Plakietka z czerwoną kartką. Pielęgniarki protestują w swoje święto
Raciborskie pielęgniarki i położne przyłączają się do ogólnopolskiego protestu tego środowiska, który zaplanowano w środę 12 maja w Warszawie. Do stolicy udała się delegacja związkowa. W Raciborzu pracownice lecznicy będą symbolicznie solidaryzować się z protestującymi. Będą nosić plakietki, na których widnieje czerwona kartka dla obecnego systemu służby zdrowia.
Datę protestu wybrano nieprzypadkowo bo 12 maja to w kalendarzu Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek. W skali kraju, w trakcie pandemii zmarło 160 pielęgniarek i położnych. Czy ta sytuacja dotknęła także Raciborza?
- Szczęśliwie w naszym szpitalu nie odnotowano zgonu nikogo z personelu pielęgniarskiego w trakcie pandemii, ale spora część załogi przechorowała, nieraz ciężko, koronawirusa. Absencje chorobowe miały znaczący wpływ na organizację pracy w oddziałach - słyszymy od dobrze poinformowanej osoby zatrudnionej na Gamowskiej, gdzie pod nazwiskiem trudno o oficjalną wypowiedź w gronie niezadowolonych.
Nasila się presja płacowa
Relacje znacznej części personelu pielęgniarskiego z dyrekcją od dawna nie są najlepsze. Rozmowy na tym szczeblu rozmijają się zwłaszcza w kwestiach płacowych. Te poprawiły się na czas pandemii dla zatrudnionych w części covidowej szpitala. Dodatki ministerialne do płac stanowią tam 100% podstawowej wypłaty. Wiadomo jednak, że po pandemii trudno będzie utrzymać taki poziom płac i dyrektor szpitala rejonowego już przepowiada kłopoty, jakie w związku z tym pojawią się na Gamowskiej. - Pojawi się presja płacowa - podał Ryszard Rudnik w programie naprawczym szpitala przedłożonym radzie Powiatu Raciborskiego, któremu podlega lecznica.
Jednak nie tylko poziom płac jest powodem przyłączenia się raciborskich pielęgniarek i położonych do protestu krajowego. Chodzi o alarmujące dane na temat wieku tej części kadry szpitala. - Już niedługo średnia wieku tego personelu przekroczy 60 lat i będzie rosła. Brakuje wymiany pokoleniowej kadr. Niełatwo będzie o ręce do pracy w tej profesji, staną się unikalne i przez to droższe - dowiadujemy się nieoficjalnie w szpitalu. Dyrekcja potwierdza to w planie naprawczym - spodziewane są braki w kadrze specjalistów, w tym wykwalifikowanych pielęgniarek.
Dyrekcja raciborskiego szpitala często styka się z uwagami na temat obecnych i spodziewanych kłopotów kadrowych. Kierują je do dyrektora Rudnika opozycyjni rajcy z PiS-u w starostwie. Szef lecznicy podkreśla wówczas, że aktualnie jednostka spełnia wszelkie wymogi stawiane jej przez NFZ przy kontraktowaniu świadczeń leczniczych, co potwierdza, że kadrowo radzi sobie na rynku zdrowia.
Czy dojdzie do strajku?
Polityka kadrowa na Gamowskiej jest według zarządzających szpitalem ustabilizowana. Na bieżąco prowadzone są tam działania uzupełniające braki w zatrudnieniu. Ponadto wskazuje się, że szkolą się nowe pielęgniarki w miejscowej PWSZ, a kolejna placówka edukacyjna o tej specjalizacji powstanie wkrótce w Rybniku.
Centrala związkowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych rozważa przeprowadzenie ogólnopolskiego strajku pielęgniarek. Mówi się o majowym terminie. Przyłączenie się doń Raciborza może być trudne organizacyjnie, bo szpital covidowy rządzi się innymi prawami niż lecznice ogólnodostępne. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, ważące decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły.
Zobacz również:
Ludzie
Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu