Mocne uderzenie na Wodniku. Co działo się w Kuźni Raciborskiej? [ZDJĘCIA, LIVE]
Początkowo wydarzenie miało otwierać sezon kąpielowy na kąpielisku „Wodnik” w Kuźni Raciborskiej, jednak po badaniu wody okazało się, że ta jeszcze jest za zimna na kąpiele. To jednak nie przeszkodziło, aby rozbrzmiała muzyka. Po raz drugi zorganizowano tam „Czad on the water”.
W ramach tegorocznej odsłony, która odbyła się w sobotę 5 czerwca, zaprezentowali się: The Neuniknes (punk Ostrava), Monsterllica (cover band Metallicy), The Analogs (street punk) i Psy Wojny – legenda punk rocka z Jastrzębia-Zdroju.
Choć była to druga odsłona, odbywająca się pod nazwą „Czad on the water” (nawiązująca do „Smoke on the water” - utworu brytyjskiej grupy Deep Purple), to korzenie tego wydarzenia sięgają 1995 roku. Wówczas spotkanie nazywało się „Czad u Poldka” i organizowane było w słynnym kuźniańskim barze „U Poldka”. – Postanowiliśmy przenieść tę imprezę tutaj, na „Wodnik”. Ten potencjał widzieliśmy już tutaj dawno, a teraz go wykorzystujemy – mówi nam Grzegorz Wrzodak ze Stowarzyszenia Inicjatyw Muzycznych SiM z Kuźni Raciborskiej, które było organizatorem koncertu. Dodaje, że organizatorom towarzyszyła duża niepewność, czy wydarzenie będzie mogło się odbyć wskutek obostrzeń pandemicznych, ale udało się. – Oczywiście bawimy się w reżimie sanitarnym – podkreśla.
Fragment koncertu transmitowaliśmy „na żywo” za pośrednictwem naszego Facebooka:
Trzy pytania do Anny Kijek
O planach wobec Ośrodka Wodno – Rekreacyjnego „Wodnik” rozmawiamy z Anną Kijek - dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury Sportu i Rekreacji w Kuźni Raciborskiej.
- Miejski Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji w Kuźni Raciborskiej na podstawie umowy użyczenia zawartej z Urzędem Miejskim, przez najbliższe trzy lata będzie zarządzał miejscowym Ośrodkiem Wodno - Rekreacyjnym „Wodnik”. Jak traktujecie to wyzwanie?
- Cieszymy się. Po ostatnim sezonie jesteśmy pełni entuzjazmu i już nie możemy się doczekać, kiedy będziemy mogli zaprosić plażowiczów na kuźniański „Wodnik”.
- Pani, jako szefowa MOKSiR-u przejęła władzę nad „Wodnikiem” już kilka miesięcy temu. Co więc się tutaj zmieniło?
- Udało nam się wymienić część ogrodzenia, z czego jesteśmy bardzo dumni. Mowa o części, znajdującej się „na powitanie”, co odmieniło to miejsce wizualnie. Jesteśmy po pierwszym bronowaniu plaży, a niebawem zostanie dowiezionych kilka ton piasku. Obiekt jest również wykoszony, ale czeka nas jeszcze ogrom prac porządkowych. Jeśli chodzi o znajdującą się tam restaurację, to ten blaszak został zlikwidowany. Podwyższenie, które tam było, zostało, choć wylano tam nowy beton. W to miejsce, jak już taras zostanie wykafelkowany, ustawiony zostanie kontener gastronomiczny, który będzie zapraszał przez cały sezon kąpielowy. Na pewno będzie tam smaczniej i wizualnie atrakcyjniej.
- Początkowo pojawiały się zapowiedzi, że „Wodnik” otworzy bramy dla osób chcących skorzystać z wodnych szaleństw podczas „Czad on the water”. Jaki jest nowy plan?
- Chcemy otworzyć teren po 20 czerwca, ale dokładna data zostanie ustalona na dniach. Jesteśmy po pierwszym badaniu wody, która okazała się zbyt chłodna, bo miała około 13 stopni. Maj niestety nie był zbyt słoneczny. Ale co ważne, woda jest zdatna do kąpieli. Planujemy, by „Wodnik” był czynny do końca sierpnia, choć być może będzie jeszcze we wrześniu, jednak wszystko zależy od pogody.
Ludzie
Dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Kuźni Raciborskiej