Zderzenie trzech pojazdów na trasie Racibórz - Bieńkowice. Policjanci wlepili mandat 25-latce z volkswagena
TEKST AKTUALIZOWANY
- Dostawczak wyhamował, clio też, ale babka z tourana nie zdążyła - wjechała w clio i wepchnęła je w dostawczaka - słyszymy od świadka zdarzenia.
Niezachowanie bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu to prawdopodobna przyczyna kolizji, do której doszło 27 kwietnia około godz. 8.00 pomiędzy Raciborzem a Bieńkowicami. Na miejscu interweniowali strażacy, ratownicy pogotowia oraz policjanci. Uczestnicy kolizji nie odnieśli poważniejszych obrażeń.
Ustalenia Nowin
Nowiny ustaliły, że przed Bieńkowicami awarii uległ samochód ciężarowy. Jadący za nim kierowca dostawczego fiata ducato w porę wyhamował. To samo zrobiła kierująca renault clio. Jednak kierująca volkswagenem touranem kobieta nie zdołała uniknąć zderzenia z poprzedzającym ją renault. W efekcie tej kolizji uszkodzony został również fiat (touran wepchnął clio na fiata).
Policja potwierdza
Ten przebieg wydarzeń potwierdza nadkom. Mirosław Szymański z Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu. - Sprawczynią jest 25-letnia kobieta, która kierowałą volkswagenem touranem. Nie zachowała bezpiecznej odległości i uderzyła w tył poprzedzającego ją renault clio, którym kierowała również 25-latka. A to renault clio uderzyło potem jeszcze w fiata ducato, którym kierował 44-latek. Wszyscy uczestnicy byli trzeźwi - informuje rzecznik raciborskiej policji.
Kierująca volkswagenem touranem 25-latka została ukarana mandatem.
Wartość strat materialnych oszacowano na kwotę 53 tys. zł.
Podobna sytuacja, podobne skutki
Dodajmy, że kilka dni temu na drogach powiatu raciborskiego doszło do jeszcze jednej kolizji, która miała podobny przebieg. W zeszły piątek w Raciborzu-Markowicach zderzyły się w ten sposób opel astra, ford focus oraz mazda. Wartość strat materialnych oszacowano na kwotę 25 tys. zł. Pisaliśmy o tym tutaj: Tak się kończy jazda na zderzaku. W Raciborzu-Markowicach zderzyły się trzy samochody.