Pożar w Ostrawie ugaszony. Płonęły tonery z drukarek i samochody [ZDJĘCIA I WIDEO]
Potężny pożar składowiska złomu i materiałów recyklingowych w Ostrawie-Witkowicach został opanowany. Wyjątkowa akcja gaśnicza z zaangażowaniem specjalistycznego sprzętu na pewno przejdzie do historii. Strażacy z Czech poradzili sobie z pożarem własnymi siłami, nie było konieczności wsparcia ze strony polskich jednostek.
Pożar w Ostrawie ugaszony. Płonęły tonery z drukarek i samochody
1. Pożar w dzielnicy Ostrawy - Witkowicach objął 1500 ton wraków samochodów oraz złomu, a także 600 ton pokruszonego materiału z recyklingu, w tym tonerów do drukarek.
2. W działaniach gaśniczych udział brały 2 śmigłowce i 34 zastępy straży pożarnych, w tym mobilne laboratorium chemiczne dla bieżącego badania i monitorowania gazów, które trafiły do atmosfery.
3. Pożar został opanowany i na miejscu trwa jeszcze jego dogaszanie. Dowództwo działań gaśniczych poleciło miejscowej ludności pozostanie w swoich mieszkaniach i nieotwieranie okien.
Wyjątkowa akcja gaśnicza na złomowisku
- Zdarzenie zostało zgłoszone pod numer alarmowy siedem minut przed ósmą rano. W godzinach porannych do interwencji stopniowo skierowano 34 straże pożarne, a wraz z nimi także oddział Jednostki Ratowniczej Straży Pożarno-Ratowniczej Republiki Czeskiej z Hlučína - informuje ppor. Jakub Kozak, rzecznik prasowy Straży Pożarnej Regionu Morawsko-Śląskiego. - Po przybyciu na miejsce ustalono, że materiał został całkowicie objęty płomieniami, a ze stosu rozlegały się wybuchy. Na miejscu zapaliła się sterta plastikowych tonerów, około 1500 ton wraków samochodów i złomu oraz 600 ton pokruszonego materiału z recyklingu - wylicza rzecznik.
W akcji gaśniczej wykorzystano wodę i pianę, aby stłumić ogromne płomienie. Dowódca działań gaśniczych wezwał do pomocy śmigłowiec ze zbiornikiem gaśniczym, a później także drugi, gaszący w czasie potrzebnym do uzupełnienia zapasu paliwa pierwszej maszyny.
Niebezpieczne gazy w powietrzu
Strefa pożarowa została podzielona na sektory, których gaszeniem zajęły się poszczególne sekcje strażaków. Wszystko było koordynowane przez dowództwo strategiczne.
Na miejsce zadysponowano równiez samochód ratownictwa chemicznego, tzw. mobilne laboratorium HZS MSK, którego celem jest bieżące badanie powietrza pod kątem emitowanych do atmosfery trujących gazów. Mieszkańcom zwrócono uwagę, aby jeśli to możliwe pozostali w swoich mieszkaniach i pozostawili zamknięte okna, by jak najmniej gazów powtałych w wyniku spalania dostało się do domów.