"Obsesje" - znakomita powieść romantyczna ze sporą nutką niebanalnej pikanterii
ON nie wierzy w przypadki. ONA nie wierzy w miłość. Jednak los nie pyta ich o zdanie. Do czego zdolny jest człowiek, gdy w grę wchodzą najgłębiej skrywane obsesje?
Debiut, jakiego nie było od lat! Na tę historię czekały kobiety!
Pełna namiętności i obsesji powieść, pokazująca, że są książki, których nie sposób zapomnieć.
Andrea Cherry pracuje w sklepie ze starociami; ma wspaniałą mamę, przyjaciółkę i cudowną córeczkę zakochaną w śwince Peppie. Jej życie jest zwyczajne, do czasu kiedy wygrywa tydzień wakacji w luksusowym hotelu i poznaje Nicholasa Blake’a – nieziemsko przystojnego, samotnego dżentelmena, który zawsze dostaje to, czego chce.
Oboje wpadają w swoje sidła, a ta z pozoru idealna i urocza dziewczyna zamienia jego życie w splot przypadkowych wydarzeń o nieprzewidzianych konsekwencjach.
Ale problem w tym, że Nicholas Blake nie wierzy w przypadki, a Andrea Cherry w prawdziwą miłość.
Czy są w życiu tajemnice, które mogą zmienić wszystko? I dokąd zaprowadzą najgłębiej skrywane obsesje?
Angela Santini - młoda polska autorka, od ponad ośmiu lat mieszkająca w Londynie. Na swoim koncie ma zero wydanych książek, bo od trzech lat walczy o napisy końcowe swojej debiutanckiej powieści "Obsesje". Wręcz dostała od tego obsesji. Zapewnia, że w życiu nic jej tak nie wyszło jak trójka jej wiecznie głodnych dzieci, które w przeciwieństwie do niej doskonale wiedzą, czego chcą. No dobrze, ona też wie, czego chce, tylko z tą różnicą, że jej dzieci to dostają, a ona nie. Zapewnia, że i tak jest szczęśliwą matką, żoną i niczyją kochanką. Poza tym jest całkiem zwyczajna… Uwielbia oglądać filmy o seryjnych mordercach, ale nie lubi o nich czytać. Nie lubi oglądać romansów, ale przeczytała ich w zeszłym roku dokładnie 37. Kiedy się śmieje - płacze, kiedy płacze - śmieje się. I twierdzi, że totalnie nie ma poczucia humoru.
/Materiały prasowe/
Czytałam. Polecam! Czekam na 2 część.
W sam raz dla bezrobotnych :-)