Lenk: w urzędzie nikt nie wie ile kosztują śmieci z nieruchomości niezamieszkałych
Prezydent Polowy doprowadził do spotkania dla przedsiębiorców w sprawie wyłączenia z miejskiego systemu nieruchomości niezamieszkałych (m.in. sklepów i firm). Wziął w nim udział domagający się takich rozmów z biznesem radny Mirosław Lenk. Włodarz zdania nie zmienił - nadal chce systemu "chudszego" o sklepy i firmy, bo jego zdaniem obciąża on mieszkańców. Lenk także obstaje przy swoim, a dodatkowo powziął wiedzę od urzędników, że wyliczenia Polowego "są hipotetyczne".
Przedsiębiorcy kierują się logiką i rachunkiem
Były włodarz bronił potrzeby zorganizowania spotkania z przedsiębiorcami. - Chciałem, żeby zostali poinformowani o tej sytuacji u źródła. Żeby nie mieli tylko informacji z internetu - podkreśla.
Lenk dodaje, że nie chodziło o wzajemne przekonywanie stron do tej czy innej opcji. - Ja rozumiem, że przedsiębiorcy kierują się logiką i rachunkiem ekonomicznym. To padło wyraźnie: oni chcą pozostać w systemie, bo to im się zwyczajnie opłaca. Jak będą inne stawki, inne obciążenia to będą kalkulować czy zostać - stwierdza.
Były prezydent pracujący obecnie w rybnickiej spółce z branży odpadów komunalnych, uważa, że w systemie gminnym sklepom i firmom będzie zawsze bezpieczniej niż na wolnym rynku. Kwoty odbioru śmieci uzyskane w dużym, miejskim przetargu, będą zawsze niższe niż te z zawieranych indywidualnie kontraktów.
Lenk liczy, że wkrótce wejdzie w życie nowa, państwowa stawka za pojemnik 1100 l i wyniesie ona ok. 228 zł. - Rząd przyjął już stosowny projekt w tej sprawie, prace przyspieszyły. Dziś ta stawka wynosi 110 zł, a na rynku obowiązują kwoty na poziomie 150 zł - podaje M. Lenk.
Dla niego istotne jest, że Dariusz Polowy oznajmił, że miejski system się bilansuje.
- Skoro tak, to nie ma żadnego pożaru i należy zaczekać. Spokojnie. Najpóźniej we wrześniu ustawa z nowymi stawkami dla gmin powinna zostać przyjęta - stwierdza Mirosław Lenk.
Kiedy zauważamy, że prezydent Polowy informuje o stale rosnącym deficycie za odbiór śmieci z nieruchomości niezamieszkałych i można się spodziewać kolejnych czeków z "rekordem" dopłaty z budżetu do systemu, Lenk odpowiada, że to wyłącznie zagranie marketingowo - piarowe ze strony prezydenta Polowego.
- To nieprawda. Te wyliczenia są nieścisłe, oparte na szacunkach. Na dziś nikt w urzędzie nie potrafi mi powiedzieć, jakie są przychody i koszty tego systemu jeśli chodzi o nieruchomości niezamieszkałe, bo system tego nie rozróżnia - podsumowuje były prezydent Raciborza.
Ludzie
Radny, były prezydent Raciborza
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
szumi dokoła las,czy to jawa czy sen ,
co ci przypomina co ci przypomina,
widok znajomy ten?
Tu pan Polowy ma absolutną rację, a dodatkowo wzoruje się na innych samorządach, które już dawno wykluczyły ze swojego systemu takie nieruchomości. To jest jak bolący ząb i Lenkowo/Szukalscy boją się go rwać, bo trzeba to zrobić bez znieczulenia (będzie niezadowolenie społeczne). Dlatego odsuwają w czasie wizytę u dentysty, ale to podatnik płaci za ich opieszałość. Ostatnio na sesji w Raciborzu był ten słynny czek dla pana Czernera chyba na 400 tysięcy, a każdego miesiąca stawka rośnie. Kto bogatemu zabroni?
Skoro będzie odgórna zmiana stawek to nie ma potrzeby wykluczać sklepy z systenu miejskiego. Jeżeli pan Polowy porządzi do końca kadencji to straty dla miasta mogą być dotkliwe. Zresztą już są na wielu polach.
Według Lenka wystarczy poczekać i nic nie robić. Tu właśnie widzimy różnice pomiędzy biznesem a budżetówką. Mirek jest gotów wydać kolejne pół miliona lekka ręka bo to nie z jego kieszeni jest finansowane.
Odnoszę wrażenie że Lenk ma interes w utrzymaniu starego systemu. Może empol posmarował???
Olo ty masz na drugie "na złość":):):)Niebawem zobaczysz ile prawdy w polprawdach Polowego:):):) Tego czlowieka nigdy nie powinno było dopuścicć się do zarzadzania tym miastem! Statek Polowego tonie,problem w tym ile strat to poczyni i czy bedzie jeszcze co ratowac?!
Napisz komentarz..No tak. Naśladowanie Rybnika nie zważając czy to jest dobre czy błędne. A ile w Rybniku mają teraz dzikich wysypisk ? Ile prezydent Polowy wydał pieniędzy na niepotrzebne i ignoranckie koszenie tam gdzie kości się nie powino ile wydal na kampanie plakatową ile na plagiat ile na Unię itd i teraz na to lodowisko chce wydać ? Lodowisko bez sensu ostatnie co jest potrzebne miastu ?
Skoro wywóz kubła kosztuje 110 zł a firmy płacą za to 58 zł to w takim razie pytam kto pokrywa różnice?
A poza tym w Rybniku to niby jak to robicie panie Lenk? Ach faktycznie rybniccy radni są bardziej kumaci niż te raciborskie szkodniki i już dawno przegłosowali wyłączenie firm z systemu. Tam się działa dla dobra mieszkańców a u nas tylko na złość. Dlatego wszyscy won!!!!
No cala ta prezydentura Polowego jest hipotetyczna!Policzyl sobie tak jak chcial,zeby mu wyszlo, co chce ale to nierzeczywiste dane.Co za człowiek....szkoda tego miasta..
No kabaret. Lenk uważa że mieszkańcy mogą dopłacać do firmowych śmieci. A może bez firm mieszkańcy płaciliby mniej???? Ciężko pojąć?? Wyciągają naszą kasę żeby pokryć koszty wywozu śmieci od innych. Wywalić ich z systemy i obniżyć nam koszty. !!!!! Lenk nie szanuje naszej kasy, dba o firmy.
No strasznie ciężko pojąć: markety płacą za duży kontener 58 zł a koszt wywozu to 110 zł. Mieszkańcy dopłacają 52 zł do każdego kubła. Radnym Lenka i Szukalskiej to nie przeszkadza.
Mieszkańcy dopłacają za śmieci z marketów i to jest fakt, niezależnie od tego, co wie Lenk, jakie są wyliczenia urzędników.
Czego to jeszcze nie wymyśli Lenk aby usprawiedliwić blokowanie uwolnienia mieszkańców od dopłacania do śmieci z marketów. Wstyd.