Wąska, bez chodnika z licznymi dziurami. Sołtys: potrzeba gruntownego remontu
- Drogi nie istnieją same dla siebie, lecz mają służyć ludziom, natomiast ul. Wyzwolenia przy całej swojej użyteczności od dawna stanowi dla nich zagrożenie - uważa sołtys Rogowa Henryk Matuszek i apeluje o jej gruntowny remont.
Jest najdłuższą, najliczniej zamieszkałą, najczęściej użytkowaną i mającą wiele mniejszych odnóg i dojazdów do posesji drogą w Rogowie. Ponadto łączy sołectwo z dzielnicą Wodzisławia Śl. - Zawadą. Mowa o ul. Wyzwolenia, której stan daleko odbiega od poprawnego. - Chociaż ta droga jest jedną z najważniejszych arterii Rogowa, jest też w fatalnym stanie - mówi tamtejszy sołtys Henryk Matuszek. W efekcie wraz z radą sołecką zwrócił się do włodarzy powiatu wodzisławskiego oraz gminy Gorzyce z prośbą o podjęcie działań związanych z jej gruntowną modernizacją.
Liczne dziury, pęknięcia, zapadliska
Jak zwraca nam uwagę Henryk Matuszek, ul. Wyzwolenia, choć jest drogą powiatową, to nie spełnia żadnych norm właściwych dla takich jezdni. W pierwszej kolejności wymienia, że jej nawierzchnia jest permanentnie zniszczona. - Ciągłe prace naprawcze krótkich jej odcinków nie spełniają swojej roli, ponieważ jest to tylko kosmetyka, a tutaj wymagany jest gruntowny, całościowy projekt oraz remont - mówi pan sołtys. - Liczne dziury, pęknięcia, zapadliska i spadki są nie tylko nieestetyczne, ale przede wszystkim niebezpieczne dla kierujących pojazdami i dla pieszych - dodaje.
Błotno-wodny prysznic
Ul. Wyzwolenia nie posiada odwodnienia. W efekcie w czasie opadów deszczu oraz po roztopach śniegu na jej powierzchni powstaje wiele kałuż, które kamuflują groźne ubytki. - Kilka kałuż można już spokojnie zakwalifikować jako okresowe oczka wodne, a zamarznięte zimą jako mini lodowiska. Niejeden pieszy przekonał się, jak czuje się człowiek po lodowatym błotno-wodnym prysznicu - mówi nasz rozmówca. Dodaje, że wartkie potoki płynące wzdłuż drogi nieustannie ją podmywają i wymywają nawierzchnie, z kolei zimą zamarznięta woda rozsadza asfalt. - Przejazd tą drogą wymaga nadzwyczajnej ostrożności i naraża pojazdy na uszkodzenia zawieszenia, podwozia i karoserii - zwraca uwagę Henryk Matuszek.
Może w końcu inne miejscowości naszej Gminy będą mogły liczyć na "jakieś poprawki" a nie tylko inwestuje się w Gorzyce i inne miejscowości Gminy. Na Wyzwolenia łata się dziury uklepując je łopatą i to po kilku "ostrych" telefonach do gminy.
Swoją drogą ciekawe jak dzielone są te pieniądze w Gminie i na co przeznaczone są nasze podatki skoro jadąc bardzo powoli autem można uszkodzić sobie pojazd. Nie wspomnę co dzieje się przy większych opadach deszczu lub śniegu, wówczas lepiej zaopatrzyć się w "ciężki sprzęt" lub nie wychodzić z domu, bo spacer tymi drogami to "super wyzwanie".
Podpisuje sie pod komemtarzem A123
Panie Sołtysie, proszę nie zapomnieć przy remoncie drogi o przyłączu gazowym. Myślę, że wiele osób chętnie by skorzystało, jako alternatywa dla pieców. Pozdrawiam