Kierowcy żółtego punto nie udało się złapać
Policjanci z Komisariatu Policji w Gorzycach z siedzibą w Rogowie prowadzą postępowanie w kierunku ustalenia, kto kierował żółtym fiatem punto, który wczoraj nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekł przed patrolem policji w Lubomi.
- W dniu wczorajszym nie udało się odnaleźć tego kierowcy, dlatego funkcjonariusze Komisariatu Policji w Gorzycach prowadzą dochodzenie mające na celu ustalić, kto kierował samochodem, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej - mówi mł. asp. Patryk Błasik. Jak dodaje, policja szybko ustaliła właściciela pojazdu. - Prawdopodobnie to jednak ktoś inny w tym momencie kierował tym samochodem - mówi Błasik.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło wczoraj, tj. 31 maja przed godz. 10.00. Jak poinformował nas świadek zdarzenia, kierowca żółtego fiata punto, jadąc ul. Mickiewicza w Lubomi i Potoki w Pogrzebieniu, w pewnym momencie zjechał na przydrożną łąkę w pobliżu wiaty odpoczynkowej i zbiegł do pobliskiego lasu. Jak się okazało, gonił go patrol policji. Pisaliśmy o tym tutaj: Lubomia, Kornowac: Na widok patrolu policji kierowca fiata porzucił auto i uciekł do lasu. Trwają jego poszukiwania.
Gonili, ale wydaje mi się, że gonili go póki był asfalt
I szukam i szukam, znaleźć nie mogę?
Gdzie jest napisane "Jak się okazało, gonił go patrol policji. Pisaliśmy o tym tutaj"
Jak znam życie, patrol gdyby gonił to by złapał, ale trzeba by gonić a to jest niewykonalne dla wodzisławskiej policji.