Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie Szwagrzaka. „Może być coś na rzeczy”
Najpierw anonimowy donos, potem zawiadomienia do prokuratury, a następnie wszczęcie przez nią śledztwa. Czy Dezyderiusz Szwagrzak będzie miał kłopoty? Jak sam stwierdził, ze spokojem czeka na rozstrzygnięcie sprawy.
Zawiadomienie złożył prezydent Kieca
Zawiadomienie do prokuratury złożył prezydent Wodzisławia Mieczysław Kieca. Tłumaczył, że „Po pierwsze, jako funkcjonariusz publiczny, zgodnie z art. 304 § 2 kodeksu postępowania karnego, mam obowiązek to zrobić w każdym przypadku, gdy dowiaduję się o jakiejkolwiek możliwości popełnienia czynów zabronionych. Po drugie, jako osoba zaufania publicznego, a tak spojrzały na mnie osoby, które przyszły do mnie z prośbą o pomoc w tej sprawie, mam etyczny obowiązek stanięcia po stronie proszących o pomoc, które wykazując się odwagą i determinacją, zdecydowały się za moim pośrednictwem jako funkcjonariusza publicznego, zgłosić swoją gotowość do wyjaśnienia sprawy przed odpowiednimi do tego organami” – wyjaśniał Kieca.
Działania starostwa
Skarga na Dezyderiusza Szwagrzaka trafiła do różnych podmiotów, m.in. wodzisławskiego starostwa. Badane są procedury antymobbingowe funkcjonujące w Zakładzie. Zarząd powiatu zlecił również biuru audytu wewnętrznego i bezpieczeństwa informacji przeprowadzenie kontroli. Jej zakres obejmował m.in. ewidencjonowanie użytkowania pojazdów służbowych oraz rozliczanie zakupu i zużycia paliwa do pojazdów służbowych. Kontrole – z powodu komplikacji spowodowanych sytuacją epidemiloogiczną – się przeciągnęły i nadal trwają.
ustyna Koniszewska
Ludzie
Prezydent Wodzisławia Śl.
Feleszynski , zajmijcie się sami sobą bo tylko dla was w tej prokuraturze braknie wolnych cel .