund [ZDJĘCIA]
Wyjeżdżając z ul. Brackiej w Wodzisławiu Śląskim (na remontowaną ul. Jastrzębską, skrzyżowanie z Kopernika), można poczuć się jak kierowca F1. Na wyjazd z ulicy kierowcy mają tylko 5 sekund. W F1 powiedzieliby - to dużo... ale jesteśmy w Wodzisławiu.
Po opublikowaniu na łamach naszego portalu tekstu Trudny wjazd na Bracką w stronę Balatonu [ZDJĘCIA] na naszą skrzynkę mailową otrzymaliśmy ciekawą wiadomość od jednego z mieszkańców tejże ulicy. Zwrócił on uwagę, że nie tyle sam wjazd/wyjazd jest kłopotliwy, bo bardzo dziurawy i prowizoryczny, ale czas jaki kierowcy mają na wyjechanie z Brackiej.
Mrugnięcie okiem i znów czerwone
Przekonaliśmy się na własnej skórze jak wygląda wyjazd z Brackiej. W kolejce do wyjazdu w godzinach szczytu ustawia się nawet kilkanaście samochodów. Droga jest ciasna, sprawę utrudnia też równoległy parking. Zdarza się, że samochody wjeżdżające na Bracką nie mogą przejechać, bo nie ma zwyczajnie miejsca (z jednej strony parking, z drugiej sznurek samochodów, które stoją na "czerwonym" i chcą wyjechać). Samo oczekiwanie na "zielone" trwa kilkanaście minut.
W końcu jest - czas na nas. Łapiemy za stoper i liczymy, ile czasu mają kierowcy na wyjazd. Klik-klik, około 5 sekund. Szaleństwo? W Formule 1 powiedzieliby, że to kosmicznie dużo (dla mało wtajemniczonych: pit-stopy trwają tam: do 2 sekund to bardzo dobry czas, powyżej 2 sekund do 3 czas jest już średni, a od 4 wzwyż to tragedia). No ale przecież jesteśmy w Wodzisławiu.
Wyjazd z Brackiej póki co jest wąski i bardzo nierówny. Wszystkiemu winny jest trwający remont ul. Jastrzębskiej z którą Bracka się krzyżuje. Trzeba być bardzo ostrożnym, by nie uszkodzić w tym miejscu zawieszenia, więc wyjeżdżanie na pełnym gazie może się źle skończyć. Cóż, z uwagi na czas trwania "zielonego" ryzykantów nie brakuje.
Już nie raz o tym pisałem ale napiszę raz jeszcze! WODZISŁAW JEST BRUDNY! Drogi w Wodzisławiu przypominają coraz częściej gruntowe. Matuszczyka, Pszowska, 26go Marca, Marklowicka, Bogumińska ... każda z tych dróg jest tak brudna, że po przejeździe autobusu lub ciężarówki wzbija się tuman kurzu!
Może powiedzcie co w tym mieście robione/zrobione jest normalnie? Gdzie nie spojrzeć BUBEL! W normalnym mieście, taki odcinek drogi remontuje się w dwa trzy miesiące. A tu trwa to parę lat. Na dodatek zaraz po remoncie będą zrywali asfalt, bo czegoś zapomnieli. To pewne!